Crusader napisał(a):Coz.........z Waszych szumnych zapowiedzi nic nie wyszlo.Kibicow Zaglebia na Baltyku bylo..........1 slownie jeden .Czyli ja.Ale zalowac nie macie czego.Przecietny mecz z nasza przewaga ale jesli sie nie strzela z 5-6 m(przynajmniej 3 razy)to sie meczu nie wygrywa.Szacun dla kibicow Baltyku.Fajny doping i zero wyzwisk pod adresem Zaglebia.Pozdrawiam.
Nie byłeś jedynym kibicem Zagłębia na tym meczu Kolego.Było nas dwóch

.
Zagłębie rzeczywiście od 60 minuty przestało grać jak pisze Szembek. Coś się zacięło... a może po prostu widzieli, że brak skuteczności i chcieli dowieźć remis. Prawdą jest też, że w pierwszej połowie cały czas próbowali przełamać obronę środkiem,co powodowało zamieszanie w środku pola karnego i wychodzenie z kontrami Bałtyku.W drugiej połowie natomiast próbowali wysokich piłek w pole karne, ale Bałtyk ma takich obrońców jak Wasilewski,więc trudno z nimi było wygrać w powietrzu.Dwie alternatywy na strzelenie bramki i dwie nie do końca udane.Chyba dlatego skończyło się jak skończyło. Ale mecz w porządku. Brawo dla Kibiców Bałtyku za nieustający doping i młyn.Szkoda,że nie dojechało Zagłębie.
Pozdrowienia dla Kibiców obu drużyn.