Blajpios napisał(a):Martius napisał(a):W sumie to wygrał sprawę w sądzie. Więc TEORETYCZNIE jest oczyszczony z zarzutów.
sumie to wygrał sprawę w sądzie. Więc TEORETYCZNIE jest oczyszczony z zarzutów.
Przyznam, że wolałbym, by wypowiedział się ktoś bliżej Klubu, ja mogę tylko wypowiedzieć się bardziej "chyba". O ile pamiętam i o ile wierzyć jakimś tam wypowiedziom prasowym, to raczej wychodziłoby na to, że wygrał w Sądzie Pracy. Czyli - wręcz gorzej o nim by to świadczyło a nie, że "teoretycznie jest czysty". To znaczy - wychodziłoby na to, że nie miał prawa klub go zwolnić za korupcje, bo on na razie tylko przyznał się u prokuratora a sprawa ta nie jest zamknięta wyrokiem sądowym. Póki co więc - i jedynie tyle - klub nie miałby prawa wyciągać konsekwencji. Jeżeli tak, to naprawdę można pytać, czy to taki "bardzo strasznie" związany z klubem wychowanek, jeżeli egzekwuje, że nie można jeszcze go zwolnić za korupcję, bo jeszcze nie został skazany, choć do niej się już przyznał... Z tym, że zaznaczam - bo są to zbyt poważne sprawy, można kogoś oczernić a tego nie chcę - takie głosy gdzieś dochodziły mnie z prasy bodaj; nawet znaleźć, jaki to tytuł, to musiałbym szukać. A wiadomo, że nawet jak napiszą "dziennikarze", to jeszcze nie jest to takie pewne. Mogło jeszcze o coś innego chodzić, na przykład "prócz tego", co wyżej - ale i tak by inaczej sprawa wyglądała... Zresztą. Nawet jeżeli i tak by wyglądała - to z oceną i tak bym się wstrzymywał trochę, bo rzecz jest złożona. Naprawdę - "połapali jedynie niektórych" i co więcej, wygląda na to, że chcą ukręcić sprawę. Tymczasem - problem korupcji to problem 50 lat polskiej piłki bez zasadniczych jakichś prób przeciwdziałania. Wreszcie z tego trzeba zdać sobie sprawę, oceniając np. jakichś młodych piłkarzy, typu D. Treściński. Bynajmniej nie wygląda na to, by ktoś chciał całościowo sprawę podjąć, tylko niektórzy mają odpowiedzieć. Czy to sprawiedliwe? Czy dziwić się, że np. grający jeszcze piłkarz łapie się kruczków prawnych, by ratować swoje choćby zarobki - gdy wie, że wielu innych "zażywa sławy", bo jeszcze nie wpadli? Naprawdę, skomplikowane to osądy. Przypomnę moje zdanie - jedyne teraz rozwiązanie, to na zjeździe wybitni Trenerzy (typu Piechniczek, Smuda, Janas, Kasperczak, Stawowy, Lenczyk itp) piłkarze (typu Boniek, Kosecki, Lato, Janas, Kasperczak, Bąk itp), przyznają, że polski system rozgrywek od 50 lat cierpi na problem i od wielu lat jest już przeżarty i kolejne pokolenia były "ustawione do korupcji", tak że trudno jest rozsądzić odpowiedzialność. Dlatego - konieczna jest jakaś abolicja, w imieniu środowiska przepraszają, takie były czasy, że układy polityczne tak wpływały. Toteż wprowadza się uproszczone zasady nie do końca sprawiedliwe za lata ubiegłe, ale nie ma rady. Odium nieuczciwości nie może spaść tylko na tych "złapanych", musi przyznać się środowisko, choć są pewnie przypadki pojedyncze uczciwych. Niemniej - ponieważ się nie da rozsądzić dokładnie wszystkich wypadków, to jako środowisko piłkarskie przepraszają - i proszą, by dopiero od tego momentu, gdy już układ polityczny nie zakłada korumpowania pozycją i "dojściami", gdy są paragrafy: karać jednoznacznie każdy przypadek korupcji na bieżąco. Za przeszłość, przepraszając - proszą o zrozumienie dla jakiejś częściowej abolicji bez nazywania czarnymi owcami jedynie tych, co już złapani ale i bez konieczności osądzania wszystkich wypadków wstecz 50 lat.
Wiem, że to nierealne. Niemniej - dopiero wtedy jednoznacznie rozstrzygałbym, że ktoś kto "broni się kruczkami" przeciw klubowi, nawet który go wychował: postępuje bardzo paskudnie. Pamiętajmy przy tym - że niejedno musiał zobaczyć i D. Treściński, wielki talent polskiej piłki - a potem przyglądający się "układom" w kolejnych klubach, gdzie go najęli. Szarmach woła: największy talent w drużynie, zajeździli go tylko trenerzy. I co - Szarmacha już nie ma - a po pewnym czasie już nigdzie nie trenuje. NIe zmienia to faktu - że nie jedyny Treściński i że nie usprawiedliwa to bynajmniej korupcji, jeżeli była faktem - na pewno nie usprawiedliwia w całości. Tyle, że naprawdę to bardzo skomplikowane i wstrzymywałbym się od jednoznacznych sądów. Także jednak i takich - że jest, choćby teoretycznie, oczyszczony z zarzutów, o ile prawdziwą były komunikaty - a sądzić można, że były - iż do korupcji przyznali się wszyscy wezwani do prokuratury.
Jeszcze bardziej - nie zmienia to faktu, że mimo wszystko, kiedy już "sprawa się rypła" - zdecydowanie wolałbym, by Zagłębie pozostało w czołówce walczących z korupcją i dumny byłem z kroków, które podejmowało, choć biedne, by nie grali ci, co są o korupcję oskarżni. Wolałbym, by Zagłębie dalej ten kurs prezentowało, choć mądrzej niż dotąd, gdy "drugą nogą próbuje doprosić się łaski" i szuka porozumienia, zamiast dawać się wciąż ustawić tak, że niechęć do sprzedawczyków spada na klub, jak i staje się pionkiem w grze wielkich starego systemu - a nie spada splendor walki z korupcją. Toteż - zdecydowanie mimo wszystko, choć wstrzymuję się od osądu np. D. Treścińskiego tu z nazwiska przywołanego - przynajmniej póki jakoś nie będzie zamknięta w skali kraju sprawa korupcji: jestem przeciwko pomysłom, jakie się tu czasem pojawiają, by przywracać do gry w Zagłębiu któregoś z tych, co ujawniono, że w korupcji brał udział. Nawet, jeżeli ma się świadomość, że to jedynie część - i to mniej znacząca - całego skorumpowanego od 50 lat układu polskiej piłki. Od czegoś bowiem trzeba zacząć. Po ludzku przyjaźń - i docenienie, jeżeli są związani z Zagłębiem, wychowankami - można okazać inaczej. Ot, choćby ciesząc się dobrą grą na Memoriale, nie niszcząc ich całkowicie psychicznie, gdy się pojawią. Niemniej - bez jakiegokolwiek znaku, że mogą powrócić do gry w Zagłębiu zanim sprawa korupcji będzie zamknięta. Chciałbym bardzo, by Zagłębie nie skończyło jako "głupek, który zapłaci jako listek figowy", lecz by przynajmniej przyczyniło się do oczyszczenia choć trochę ku zdrowszym układom. Słyszałem, że K. Szatan jest zdecydowanym zwolennikiem odcięcia od korupcyjnej przeszłości, pomimo że klub się boryka z problemami. Jeżeli tak jest - to tym bardziej szacunek za to, gdyż nawet już tutaj widziałem wyzywanie go i za to, co wydaje się dziwne, gdy kibice tak bardzo nie lubią Właściciela, że nawet za antykorupcyjność go wyzywają. Niemniej - znów nie chcę przesądzać, gdy nie znam szczegółów. Słysząc jednak, że jest zdecydowanie antykorupcyjny - zdecydowanie popieram![/quote]
Tobie się chce takie elaboraty pisać


