Na wczorajszym pucharowym spotkaniu pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Stalą Stalowa Wola, wygranym przez sosnowiczan 3:0, był obecny były piłkarz naszego klubu, Michał Wróbel.
Zawodnik wraz z trenerem nowego pracodawcy, czyli Czarnych Żagań, uważnie obserwował mecz. Nie ma co się dziwić, już w sobotę Zagłębie Sosnowiec będzie gościć w Żaganiu. - Sosnowiczanie dobrze grali w spotkaniu ze Stalą, szybkie tempo akcji, byli częściej w posiadaniu piłki, po prostu mieli przewagę. Na pewno ten klub zasługuje na grę w wyższej lidze - mówił w przerwie meczu Michał Wróbel. - Nie mam już 18 lat, dlatego zdecydowałem się zmienić drużynę na taką, w której mogę grać. W Czarnych panuje świetna atmosfera, jednak najważniejsze, iż regularnie występuję. W Sosnowcu grałem na prawej obronie, w Czarnych wystąpiłem już na każdej pozycji, tylko nie na prawej stronie defensyw i bramce - dodał.
Trenera zespołu z Żagania, Zbigniewa Smółkę podczas wczorajszej pucharowej potyczki, nie opuszczał dobry humor. - Michał jest typowym prawym pomocnikiem. Strzelił już dla nas 2 bramki i miał 4 asyst - tłumaczył szkoleniowiec. - Tylko jedną trenerze strzeliłem - poprawił zawodnik. - No tak, tak, bo ja już policzyłem tą, co zdobędziesz w sobotę - odpowiedział uśmiechnięty trener Smółka. - Michał dobrze gra z zespołami ze Śląska, strzelił GKS-owi Tychy bramkę na wagę jednego punktu - dodał. - Trenerze to nie jest Śląsk, szybko tutaj mnie tego nauczyli, to jest Zagłębie - ponownie poprawił szkoleniowca piłkarz. - Ja to się nie znam na tych sprawach - wyjaśnił trener Smółka.
Czarni już dawno wypełnili plan założony przed rundą jesienną. - Mieliśmy zdobyć 10 punktów, a w sobotę będziemy mieli już 30 (Czarni mają na swoim koncie 27 „oczek”, w sobotę o 14.00 zmierzą się z Zagłębiem - wyj. red) - kontynuował rozbawiony szkoleniowiec. Na pytanie, czy jest pewny zwycięstwa z Zagłębiem, odpowiedział: „Nie powiedziałem w którą sobotę”.
Zarówno Wróbel, jak i trener Smółka, podkreślają, iż to sosnowiczanie są faworytem sobotniego pojedynku. - Zagłębie ma najmocniejszą i do tego wyrównaną kadrę. Jest Sosnowiec i długo nic. Jednak trzeba uczciwie sobie powiedzieć, w zeszłym sezonie liga była bardzo słaba, tylko Pogoń Szczecin była poza zasięgiem. Teraz jest 10 mocnych zespołów. Czasem ciężko przewidzieć wynik - tłumaczył w przerwie meczu szkoleniowiec Czarnych.
Rywale zarzucają zespołowi z Żagania, że gra bardzo defensywnie, a bramek upatruje w wykorzystaniu szybkości napastników. - Jakich napastników, mamy tylko jednego - śmieje się trener Smółka. - Mamy kadrę zaledwie 13 zawodników, powiem szczerze, że wziąłbym drugi zespół Zagłębia do siebie i pewnie wszyscy graliby u mnie w podstawie. Nie ma drużyny rezerw w Sosnowcu? To ciekawe - dodał szkoleniowiec Czarnych.
Miejmy nadzieję, że Zagłębie dobrze będzie wspominać wyjazd do Żagania, a trener Smółka nie straci poczucia humoru po porażce z sosnowiczaninami.
http://www.sportowezaglebie.pl/pilka-no ... -,1,4,1722