reprezentant napisał(a):widac jestes malolatem bo kazdy hanys utozsamia sie bardziej z niemcami niz Polska i jest za autonomia slaska.Wy polakami nie mozecie sie nazywac.co najwyzej slazokami.jaki kompleks ośle?Na punkcie czego?Ciezko bedzie na boisku ale na trybunach bedziemy rownorzedni choc bedzie nasmniej.Wszyscy do Chorzowa!!!
Obawiam się, Kolego reprezentant, że i Kolega lat za dużo nie ma i daje się zagalopować, idzie za daleko. Wolę interweniować, by Zagłębiacy z jednej strony nie wygłupiali się takimi sądami, które wręcz mogą stanowić ośmieszenie - a z drugiej, by nie narastało niepotrzebne "napalanie". Cóż, wg opinii takiej, jak tu zaprezentowana - to i Polonia Niemcy? Po pierwsze - nieprawdą jest, że i obecnie "wszystkie Hanysy to Niemcy". Już nie mówię o nie pogardzaniu narodami, ale o podejściu po prostu Polaków Ślązaków, których to obraża. Nawet ci, co chcą autonomii - nie wszyscy w imię "niemieckości". A już myśleć, że wszyscy chcą autonomii, to też piramidalne nie wystukam tu co.
A w szerszej perspektywie historycznej - to przecież jeszcze tragiczniej to wygląda, takie opinie. Ruch, jak i Polonia - to kluby szczególnie propolskie właśnie, w czasach jeszcze, gdy myślenie i proniemieckie było równoprawne, jakkolwiek byśmy dziś mówili, że to nie "najoryginalniejszy był żywioł śląski - ci, co za Niemcami się opowiadali". Owszem, tacy też byli, tak jak są. Ale - akurat m.in. Ruch leżał po drugiej stronie śląskości.
I to, że teraz część nawet kibiców Ruchu przyznaje się do sympatii proniemieckich i nie wiadomo czemu trafili do Ruchu (geograficznie najczęściej) - to nie znaczy, że odwrócili tę historię. Nadal hasło Ruch - jest odziedziczone, że polaryzuje tych, co walczyli, wyznawali polskość. Polskość, która jest głęboko ukryta, co nawet w gwarze widać, która jest mutacją słowiańskiego, polskiego języka. Uproszczenie więc z Niemcami jest dużo za daleko idące, pisząc delikatnie. A nie chcę już tu przypominać, że Powstania Śląskie, ze śmiertelnymi ofiarami, przeciw potędze i propagandzie - to są fakty historyczne, nie wymysły. Nie należy tego zapominać ni obrażać. Nie mówiąc i o tym, że najprawdziwsza zagłębiowska tradycja, to było wsparcie tychże walk, bo diametralne różnice - nie niwelowały szacunku i wsparcia, gdy przychodziło do walki. (Nie chcę nadużywać wielkich rzeczy, bo powstania, to jednak było coś - wiadomo - życiowego, to nie wymiar kibicowski; ale te wsparcia Zagłębia dla Ruchu niedawne, Ruchu dla Zagłębia, można widzieć jako odblask tamtych postaw). Tak więc - te Powstania miały wsparcie, od przedwojnia Pomnikiem szacunku dla tego wsparcia była kaplica na Cmentarzu przy ul. Smutnej, nie wyskoczył też jak Filip z Konopi, tylko był reprezentantem jednym z wielu zagłębiowskiej młodzieży Chłopak z Sosnowca, J. Kiepura - idący z bratem swym wesprzeć powstanie; Zagłębiak, którym przecież też się szczycimy jak najsłuszniej, najbardziej po świecie rozniósł tę nazwę: Chłopak z Sosnowca.
To są - myślę - prawdziwe tradycje, które warto wspierać.