przez mayday77 2008-08-15, 8:00 pm
Po zwycięstwo do Słubic
Czy Rafał Pietrzak dostanie szansę gry w najbliższym meczu?
W premierowych trzech spotkaniach sezonu Zagłębie zdobyło 7 punktów. Po dwóch zwycięstwach przyszła lekka zadyszka. Elana Toruń zaprezentowała na Stadionie Ludowym anty-futbol, jednak taktyka ta okazała się skuteczna i Zagłębie straciło dwa punkty.
Najbliższym rywalem naszego klubu będzie zajmująca w tabeli jedno miejsce za nami (13.) Polonia Słubice. Nasz najbliższy rywal rozpoczął rozgrywki od zwycięstwa z Kotwicą Kołobrzeg (1:0), jednak następnie zanotował trzy porażki.
Zagłębie w rezerwowym zestawieniu rozegrało we wtorek sparing, pokonując Orła Balin 3:0. Trener sosnowiczan Piotr Pierścionek twierdzi, iż na mecz z Polonią może dojść do korekt w wyjściowej jedenastce. Wydaje się, iż zmiany ominą blok obronny - Maciej Gostomski, jak i czwórka defensorów mają pewne miejsce w składzie. Może więc chodzić o kogoś z formacji ofensywnych. W pomocy ostatnio niepewnie grał Paweł Cygnar, jest więc możliwe, iż jego miejsce zajmie Artur Błażejewski. Chyba, że trener da odpocząć młodzieżowcowi Piotrowi Wolnemu i wpuści za niego Dawida Ryndaka. Możliwe, że dojdzie do zmiany w ataku. Szkoleniowiec ma do dyspozycji utalentowanych Daniela Niedzielskiego oraz Pawła Smółkę. Z drugiej jednak strony pozycja Krzysztofa Myśliwego i Rafała Bałeckiego wydaje się być silna. Nie zapominajmy o dotychczas rezerwowym, nieprzewidywalnym Piotrze Smolcu, który może wskoczyć na skrzydło, jak i do ataku. Trener sosnowiczan nie ukrywa, iż chciałby zacząć wprowadzać do składu Rafała Pietrzaka, gdyż drzemie w nim ogromny potencjał. Zawodnik ten nie może liczyć na grę w wyjściowej jedenastce, ale ma szanse stać się wartościowym zmiennikiem. Zresztą po ostatnim kontrolnym meczu trener Pierścionek zapewne miał spory ból głowy, bo wszyscy zawodnicy starali się udowodnić, że im również należy dać szansę gry w pierwszym składzie.
Gdyby nie kara czterech ujemnych punktów, Zagłębie plasowałoby się na piątym miejscu w tabeli, mając w zanadrzu jedno zaległe spotkanie. Trener nie chce patrzeć wstecz, optymistycznie analizując poczynania w bieżącym sezonie. - Gdybyśmy już do końca rozgrywek zawsze na trzy mecze zdobywali siedem punktów, awansowalibyśmy w cuglach - mówi Pierścionek. Trudno zaprzeczyć słowom trenera. Zacznijmy więc kolejną serię trzech spotkań od zwycięstwa.
Źródło:www.sosnowiec.info.pl