ale z tym Bytomiem to dopiero jest paranoja...
stadionu nie mają i o nim nawet nie słychac :/
Jakby to dotyczyło naszego klubu za cholere bym wolał II lige i własny stadion niż cały czas na przykład do Wodzisławia jeżdzić :P
Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
mily napisał(a):daro napisał(a):Co wcale nie znaczy ze w Poznaniu bedzie latwo.
Łatwo w Poznaniu ... a to dobre jest ... :690: :659:
Przez ostatnie dwa lata to ogladałeś lige grecką ?
Osman napisał(a):
wiem jedno Bytom czeka kilka walkowerów, bo wszystkiego nie dadzą rady wtedy przełożyć na innego gospodarza :)
robson_77 napisał(a):A wiadomo kiedy PZPN będzie podejmował decyzję o przyznaniu licencji Zagłębiu, Polonii i Ruchowi ?
Dziś - na dziesięć dni przed pierwszą kolejką - PZPN zdecyduje, czy kluby z Bytomia, Sosnowca i Chorzowa zagrają w I lidze. - I nie będzie można się odwołać nawet do Pana Boga - twierdzi Eugeniusz Kolator, wiceprezes związku. Żeby Boga w to nie mieszać, w ostatniej chwili PZPN zmienił przepisy
W poprzednich sezonach PZPN zawsze był bardzo groźny w deklaracjach, ale ostatecznie przyznawał licencje wszystkim klubom. Czy teraz będzie tak samo?
- Polonia Bytom ma długi i niejasną sytuację finansową. Praktycznie nie dostarczyła żadnych dokumentów poza zgłoszeniem do gry w Ekstraklasie. No i nie ma stadionu... - wylicza Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN i szef Komisji Licencyjnej pierwszej instancji.
Rozsypujący się obiekt w Bytomiu z lat 60. nie spełnia wymogów nawet na II ligę. Działacze Polonii wiedzieli o tym od dawna, ale choć II liga skończyła rozgrywki prawie dwa miesiące temu, dopiero w poniedziałek udało im się znaleźć stadion zastępczy. Odmówiono im w Zabrzu, Opolu, Jastrzębiu i Rybniku. Szefowie klubu zastanawiali się potem, czy nie zgłosić do rozgrywek obiektów Górnika Łęczna, Górnika Polkowice, a nawet Arki Gdynia (556 km od Bytomia!). Okazało się jednak, że tak dalekie wycieczki byłyby niezgodne z przepisami, bo limit przy wypożyczaniu stadionu w przepisach PZPN wynosił 50 km. Wynosił, bo w ostatniej chwili - 10 lipca - zarząd PZPN zwiększył go do 100 km.
Ostatecznie nad Polonią zlitowali się działacze innego zagrożonego brakiem licencji klubu - Ruchu Chorzów. Ale w kilku kolejkach i Ruch, i Polonia grają jako gospodarze. Stadion Ruchu nie ma też podgrzewanej murawy, więc w listopadzie i grudniu Ruch będzie grał na Stadionie Śląskim. Co wtedy z Polonią? Na razie nikt nie potrafi odpowiedzieć. Działacze z Bytomia zapewniają, że na dzisiejsze posiedzenie komisji licencyjnej uzupełnili wszystkie dokumenty.
W nieco lepszej sytuacji jest Zagłębie Sosnowiec, które nie ma "tylko" stadionu. Działacze też długo chodzili po prośbie, aż zgodziła się im pomóc Odra Wodzisław (do niedawna też zagrożona brakiem licencji, bo zwlekała z przekształceniem w spółkę akcyjną). Zagłębie ma grać w Wodzisławiu, ale uwaga - w przeciwieństwie do Polonii - klub z Sosnowca nie wystąpił do PZPN z wnioskiem o zwiększenie limitu kilometrów przy takiej przeprowadzce. Kibice i piłkarze będą na "swój" stadion jechali ok. 65 km. Co na to PZPN? - W linii prostej z Sosnowca do Wodzisławia jest 51 km, no może 52 km. Nikt chyba nie będzie z tego robił problemu - mówi Kolator, który jednak nie będzie dziś podejmował decyzji, bo nie zasiada w Komisji Licencyjnej drugiej instancji.
W pierwszym terminie Komisja Licencyjna pogroziła też Ruchowi, który jest jednak w najlepszej sytuacji. Ruch ma stadion, ale nie zrealizował planu spłaty długów (zabrakło 12 proc.) i nie przedstawił uchwały akcjonariuszy o kontynuowaniu działalności spółki. Mariusz Klimek, właściciel i sponsor klubu, stwierdził jednak, że uzupełnienie wniosku to formalność i jest pewny, że pozwolenie na grę dostanie.
Komisja Licencyjna zbierze się dziś ok. 11. Jej decyzja ma być ostateczna. - Nie można się od niej odwoływać ani do UEFA, ani nawet do Pana Boga - zapewnia wiceprezes PZPN. Jeśli któryś z klubów nie dostanie licencji, jego miejsce zajmie Wisła Płock, jako najwyżej sklasyfikowany spadkowicz z poprzedniego sezonu. Takie są przepisy PZPN.
- To czy sytuacja, w której kluby drugoligowe nie są przygotowane na grę w Ekstraklasie, jest chora, czy nie, pozostawiam do oceny kibicom, dziennikarzom i władzom miast, bo to one odpowiadają za stadiony. Jedno jest pewne, kluby muszą myśleć o licencjach wcześniej, żeby awans do Ekstraklasy nie był dla nich zaskoczeniem i początkiem problemów - mówi Kolator.
Dla "Gazety", Bogdan Basałaj, dyrektor zarządzający Orange Ekstraklasa:
Sportowy awans jest jednym z kilku kryteriów do gry w I lidze, ale nie może być jedynym. Gdyby już cztery lata temu, kiedy wprowadzano licencje, PZPN twardo egzekwował przepisy, dziś nasze rozgrywki miałyby zupełnie inny standard, a kluby zarabiałyby dzięki temu więcej pieniędzy.
Oczywiście szkoda kibiców i piłkarzy, którzy na boisku wywalczyli awans, ale kluby muszą zrozumieć, że tylko transparentne finansowo, wypłacalne i płacące na czas, oraz z dobrą infrastrukturą, mogą podnieść poziom polskiej piłki.
Źródło: Gazeta Wyborcza
http://sport.onet.pl/0,1248675,1573809,wiadomosc.htmlWisła Kraków ma prawdziwy dream team
Już nawet nie na ławce rezerwowych, ale na trybunach wylądują reprezentanci różnych krajów. Po letnich wzmocnieniach Wisła ma najsilniejszy skład w Polsce. Kosowski, Niedzielan, Brożek, Dudka, Sobolewski... Wyliczać można długo. Żadna inna drużyna nie skompletowała tak licznej i wyrównanej kadry.
Na Reymonta jest aż 11 aktualnych bądź byłych reprezentantów Polski, do tego kadrowicze z Australii i Czech oraz trzech bardzo dobrych piłkarzy z Ameryki Południowej. Trener Maciej Skorża ma teraz naprawdę trudne zadanie, by wybrać najlepszych z najlepszych.
Kto może mieć problemy z załapaniem się do składu Wisły? Między innymi dwóch ulubieńców selekcjonera Leo Beenhakkera: Dariusz Dudka i Adam Kokoszka. Pierwszy z nich, jak na razie przegrywa rywalizację o miejsce w pomocy z Mauro Cantoro i Radosławem Sobolewskim, a drugi nie może przebić się przez parę stoperów Arkadiusz Głowacki - Cleber - przewiduje "Dziennik".
Więcej w "Dzienniku"
http://sport.onet.pl/74331,1248675,1573 ... omosc.htmlHit transferowy w polskiej ekstraklasie ciągle przed nami?
Gazeta Krakowska/MM /09:23
Po podpisaniu kontraktu przez Andrzeja Niedzielana wydawało się, że Wisła Kraków skompletowała kadrę na następny sezon. Tymczasem okazuje się, że "Biała Gwiazda" szykuje jeszcze jeden hit transferowy.
- To prawda, że pracujemy nad jeszcze jednym transferem, który może dojść do skutku w sierpniu. Na razie nic na ten temat nie powiem - mówi dyrektor sportowy Wisły Jacek Bednarz.
Według nieoficjalnych informacji do zespołu "Białej Gwiazdy" miałby trafić pomocnik Zagłębia Lubin Maciej Iwański.
Transfer może dojść do skutku dopiero w sierpniu, bowiem Zagłębie nie chce się osłabiać przed spotkaniami eliminacyjnymi Ligi Mistrzów. Jeśli Zagłebie awansuje do LM to o transferze można zapomnieć. Alternatywą dla Iwańskiego ma być Łukasz Garguła z GKS Bełchatów.
Więcej w "Gazecie Krakowskiej".
Użytkownicy przeglądający ten dział: novack