przez Snow Patrol 2007-09-14, 1:18 pm
W Oświęcimiu ze zdziwieniem przyjmują zarzuty sosnowiczan, że w meczu Unii przeciwko Zagłębiu (4-3) mieli wystąpić nieuprawnieni do gry zawodnicy. Na tej podstawie sosnowiczanie domagają się walkoweru.
Sosnowiczanie rozpoczęli swoje śledztwo od tego, że Paweł Połącarz miał pewne zobowiązanie finansowe wobec sosnowieckiej SMS, której jeszcze w poprzednim sezonie był uczniem. Jednak co mają wspólnego prywatne zaległości zawodnika z występami w ekstraklasie. Potem zaczęto drążyć temat Czechów, że niby oni nie mieli być uprawnieni do gry. Jednak ich karty transferowe zostały złożone w PZHL 5 września, czyli dwa dni przed startem ligi. Wreszcie padło na Roberta Sobałę, że to on niby miał nie być uprawnionym do gry. - Wszystkie sprawy formalne Unia ma w porządku - powiedziała sekretarz WGiD Anna Wytrykowska, dziwiąc się zamieszaniu, jakie towarzyszy wokół meczu Unii z Sosnowcem. Działacze Unii nie zamierzają komentować tej sprawy, nie mając sobie nic do zarzucenia w kwestiach formalnych . Jeśli jesteśmy już przy Robercie Sobale, to został on odsunięty od dwóch spotkań za karę meczu, którą zarobił w Toruniu, tak więc oba mecze weekendu w oświęcimskiej hali będzie oglądał z trybun.
Jerzy Zaborski - Dziennik Polski
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać:) ten obiektywizm....nawet katowicka Wyborcza wysiada;) najbardziej mi się spodobało sformułowanie "Jednak co mają wspólnego prywatne zaległości zawodnika z występami w ekstraklasie."-jakieś takie dziecinne. A najfajniejsze - pani sekretarz niby mówi że Unia ma wszystko w porządku a pan przewodniczący tego samego wydziału że Unia nie mogła potwierdzać zawodników bo ma długi. Straszny bałagan w tym PZHL.