Raul75 napisał(a):oby się nie okazało, że w awaryjnych przypadkach do bramki stanie G. Kurdziel jak w meczu z Wisłą. Swoją drogą można chyba wyjaśnić sprawę Gostomskiego. Albo broni dalej albo nie. Pozbycie się Franke jako jedynego zmiennika wymusza zakup nowego gracza. Obyśmy tylko na wiosnę nie byli świadkami problemów z obsadą pozycji bramkarza. Resztę transferów ocenią mecze; jak dotychczas to trudno mieć żal do kierownictwa za rozwiązane kontrakty. Ci, którzy do tej pory odeszli nie odegrali znaczącej roli; ci, którzy przychodzą mają czystą kartę. Co do Bonka to ostrożnie podchodziłbym do niego jako do gracza kluczowego dla naszej drużyny. Pokaż mi August ostatnie osiągniecia tego gracza, które wskazywałyby go jako ewentulanego playmakera Zagłębia, bo sama ilość (występów w ekstraklasie) nie musi przejśc w jakość. Trochę martwią plany sprzedaży Kłody i Marka, bo to solidne filary Zagłębia. Ale rozumiem, że szuka się również równowagi: kupujesz - sprzedajesz.
Raczej widać, że nasi działacze starają się jak najszybciej załatwić problem obsady bramki, vide starania o tego całego Liberę. Jak dla mnie obecne ruchy personalne w klubie mają po raz pierwszy bodajże od co najmniej 2 lat jakiś sens. Pozbywanie się starych repów (Bartos, Błażejewski, Berliński), którzy są drożsi, a niewiele (no, może poza Bartosem) a może nic nie wnieśli nie jest złe. Doświadczon zawodnik jest nam potrzebny przede wszystki w środku pola. Gostomaski też moógłby odejść. Co nam po zawodniku, ktory jest tylko na wypożyczeniu. Co do Bonka. Ja się nie upieram przy Bonku. Uważam po prostu, że odmłodzona drużyna właśnie w środku pola. Bonk z pewnością najlepsze lata ma za sobą, ale przypominam, gramy 3 lidze. A poza tym jaki zawodnik z ostatnio dokonanymi osiągięciami do nas przyjdzie. Poatrzcie na wypożyczonego przez nas Bensza. Kibluje we Wodzisławu na ławie. W lidze nie zagrał ani razu, a zatem sportoweo stracił. A jakoś cicho o skróceniu wypożyczenia i pworcoie na Ludowy. Po prostu lepsza kasa robi swoje. Albo sprawa Piecha. Woli Widzew, w którym - patrząc na kadrę napastników w Łodzi - będzie mu bardzo ciężko przebić się do składu, niż perspektywę wypromowania się u nas. No ale może nasi działacze, mają jeszcze jakieś "asy" w zanadrzu.

