Marketing klubu

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Marketing klubu

Postprzez KalF92 2009-04-22, 4:25 pm

Niestety malkolm ma rację.
KalF92
 
Posty: 521
Dołączył(a): 2009-01-03, 12:44 pm
Lokalizacja: SEKCJA PIASKI


Re: Marketing klubu

Postprzez Landryn 2009-04-22, 6:46 pm

Jeżeli nikomu z zarządu nie zależy , to może powinni to zrobić ludzie którzy się tym zajmą i mają nieco dojścia w klubie ? .
Wiem , mało jest takich ludzi , jednak na pewno by ktoś się znalazł .
Landryn
 
Posty: 323
Dołączył(a): 2009-04-11, 7:58 pm
Lokalizacja: Sosnowiec , Urząd Miasta

Re: Marketing klubu

Postprzez Schabu 2009-04-22, 8:35 pm

malkom napisał(a):kibuce krzyczą:Zagłębie to my a nie wy...t i zarząd odpowiada tak samo ;Zagłębie to my a nie wy..to po co komuś wchodzic w taki klub,w którym szybko mozna byc obrzuconym błotem... :kiepsko: władcy Zagłebia ciągle zyja czasami komuny.i to jest jeden z nielicznych klubów,który po 89 roku nie znalazł mocnego sponsora,a moze tak naprawdę nikomu nie zalezy,żeby go znaleść ;-(


Zgadzam się i dodam,że nawet nikomu nie zależy na tym,aby pan Andrzej Gowarzewski wydał książkę z kolekcji klubów.A przecież klub ma już po setce.
I mnóstwo sukcesów,kadrowiczów itd.
Dlaczego nikomu tu ku...a na niczym nie zależy.Tylko napchać konto i srać na wszystko.
Schabu
 
Posty: 522
Dołączył(a): 2003-03-10, 10:15 am
Lokalizacja: Sosnowiec-Piastów

Re: Marketing klubu

Postprzez Landryn 2009-04-22, 8:42 pm

Dlatego czasem trzeba takich ludzi jak Ty by zmotywować tych , którzy są chciwi .
Zależy , na pewno zależy wielu osobom tylko może nie chcą się podjąć tego lub boją się ujawnić .
Landryn
 
Posty: 323
Dołączył(a): 2009-04-11, 7:58 pm
Lokalizacja: Sosnowiec , Urząd Miasta

Re: Marketing klubu

Postprzez August 2009-04-23, 8:28 am

malkom napisał(a):kibuce krzyczą:Zagłębie to my a nie wy...t i zarząd odpowiada tak samo ;Zagłębie to my a nie wy..to po co komuś wchodzic w taki klub,w którym szybko mozna byc obrzuconym błotem... :kiepsko: władcy Zagłebia ciągle zyja czasami komuny.i to jest jeden z nielicznych klubów,który po 89 roku nie znalazł mocnego sponsora,a moze tak naprawdę nikomu nie zalezy,żeby go znaleść ;-(


Jeżeli Włosi nie byli mocnym sponsorem to smiem twierdzić, że większośc klubów w tym kraju po 1989 r. nie znalazła mocnego sponsora. Moim zdaniem nieszczęściem dla tego klubu było to, że okres włoski został kompletnie zaprzepaszczony nie tylko pod względem sportowym, ale przede wszystkim organizacyjnym. Nie zrobiono nic, aby Zagłębie było nowocześnie działającym klubem. Nie istniało cos takiego jak marketing, nie szukano sponsorów.
Zamiast tego, śmiem twierdzić, że być może była iskierka prawdy w co poniektórych plotakch typu, że np. Wybitny Trener sprowadzał tych zawodników, którzy odpalali mu dolę z wynagrodzenia, co poniektórzy wynajmowali dla klubu mieszkania dla zawodnikach po korzystnych cenach itd. Słowem, dojono pieniądze włoskie jak się dało. Dziś kiedy mamy, poniekąd słuszne pretensje do Szatana i jego ludzi, zapominamy że do tej pory nie rozliczono , przede wszystkim za aferę korupcyjną, ludzi mających kiedyś wpływ na bieżące funkcjonowaie klubu.I mają się dobrze. A w jakże innym miejscu moglibyśmy być gdyby za lepszych czasów klub inaczej funkcjonował. Gdyby...
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez Blajpios 2009-04-23, 10:39 am

Przyznam, że trochę optymistyczniej się robi człowiekowi, gdy widzi, że coraz więcej osób zaczyna przełamywać schematy. Czytając wpisy Kol.Kol malkom, KalF92, Schabu, Landryn, August i innych - ma się wrażenie, że przebija się jednak grupa ludzi myślących podobnie... Tak wyrywkowo biorąc...
15 kwi 2008 12:32
Blajpios napisał(a):(...) Zakładając, że nie musi Zagłębie wrócić do Ekstraklasy za 5 nawet lat, można 10 założyć, to ma się czas na poukładanie stopniowe wszystkieg w klubie, osadzenia w regionie, budowanie stadionu naprawdę zagłębiowskiego bliżej regionu itd. W dodatku - zysk taki, że wróci się może do Ekstraklasy już bardziej poukładanej, wolniejszej od korupcji, nie w takich układach skorumpowanego PZPNu, jak obecnie.
(...) Powściągając emocje, zgodzić się trzeba na lata chude znowu ileś tam trwające. Nie niszczyć się na wzajem. Pomóc dalszym dopingiem zespołowi dotrwać do końca rundy bez załamań i ewentualnie choćby strzelić dwie bramki. I naciskać na klub, by bardziej wyszedł ku porozumieniu ze społecznością kibiców oraz społecznością zagłębiowską, bo to jedyne środowiska wsparcia i utożsamienia się - a przecież ekscesy chuligańskie "przyzagłębiowskie" od dawna po stronie Zagłębia nie "wyskakują na pierwsze strony gazet", co dowodzi, że jest to środowisko, z którym uczciwy klub może szukać porozumienia.

a 15 kwi 2008 17:29
Blajpios napisał(a):(...)Piszę też: raczej wskazując, że jeszcze musi się w tym kierunku zmieniać a nie że już jest dobrze: że jedyną drogą do wyjścia jest konsolidacja. To, że upokorzenia bolą, to nie znaczy, że należy się uciekać do marzeń, do rozwiązań "pobożnych życzeń", że oto wystarczy to czy tamto i będzie dało się zapomnieć na chwilę o biedzie a za trzy miesiące znowu zrobimy jakiś rozpaczliwy ruch na dobre samopoczucie.(...) Nawet nie chodzi mi o te, gdy ktoś woła "Zagłębie to my nie wy", póki to wyraz bardziej emocji, zaangażowania itp, jak i zwracania uwagi na to, że nie można zapomnieć, że klub to złożona rzeczywistość, to również znaczenie sympatyków, społeczności a nie tylko akcji na giełdzie. Natomiast za irracjonalne uważam, gdy niektórzy naprawdę sprawiają wrażenie, jakby uznali te okrzyki za ostateczną i jedyną prawdę, jakby nie liczyło się, że ktoś np. wkłada milion złotych, tylko liczy się, że on kupił bilet i trzy butelki piwa i w takim razie ma być, jak mu się podoba, bo bardzo emocjonalnie się zaangażował na meczu. To jest irracjonalizm. Podobnie - jak wszystkie recepty typu "k***a m*ć, wyj****ać, to są..." "natychmiast sprzedać, wyrzucić itp". Z takimi irracjonalizmami rzecz jasna trudno dyskutować i do końca się z nimi liczyć, choć należy szanować tych ludzi za emocjonalne zaangażowanie i przywiązanie, pomimo pasma porażek. (...)

prawie po roku, 29 mar 2009 13:33
Blajpios napisał(a):(.. )Oczywiście, nie podzielam różnych karczemnych wyzwisk, naiwnych mrzonek, że wystarczy coś zmienić, wyrzucić np. trenera, wystraszyć itp i już będzie lepiej; podobnie daleki jestem od przekonań typu "Zagłębie to my a nie wy" (za ostro) - czy wyzwisk na właściciela z przekonaniem, że ot, wystarczy trochę emocji włożyć, zero kasy, bo nie mamy, ale pokrzyczymy i już będzie lepiej.
Niemniej - zastanawiam się też, czy warto w ogóle cokolwiek pisać o przyszłości? I to w dużej mierze - z powodu właściciela.
Już pewnie parę miesięcy temu pisałem, że np lepsza prawda niż łudzenie, co do awansu. Chodzi o to tylko, by K. Szatan miał odwagę w jakimś zarysie powiedzieć prawdę i przedstawić realny plan. To znaczy również - i bez presji na awans jak najszybciej, jeżeli tak będzie lepiej. (...) Mam wciąż nadzieję, że zarząd wreszcie zrozumiał, że chaotyczne, pełne strachu, gorączkowe i rozpaczliwe posunięcia, jak ostatnio widzieliśmy przed tą rundą - niewiele dają. (...)Podsumowując - trzeba więc mieć jakąś sensowną strategię, na lat kilka, kilkanaście. Potem - odważnie to powiedzieć ludziom. Nawet, jeżeli jeszcze bardziej niż napisałem wyżej wydłuży się w tej strategii czas walki o nie spadnięcie, następnie o awanse. Sądzę, że Kibice będą w stanie to zrozumieć, docenić - pokazuje to trochę przykład i z Zagłębia hokejowego, choć to zupełnie inna sytuacja. (...)

już tegoroczne kwietniowe 06 kwi 2009 11:39,
Blajpios napisał(a):(...) Tak więc - to pytanie, co w zamian, to właśnie wcześniej ironią postawiłem - nie tylko do Kol. waprzech - bardziej jeszcze niż do niego, to do wszystkich wcześniejszych "wyzywaczy", "oskarżycieli", "zmieniaczy trenerów" i innych "Zagłębie to nie wy tylko my": zgłosiłem prośbę o realizm...
Owszem, również, może i przede wszystkim do Właściciela, Zarządu, Trenerów i Piłkarzy musi najpierw dotrzeć: "Zagłębie to my i wy". Ani tylko my ani tylko wy. Tak samo jednak - musi to dotrzeć i do Kibiców. Łącznie z tymi, co kibolskie ciągotki mają, zniszczyć, zwyzywać, kilka browarów strzelić i tak poczuwszy się mocni napływem piwnym, działać na szkodę "umiłowanego klubu", pewnie w dowód miłości. Wiem, że dużo się zmieniło, chyba już nie ma w Zagłębiu (ufam) takich, dla których jedynie kibolstwo rozumiane jako chuligaństwo, niszczenie się liczy; ufam, że tak jest i nie chciałbym więc takimi podejrzeniami obrazić tych, co wręcz serce gotowi są oddawać - niemniej jakoś jednak czasami wychodzi, jakby te ciągoty wszakże gdzieś tam jeszcze były w sercu niektórych. Krzyczeć "Zagłębie to nie wy tylko my" do właściciela, to przecież jakby wyjść po pięciu tańcach, które nam się nie spodobały na weselu i zacząć krzyczeć "to nie wy jesteście weselnikami, Panem Młodym, tylko ja". Powtarzam - uważam za słuszne pretensje w niektórych kwestiach do K. Szatana, czy tam Zarządu: ale tylko wtedy, gdy mówione w duchu "Zagłębie, prócz prawnego sensu, to w jakimś sensie nie tylko wy"; czy nawet: "Zagłębie, to także my, nie tylko wy". Nie poprawi się sytuacji Zagłębia rozwalając wszystko dookoła. (...) Nie znaczy to - że nie można nic innego. Może - postulować akcję wspólną? Może - są szanse na odkupienie przez Kibiców? Może - są wśród nich Kibice na tyle doświadczeni w marketingu sportowym, że po ewent. przejęciu klubu, gdy kasy na to odkupienie starczy: nie doprowadzą do ruiny jeszcze szybciej niż K. Szatan, bo ten jakiekolwiek chociaż pojęcie o prowadzeniu własnego interesu ma? Może - opanują się wtedy, po przejęciu, Kibice szybko przed zapędami, by znów pogonić np. Kudybę i zaczną realnie myśleć, co jest możliwe? A może, jeżeli tej kasy nie ma - zaproponują inne sensowne rozwiązania współpracy? Bo: "Zagłębie to my i wy"? Jeżeli bądą to pomysły realistyczne a K. Szatan ich nie przyjmie (nie znam człowieka, teoretycznie jest to możliwe) - to wtedy będzie rzeczywiście mowa o jego winie za brak współpracy. Póki co - jednak jakoś ktoś przegląda to Forum, czyli coś od Kibiców są gotowi przyjmować, bo np karę finansową tu podpatrzyli. Trudno zaś winić ich za to, że bezzsensowne wyzwiska lub "postulaty" nie do końca traktują na serio. Postulaty więc zgłaszane - niech będą realistyczne. To "w zamian" proponuję. Pozdrawiam.

07 kwi 2009 14:20,
Blajpios napisał(a):Ja nie twierdzę, że nie ma w obecnej sytuacji winy K. Szatana, lub szerzej - właściciela i ekipy. Piszę co Innego - nie można upraszczać w ocenie, przejaskrawiając tendencyjnie - oraz nie można krzyczeć absurdów, wymieniać irracjonalne pomysły i wprowadzać fałszywą koncepcję "nie wy tylko my jesteśmy Zagłębiem", podczas gdy trzeba by wzmacniać myślenie "i my i wy jesteśmy za powodzeniem projektu Zagłębie".
(...)Swego czasu wyraźnie też pisałem - potrzebna byłaby odwaga przedstawienia sytuacji. Wydaje się, że to jeden z błędów obecnej ekipy, że tej odwagi brakło. Teraz to - wychodzi jak na dłoni. Mianowicie, czy nie należy sobie powiedzieć. Klub na pierwszą polską ligę (czyli ekstraklasę) to możemy mieć ok. 2020 roku? No, może 2015? Nie znaczy to, że ma być dno do tego 2020 roku, poziom obecnej II czy III ligi i rok wcześniej zacznie się działać.(...)
Napomknąłem już, że jest na pewno pytanie - o tych Kibiców, ich presję. (...) Gdyby jednak - zaproponować np. 10 proc. udziałów dla działającego twórczo Klubu Kibica lub w inny sposób zapewnić jakiś głos doradczy temu środowisku przy podejmowaniu decyzji w zamian za zaangażowanie tej społeczności w to budowanie? Jeżeli np. Kibicom powierzyć budowanie przekonania w społeczeństwie Zagłębia, wśród ludzi - i to Wielkiego Zagłębia - przekonania, że to Klub Regionu albo jeżeli współuczestniczyliby np. w skautingu, jako "społeczno-honorowi skauci z Klubu Kibica": to czy rzeczywiście takie zaangażowanie nie mogłoby być dla nich jakąś realną alternatywą dla prawdopodobnego w najbliższych latach nurzania się we frustracji, że wciąż pozostają niespełnione nadzieje?
Fakt. Do tego jednak - obie strony muszą zrozumieć, że nie jest tak: "Zagłębie to my a nie wy" (K. Szatan, patrząc na wpisy własnościowe, też chyba ten błąd popełnia, czy mógłby popełniać - tak jak popełnia go strona kibicowska).
(...) Tyle, że - wszystko, lub wiele, rozstrzyga się wokół tego: Będzie dalej narastać po obu stronach to samo przekonanie "Zagłębie, to ja, my ale nie oni" - czy też zrobi się to, co jedyne sensowne w kryzysie: oni i my, razem tworzymy powodzenie Zagłębia.

16 kwi 2009 15:15,
Blajpios napisał(a):(...)To znaczy, mając świadomość, że budowanie takiego stowarzyszenia zagłębiowskiego dla klubu skutecznego trwać może miesiące: trzeba nie zapomnieć, że "na już" trzeba też mieć koncepcję, bo jakoś ten klub musi "dotrwać" do czasu, gdy takie stowarzyszenie realnie będzie w stanie przejmować klub. (...) Pisałem więc - i o możliwym układzie z K. Szatanem, by kibice, nawet nie dając wkładu finansowego, zostawiając więc 100 proc. własności K. Szatanowi: otrzymywali jakiś wkład decyzyjny - w zamian za danie ze swej strony nie finansów, ale konkretnych działań na rzecz integracji Zagłębia, wsparcia dla drużyny, reklamowania, organizacji zabezpieczenia porządku itp. W tym nurcie - choćby można by widzieć i działania kibicowskie np. wyhamowujące dziką presję kibiców na wyniki "natychmiast" - w zamian za realny długofalowy plan odbudowy klubu, łącznie z nowym stadionem. Podobnie - choćby działalność, by odwrócić panującą teraz np. modę "jechania po Pierścionku", zamiast zmobilizować się do wspracia Zagłębiaka. (...) Gdyby tym, co "już ochłonęli z wycia z bólu upokorzeń" udało się więc reszcie wytłumaczyć, że należy przejść na pozycje "Zagłębie to my i wy" od pozycji "to my nie wy": byłoby to dużym i potrzebnym sukcesem. To byłby więc jeden kierunek działania, nie wymagający wkładów finansów, choć godny uhonorowania wpływami decyzyjnymi przy dalszym 100 proc. udziale K. Szatana.
Inny kierunek, o którym pisałem - bynajminej nie wykluczający pierwszego - to zorganizowanie się w pierwszym etapie na jedynie część akcji, potem rozważając, czy jest się w stanie przejąć 100 proc, czy trzeba współdziałać nadal w układach "akcji wsparcia", zadowalając się jedynie odkupieniem przez takie stowarzyszenie jakiegoś pakietu mniejszościowego.
Czy jednak jest realne, by kibice tak się potrafili realistycznie zorganizować? Serce boli patrzeć, jak wciąż trwają w wyciu z bólu z powodu zawiedzenia irrealistycznych marzeń o potędze - i zamiast choćby wytwarzać presję na właściciela przez realizm żądań i gotowość wkładu: z ochotą oddają się wyzwiskom i bluzgom nie wspierającym klub, zagłębiowskiego trenera, tylko niszczącym go. Niestety, tak jest - wystarczy popatrzeć na wątki w ostatnich dniach aktywne. Logiczny więc wniosek, jaki się nasuwa - byłby smutny.
Może jednak - w końcu nastąpi jakieś obudzenie i "masa Kibiców" ruszy ku budowaniu, zamiast rozwalać wszystko obelgami?


Tak więc, summa summarum, cieszy, że zaczynają się "łączyć" takie nasze głosy. Tyle, że - nachodzi mnie też i smutna refleksja przy tym wszystkim - i dlatego piszę. Podobne optymistyczne przejawy przebijania się przez emocje i wyzwiska ze strony głosów kilku ludzi - zauważałem już co najmniej raz, rok temu właśnie - a wydaje mi się, że na przestrzeni od "końcówki Włochów" do obecnie: kilka razy nawet. Zaczynały się nawet pewne inicjatywy, grupowali się ludzie chcący podjąć ten kierunek. Po czym - nie tylko, że cichło, ale wręcz mam wrażenie, że się wycofali w ogóle z forum ci ludzie, że już nawet się jakby zniechęcili.
Przepraszam za długi tekst znowu - zbiorczy. Ktoś może nawet dziwnie patrzeć na tę wyliczankę. Mam jednak nadzieję, że myślącym - ten ostatni akapit wyjaśni wszystko. Rzeczywiście bowiem - pozostaje pytanie, czy uda się ludziom z czymś zaangażować, zjednoczyć, podjąć te myśli tu przez już nie jednego wyrażane: Zagłębie, to przedsięwzięcie, walory wspólne - jakkolwiek w nim są różne znaczenia identyfikacji i na wzajem należy się szanować? Czy w końcu skutecznie przebije się to "Zagłębie to wy i my"?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez Landryn 2009-04-23, 1:18 pm

Powiem ci tak , jeden człowiek tego na pewno nie dokona , dlaczego ?
Bo jeżeli samotnik się wybije - tłum go zakrzyczy. . . ale ..
jeżeli samotna osoba zbierze sobie ludzi , którzy go poprą w każdej decyzji , nawet tej najgorzej i najbardziej szalonej - uda mu się osiągnąć choćby troszeczkę tego co planował .
Takiego człowieka nam potrzeba , jeżeli będzie - szybciej znajdzie się grupa która go poprze.
Takie jest moje zdanie.
Landryn
 
Posty: 323
Dołączył(a): 2009-04-11, 7:58 pm
Lokalizacja: Sosnowiec , Urząd Miasta

Re: Marketing klubu

Postprzez Cijoe 1906 2009-04-23, 8:29 pm

Może ty bądź tą osobą ja cie popre :) hehe.
Cijoe 1906
 
Posty: 46
Dołączył(a): 2008-12-22, 11:30 am
Lokalizacja: Mydlice D.G

Re: Marketing klubu

Postprzez RISS 2009-04-23, 10:54 pm

Blajpios, Z wielką uwagą przeczytałem Twoje jakże trafne przemyślenia i troska jaka się przebija praktycznie w każdym zdaniu o przyszłość i lepsze czasy dla Zagłębia musi budować . Zatem jest możliwe i że - można jednak spotkać ludzi myślących inaczej . Inaczej tzn. z wiarą w lepsze jutro dla naszego klubu , pozostając w szacunku dla historii , myśląc i patrząc perspektywicznie w przyszłość . Jeżeli obecny właściciel nie myśli w tych kategoriach to albo tego nie rozumie albo po prostu mu na tym klubie nie zależy ? - to takie stowarzyszenie jest dobrą alternatywą . Albowiem ambicją każdego właściciela firmy , zakładu , klubu jest dążenie do doskonałości bo jeżeli porywam się na na takie przedsięwzięcie jak kierowanie klubem to z przekonaniem by równać do najlepszych a wręcz pozostawić ich za sobą .Z przykrością muszę z całym szacunkiem powiedzieć że P. Szatan tych kryteriów nie spełnia . Trwając w miernocie i preferując minimalizm jest człowiekiem słabym , człowiekiem który jak się wydaje trochę się przeliczył . Jeżeli jest tak słaby to może wyciągnąć - my kibice do niego rękę , jeżeli On nie potrafi . A jeżeli nie potrafi to niech się zajmie tym co potrafi . Czytając te przemyślenia na Forum widać gołym okiem jak wielu ludziom los Zagłębia leży na sercu . A pozostając w wyciu i żalu stoimy w miejscu by nie powiedzieć - cofamy się . Jestem za stowarzyszeniem i całkowicie Cię popieram .
RISS
 
Posty: 32
Dołączył(a): 2009-04-11, 8:59 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez PiotrK 2009-04-24, 7:27 am

Po czytaniu postow w ostatnich tygodniach rowniez stwierdzilem ze jedynym rozwiazaniem jest zalozenie stowarzyszenia . Narazie jestem na etapie sprawdzania jak sytuacja wyglada prawnie. W jaki sposob mozna finansowac SSA i w jakiej formie bo daleki jestem od formy darowizny bo chyba jak kazdy lubie wiedziec na co ida moje pieniadze. Jestem raczej za czyms w rodzaju stypendiow dla zawodnikow , nagrod za dobre wystepy itp. (tu glos mieli by czlonkowie stowarzyszenia np w ankiecie ). Bede wiedzial cos wiecej to z pewnoscia zaloze odpowiedni temat. Niestety nie mam za duzo wolnego czasu ostatnio i moze to troche potrwac . Zapraszam tez zainteresowane osoby na pw to byc moze wszystko potrwa szybciej.
Zreszta jak wiadomo do stowarzyszenia potrzeba min 15 osob a jak narazie sa tylko 2 osoby . Znajda sie chetni to mozna sie spotkac i podyskutowac jak to wszystko mialo by wygladac. Ze swej strony postaram sie zebrac wszystko w calosc i zalozyc odpowiedni temat w weekend.
PiotrK
 
Posty: 37
Dołączył(a): 2005-07-31, 10:28 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Marketing klubu

Postprzez marcin06 2009-04-24, 8:54 am

Czytajac ostatnie posty odnosnie marketingu klubu i ew. stowarzyszenia chcialem wszystkich uswiadomic, ze sa osoby ktore chcialy (i nadal chca) robic marketing w klubie i nie sa to przypadkowe osoby, ale ludzie znajacy sie na zarzadzaniu i marketingu w sporcie. Te osoby nawet poswiecily juz sporo wlasnego czasu aby stworzyc plan dzialania, czy nawet spotkac sie z P. Szatanem i uswiadomic mu potrzeby marketingowe. Byly tez spotkania z kilkoma innymi waznymi osobami. Klub caly czas ma namiary tych osob, a ostatnia rozmowe z P. Hytrym na temat marketingu mozna podsumowac w skrocie "teraz mamy wazniejsze sprawy niz marketing, odezwiemy sie pozniej". Problem w tym, ze marketing nie sprowadza sie tylko do drukowania i sprzedawania kalendarzy. Aby ten marketing byl skuteczny, musi byc jednym z trybikow dzialajacego mechanizmu, a wiec musi byc scisla wspolpraca, a woli tej wspolpracy nie widac u wlodarzy klubu bo mozna wywnioskowac ze ten marketing to dla nich zbedny wydatek.
marcin06
 
Posty: 49
Dołączył(a): 2004-08-03, 1:54 pm
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza - Reden

Re: Marketing klubu

Postprzez August 2009-04-24, 9:08 am

marcin06 napisał(a):Czytajac ostatnie posty odnosnie marketingu klubu i ew. stowarzyszenia chcialem wszystkich uswiadomic, ze sa osoby ktore chcialy (i nadal chca) robic marketing w klubie i nie sa to przypadkowe osoby, ale ludzie znajacy sie na zarzadzaniu i marketingu w sporcie. Te osoby nawet poswiecily juz sporo wlasnego czasu aby stworzyc plan dzialania, czy nawet spotkac sie z P. Szatanem i uswiadomic mu potrzeby marketingowe. Byly tez spotkania z kilkoma innymi waznymi osobami. Klub caly czas ma namiary tych osob, a ostatnia rozmowe z P. Hytrym na temat marketingu mozna podsumowac w skrocie "teraz mamy wazniejsze sprawy niz marketing, odezwiemy sie pozniej". Problem w tym, ze marketing nie sprowadza sie tylko do drukowania i sprzedawania kalendarzy. Aby ten marketing byl skuteczny, musi byc jednym z trybikow dzialajacego mechanizmu, a wiec musi byc scisla wspolpraca, a woli tej wspolpracy nie widac u wlodarzy klubu bo mozna wywnioskowac ze ten marketing to dla nich zbedny wydatek.


To co piszesz jestr po prostu straszne. Z tak nastawionymi ludźmi naprawdę ciężko być optymistą. Wygląda na to, że taki człowiek jak Hytry siedzi i czeka jak sponsorzy sami przyjdą i wyłożą pieniądze bo to jest Zagłębie Sosnowiec i się należy. Nie wiem jakim cudem w klubie pojawił się Budecon, ale najbardziej dziwnym byłoby gdyby okazał się, że jest to zasługa Hytrego. Facet uaktywnia się praktycznie tylko wtedy gdy trzeba wymienić po raz enty trenera lub pół składu. A pod tym względem ,jak się okazuje, jest coraz gorzej. Nie znam tych wszystkich układów i powiązań dotyczących klubu, ale nie rozumiem dlaczego i po co Szatan trzyma Hytrego w klubie. A widać przecież jak na dłoni, że gościu w roli Prezesa Zarządu ewedentnie się nie sprawdził.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez Blajpios 2009-04-24, 10:28 am

Oczywiście, że trudną jest sztuką np. skuteczne np. wywieranie nacisków, pokazywanie błędów - a jednocześnie nie zrażenie sobie ludzi, współpracy. Niemniej, chyba taka rzecz by się przydała. Zrażenie czy poobrażanie niektórych ludzi - nie ma też sensu. Choćby i dlatego, że trudno będzie mówić o współpracy. Właściciel i jego ludzie ma na pewno "pewną podstawę" do powiedzenia "Zagłębie to my". Trzeba to uwzględniać, gdy nie ma się planu skutecznego na szybkie odkupienie akcji i jeszcze zabezpieczenie co najmniej takiego samego statusu (czyt.: milionów od zaraz do wyłożenia). To tak z najbardziej praktycznego punktu widzenia: unikać antagonizowania. Ważniejsza jednak racja - to to, co wcześniej wychodziło tutaj, jak padały od różnych te same słowa mniej więcej: trzeba dojść do postawy "Zagłębie to my i wy" a nie, że zarząd czy kibice mówią "to my nie wy". Jak będzie po obu stronach pewność, że drudzy tak samo myślą (Zagłębie to my i wy) - to wtedy łatwiej "wymuszać" zmianę postawy, by np. Prezes zrozumiał (dziwna jak na Prezesa potrzeba, myślałem, że Prezesi z tym się rodzą): iż potrzebny jest odpowiedni marketing, przykładowo.
2) zastanawiam się, czy takie działania kibiców odnosiłyby się do jednego stowarzyszenia otwartego i na hokej i na piłkę, czy raczej odrębne
3) myślę też sobie, jeżeli ktoś ma możliwości przyjrzenia się (hiszpański) - jak działają socios np. w Realu, Barcelonie czy São Paulo czy Rio de Janeiro - bo to chyba najżywsze pod tym względem środowiska. Zaproponowanie takich wzorców, przedstawienie już tych sprawdzonych relacji Właścicielowi, mogłoby być może być jakoś uspokajające, że np. nie jest to zamach na własność, ale wspólne dobro, którym umieją się i gdzie indziej posługiwać i w zamian np. kibice wnoszą entuzjazm, pracę, współtworzenie - i otrzymują jakiś udział nie niszcząc prawnej przynależności. Gdyby iść tą drogą, co obecnie chyba wydaje się najrealniejsze, przynajmniej na pewnym etapie, bo chyba już kibice zaczynają ro7umieć, że mrzonki z ich strony są nierealne i ... ("zwalić tego", "wywalić tamtego", "zróbcie coś, żeby Zagłębie było, jak nam się marzy") - a do Właściciela chyba też dociera, że współudział i zaangażowanie tych ludzi to też realne ma znaczenie.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez August 2009-04-24, 11:51 am

Możemy tak dyskutować, biadolić, złorzeczyć czy filozofować. Ale jak nie będzie chęci za strony klubu, a jak widać, ich nie ma, nasze dysputy będą czysto akademickie. Tę postawę klubowych włodarzy trudno mi jednak zrozumieć. Czy im się to podoba czy też nie, kibice są częścią klubu. Bez nich jego istnienie nie ma sensu. Choćby Pan Krzysztof przeznaczał i 100 mln zł rocznie. I powtarzam - jak mantra - ptyanie. Czemu na stanowisku Prezesa trzyma Pana Hytrego, czlowieka bez wizjii działania klubu, który ewidentnie się nie sprawdził. Czy naprawdę nie stać nas kogoś innego ?
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Marketing klubu

Postprzez August 2009-05-09, 8:54 am

To na dzień dzisiejszy za wysokie progi dla nas, ale można pomarzyć:

8 maja 2009 roku to kolejny historyczny dzień w kronice wydarzeń krakowskiej Wisły. W tym właśnie dniu miało miejsce zaprezentowanie trzech innowacyjnych projektów klubu spod Wawelu.

Prezentację poprowadził rzecznik prasowy klubu, Adrian Ochalik. Wśród zaproszonych gości byli Artur Kacprzak z firmy Apeiro, która zaprojektowała nową stronę, Sławomir Sochaj (Communications Manager Opera Software), Dariusz Gryźlak z pionu marketingu Wisły oraz Marcin Górski z Biura Prasowego krakowskiego zespołu.

Spotkanie z zaproszonymi dziennikarzami zostało podzielone na trzy części. Każda z nich zwiastowała premierę nowego projektu. Pierwsza odsłona była poświęcona zaprezentowaniu nowej witryny internetowej Wisły Kraków. Druga część to ukazanie współpracy przeglądarki internetowej Opera z klubem. Trzecia to przedstawienie nowo otwartego kanału internetowego WisłaTube. Ponadto, zaprezentowano odświeżoną wersję sklepu internetowego klubu. "Ciągle poszerzamy asortyment, w tym momencie mamy około 160 produktów, a w najbliższym czasie dojdzie 20 nowych" – mówił Dariusz Gryźlak.

Nowa witryna internetowa krakowskiej drużyny zyskała ciekawszą kolorystykę, zostały również dodane nowe zakładki, m.in. oddzielna o Młodej Wiśle. Firma Opera Software przygotowała dla Wisły Kraków specjalnie dedykowaną przeglądarkę internetową. "Opera zrobiła pierwszą przeglądarkę internetowa dla klubu piłkarskiego w Polsce. Ten pomysł był w naszej głowie od dawna. Cieszymy się, że w końcu udało się ten projekt zorganizować" - opowiadał Sławomir Sochaj z firmy Opera Software. Odrębnym przedsięwzięciem było otwarcie kanału internetowego WisłaTube, specjalnie dedykowanego kibicom. To właśnie wszyscy sympatycy Białej Gwiazdy są tutaj na pierwszym planie. "Wszyscy kibice w jednym miejscu mogą się zapoznać z multimediami. Zapraszamy kibiców do tworzenia tego portalu. Chcemy, by filmy, które tworzą kibice znalazły się w jednym miejscu na WisłaTube. Znajdą się tutaj także materiały wykonane przez Biuro Prasowe" – przybliżał projekt Marcin Górski z Biura Prasowego.

Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy do korzystania ze strony internetowej Wisły Kraków w nowej formule pod dotychczasowym adresem www.wisla.krakow.pl.
http://www.wisla.krakow.pl/pl/aktualnos ... ngu_wisly/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników