Memoriał Mazura - był, jest i będzie
Maciej Wasik
W XIII Mistrzostwach triumfowali piłkarze Zagłębia Sosnowiec
Memoriał Mazura jest tylko jeden i raz do roku. Organizują go, przy dużym wsparciu władz miasta, działacze MOSiR-u, podokręg Sosnowiec ŚZPN i Zagłębie Sosnowiec. Niestety, w tym roku działacze klubu zamiast pomóc w organizacji turnieju, niepotrzebnie „podgrzali” atmosferę wokół imprezy. I trudno dziś powiedzieć, jaki to miało cel.
Przypomnijmy, iż Memoriał Mazura jest imprezą charytatywną - cały dochód z zakupionych biletów jest przekazywany na pomoc rodzinie zmarłego w wieku 36 lat byłego piłkarza Zagłębia (więcej o Włodzimierzu Mazurze i Memoriale). Zarazem są to Mistrzostwa naszego regionu w piłce halowej.
Już same eliminacje pokazały, jak bardzo drużyny występujące w niższych ligach chcą zagrać w finałowym turnieju. - Celem imprezy jest przede wszystkim pomoc dla rodziny Włodka, która jest w trudnej sytuacji materialnej. Między innymi opłacamy całoroczny czynsz i media, by schorowana żona byłego piłkarza mogła jakoś żyć z niskiej emerytury. Jednak pamiętajmy również, jak wielkie emocje towarzyszą tym spotkaniom, każdy chce zmierzyć się z wielkim Zagłębiem - tłumaczy kierownik hali przy ulicy Żeromskiego, Stefan Kucia. To właśnie na tym obiekcie odbywają się zawody. - Nie chcę, by zostało to źle odebrane, gdyż każdy rozumie, iż Zagłębie znalazło się w trudnej sytuacji i nie mogło za bardzo w tym roku nam pomóc. Jednak zabolało nas, gdy czytaliśmy niektóre negatywne wypowiedzi na temat turnieju - dodał ze smutkiem w głosie Kucia.
Chodzi zapewne o dwie bardzo krzywdzące wypowiedzi, których udzielił dyrektor sportowy Zagłębia, Jerzy Lula w rozmowie z dziennikarzem portalu internetowego sportowefakty.pl. „Dawniej sponsorzy walili drzwiami i oknami. Uczestnicy dostawali po trzy-cztery nagrody. Każdy dawał co mógł” [...] „Musimy się spotkać. Ja, Krzysiek Tochel, Włodek Moliszewski i zastanowić co dalej. Nie wiem czy jest sens ciągnięcia tego w obecnej formie. Może znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie przywrócić Memoriałowi dawną rangę święta zagłębiowskiej piłki nożnej”.
Wielu odebrało te wypowiedzi tak, jakby w najbliższą niedzielę miał odbyć się ostatni Memoriał. Organizatorzy i ludzie z lokalnego biznesu, którzy w tym roku zafundowali wiele nagród dla kibiców (od czapek i kalendarzyków dla pierwszych 50 kibiców, po sprzęt sportowy i pamiątkowe piłeczki XIV turnieju, który będzie losowany podczas trwania imprezy), powtarzają „Memoriał Mazura, jest jak Zagłębie - był, jest i będzie, bo chodzi w nim przede wszystkim o pomoc dla potrzebujących”. Organizatorom bardzo pomogli Grzegorz Baran, Marian Bała i Andrzej Tomaszewski - lokalni przedsiębiorcy. I nie są jedynymi, bo w prace przy turnieju co roku angażuje się wiele osób.
We wcześniejszych latach to Zagłębie brało na swoje barki dużą część organizacji turnieju - zdobywali sponsorów, opłacali ochronę… W tym roku - niestety - skupili się tylko na krytykowaniu zespołu Zagłębia 95, który notabene powstał w celu uatrakcyjnienia imprezy. Ciekawostką jest fakt, iż w barwach Zagłębia 95 wystąpi Maciej Zudin - były zawodnik Zagłębia Sosnowiec, obecnie grający w Zagłębiaku Dąbrowa Górnicza - jedyny piłkarz, który wystąpił we wszystkich edycjach tego turnieju. Szkoda, że działacze Zagłębia, nie spotkali się wcześniej z organizatorami i nie zaproponowali pomocy na miarę - skromnych obecnie - swoich możliwości. Wyszukiwanie przez nich problemów może tylko zniechęcić kibiców do przyjścia na Żeromskiego.
Będąc w hali na Żeromskiego zobaczyłem jak dużo nagród dla piłkarzy i widzów jest przygotowanych; i jaki ogrom pracy został włożony w kolejną edycję tego turnieju. I zrobiło mi się przykro, że ktoś nie chce tego dostrzec. Zagłębie powinno bardziej angażować się w sprawy lokalnego środowiska piłkarskiego, tak jak zresztą zawsze to czyniło. A jeśli już pojawiają się jakieś zgrzyty, to działacze powinni bezpośrednio ze sobą rozmawiać, a nie dyskutować za pomocą mediów. Mam nadzieję, że w przyszłorocznej, XV edycji turnieju, wszystko będzie funkcjonowało jak najlepiej, a o tegorocznych problemach nikt nie będzie już pamiętał.
Kibice, którzy wybiorą się na „Żeromskiego” będą mogli zobaczyć dawnych przyjaciół Mazura w akcji. To właśnie po meczach grupowych (o godz. 16) na parkiet w hali przy ulicy Żeromskiego wybiegną między innymi: Marek Jędras (zdobywca bramki na 2:0 w finale Pucharu Polski w 1978 r. z Piastem Gliwice, pierwsze trafienie zaliczył Mazur), Andrzej Gaik czy Władysław Szaryński. Trenerem Oldbojów Zagłębia, którzy zmierzą się z bielskimi Orłami jest Józef Gałeczka.
Zapraszamy wszystkich kibiców na XIV Halowe Mistrzostwa Zagłębia Seniorów im. Włodzimierza Mazura. Początek imprezy w niedzielę o godz. 13.30. Pomóżmy rodzinie legendy sosnowieckiej piłki.