Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
rossoneri napisał(a):mysle ,ze Ruch i Zawisza sa faworytami do awansu ,szanse oceniam:
Ruch 40%
Zawisza 40%
Zaglebie20%
niestety najwieksza nasza bolaczka byl napastnik, a raczej jego brak i nic w tym temacie sie nie zmienilo
Ruch mial lepszy atak od nas ,a pozyskal jeszcze dwoch bardzo dobrych napastnikow ,Zawisza zreszta tez
Jarka i Kosmalski to powinny byc gwiazdy 2 ligi
tym bardziej szkoda ze w tamtym sezonie nie mielismy takiego skladu ,bo liga byla duzo slabsza i lawiej bylo o awans ,teraz bedzie bardzo ciezko :( poniewaz zero z tylu nie zawsze oznacza 3 pkty
handitto napisał(a):jeśli Zagłębie straci na ludowym tyle goli co jesienią to o awans jestem spokojny
maniek-75-75 napisał(a):a ja po raz kolejny powtórzę że awansujemy my i Zawisza...
playforfan napisał(a):witam mam pytanie , czy bedzie mozliwosc wstepu na dzisiejszy sparing z jastrzebiem
patrios91 napisał(a):playforfan napisał(a):witam mam pytanie , czy bedzie mozliwosc wstepu na dzisiejszy sparing z jastrzebiem
...a czemu nie mialo by byc takiej morzliwosciZapraszamy na Ludowy...
waldekpl1 napisał(a):możliwości przepraszam ale pewne rzeczy rażą bardzo
Na razie sprawdzi się w roli trenera. - Od wyniku sportowego zależy, na jak długo. Nie mam żadnego doświadczenia, będę popełniać błędy - były piłkarz zdaje sobie sprawę z podejmowanego ryzyka.
Brzęczek rzucił się na głęboką wodę. Do tej pory nie pracował samodzielnie w roli szkoleniowca. Teraz jego zadaniem będzie utrzymanie Rakowa w II lidze. Do dyspozycji ma piłkarzy w większości młodych, niedoświadczonych. A przy tym wszystkim nie ma komfortu pracy. Nad częstochowianami wisi gilotyna.
- Na szczęście z większością wierzycieli jesteśmy już dogadani. Zaczyna się tworzyć grupa, która będzie mieć bardzo konkretne zadanie: stworzyć porządny klub. Wspomagają nas też ludzie, którzy są troszeczkę "z boku". Nie może powtórzyć się historia z ostatniej dekady, kiedy została ogłoszona upadłość - podkreśla Brzęczek, który wraz z Krzysztofem Kołaczykiem (innym wychowankiem Rakowa, który zrobił "karierę") postawił klub na nogi.
Gdy stało się jasne, że Raków przystąpi do rundy rewanżowej w II lidze, trzeba było rozwiązać jeszcze jeden problem. Klub nie zatrudniał szkoleniowca... Został nim właśnie "Brzękol". - Nie mam doświadczenia, już pewnie teraz popełniam błędy, ale staram się wszystko na bieżąco analizować. Będę wyciągał wnioski, słuchał uwag innych trenerów - zapewnia.
A czy zostanie trenerem II-ligowca na dłuższą metę? - Wszystko zależy od tego, jak się sprawdzę w tej roli. Jedno jest pewne: chcę zostać w procesie budowania tego klub. Nie po to zaangażowałem się w akcję ratowania piłki w Częstochowie, która trwała 5-6 miesięcy, żeby teraz szybko odejść - kończy Brzęczek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników