http://www.sport.pl/sport/1,78978,4184435.html
W chorzowskim klubie wkrótce pojawią się nowe gwiazdy. Nie, nie na boisku! Mariusz Klimek, właściciel niebieskich wierzy, że już w nadchodzącym sezonie, kolejna mistrzowska gwiazda rozbłyśnie przy logo klubu.
Cztery lata Mariusz Klimek ratował Ruch przed zupełną plajtą. Chociaż na początku miał być tylko sponsorem, szybko stał się na Cichej człowiekiem nie do zastąpienia.
Wojciech Todur: Jaką rolę rezerwuje Pan dla Ruchu w Orange Ekstraklasie?
Mariusz Klimek: - Będziemy walczyć o mistrzostwo Polski. Nie żartuję. Chcemy zaistnieć w elicie na długie lata, rywalizować o najcenniejsze trofea. Uff, przed nami dużo pracy...
Czuje się Pan spełniony?
- Jestem dumny i to uczucie towarzyszy mi teraz każdego dnia. Gdy zaczynałem swoją przygodę z Ruchem, nie spodziewałem się, że to zajęcie będzie, aż tak pracochłonne. Nie mam żadnej wątpliwości, że na sukces pracował ogrom ludzi: działacze, piłkarze, trenerzy, władze miasta. Ludzie z pierwszych stron gazet i ludzie anonimowi. Każdy dołożył swoją cegiełkę i udało nam się dopiąć swego. Dziękuję im wszystkim.
A Pan? Jaka była Pana rola?
- Starałem się tylko pomóc.
Będzie Pan pomagał także w ekstraklasie?
- Dla mnie liczy się tylko dobro klubu. Ruch ma wrócić na piedestał i jeżeli znajdzie się ktoś, kto przejmie ode mnie pałeczkę, to bez żalu usunę się w cień.
Taki moment jest blisko?
- Nie wiem. Mówmy o faktach.
Podczas naszej ostatniej rozmowy mówił Pan o zmianach w gronie sponsorów klubu. Czy skład Rady Nadzorczej spółki został już powiększony?
- Tak. Rada liczy teraz siedmiu członków, a czterech z nich to osoby nowe.
Kto to?
- Poczekajmy z personaliami, aż Rada wybierze przewodniczącego. Powiem tylko, że reprezentują przeróżne biznesy. To specjaliści od elektroniki, przemysłu RTV i AGD. Ludzie działający na rynku chemicznym i ubezpieczeniowym. Mamy też finansistę.
To chyba dobrze, biorąc pod uwagę zadłużenie klubu i wymagania finansowe związane z grą w elicie?
- To prawda. Nasz budżet musi teraz znacząco wzrosnąć.
Czy po awansie filozofia budowy zespołu ulegnie zmianie? Do tej pory sięgaliście raczej po piłkarzy na dorobku, którzy mieli wypromować się właśnie w Chorzowie?
- Dalej będziemy szukać młodych wilczków, które będą kąsały w ekstraklasie. Przykład Widzewa Łódź pokazuje jednak, że nie można budować zespołu tylko na takich piłkarzach. To musi być mieszanka. Dlatego w składzie pojawią się też ograni piłkarze, ale będą to wciąż ludzie "głodni"! Głodni sukcesu, tego by udowodnić, że ktoś za szybko ich skreślił. To mają być gracze niespełnieni, bo w Chorzowie dostaną taką szansę.
Będą nowe gwiazdy?
- Będą, ale wokół logo klubu. Mam nadzieję, że już w nadchodzącym sezonie, przybędzie kolejna [gwiazdka przy herbie oznacza tytuł mistrzowski, przyp.red].
Co jakiś czas media kojarzą z Ruchem nowych trenerów. Był już Wojciech Stawowy, teraz mówi się o Ryszardzie Wieczorku? Może Pan wie skąd się biorą te informacje?
- Trudno powiedzieć, gdzie leży źródło tych plotek. Może to sami trenerzy dodają sobie splendoru, spekulując o tym, że mają ofertę z Chorzowa? Ruch poprowadzi w ekstraklasie Marek Wleciałowski!
Mariusz Klimek o Ruchu
Lipiec 2003 - logo firmy Reporter trafia na niebieskie koszulki:
"Wynikami Ruchu interesują się miliony kibiców. Wierzę, że dzięki piłkarzom grono naszych klientów się powiększy"
Listopad 2004, Klimek rejestruje SSA Ruch:
"Wiosną Ruch ma walczyć o awans do ekstraklasy"
Styczeń 2005 - Klimek chce odejść:
"Mam swoją firmę, dużo podróżuję po świecie, obowiązków mi nie brakuje. Zawsze będę jednak sympatykiem Ruchu i będę mu pomagał"
Maj 2005 - Klimek zmienia decyzję i na dodatek kupuje nowe akcje:
"Praca dla Ruchu jest dla mnie cały czas ogromnym zaszczytem, mam nadzieję, że zrozumieją to też piłkarze"
Listopad 2005 - Klimek podpisuje trzyletni kontrakt z Markiem Wleciałowskim (do umowy dołączono aneks o ew. przedłużeniu kontraktu o kolejne dwa lata):
"Jestem przekonany, że wspólnie wyprowadzimy Ruch na szerokie wody"
Październik 2006 - Klimek zdradza, że dostał propozycję, by przenieść Ruch do innego miasta na Śląsku:
"Zgłosiła się do mnie grupa ludzi, którzy proponowali, by Ruch rozgrywał mecze w innym śląskim mieście. W zamian oferowali pomoc finansową i budowę nowego stadionu. Zaproszenie dotyczyło sezonu 2008/09. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, bym mógł o takiej propozycji myśleć na poważnie. Mam też nadzieję, że okoliczności nigdy nie zmuszą mnie do takiego kroku"
Listopad 2006 - Klimek snuje plany, co po awansie:
"Nasze możliwości sięgają awansu do ekstraklasy, może otrzemy się o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. Ale na tym koniec. A mnie marzy się więcej. Mnie marzy się naprawdę wielki klub!".
wyb.tod
Jakie buńczuczne zapowiedzi, zobaczymy jak się okaże w rzeczywistości..
Ale widać przynajmniej, że działają i kolejni inwestorzy w klubie już są...