Najświeższy artykuł z GW:
W Zagłębiu Sosnowiec atmosfera niepewności
Wojciech Todur2007-04-25, ostatnia aktualizacja 2007-04-25 19:00
Zatrzymanie Wojciecha R., dyrektora Zagłębia Sosnowiec, na pewno nie pozostanie bez wpływu na formę zespołu. Piłkarze deklarują jednak, że nadal wierzą w awans do ekstraklasy
Jak się dowiadujemy, przesłuchanie Wojciecha R. we wrocławskiej prokuraturze rozpoczęło się w środę po południu. R. postawiono kilka zarzutów.
Na wczorajszym treningu drużyny wszystko wyglądało jak zawsze - najpierw siłowania, potem gimnastyka na Ludowym. Piłkarze żartowali, trenerzy głośno pokrzykiwali, Waldemar Włosowicz, kierownik drużyny, szukał zawodnika, który zgubił złoty łańcuszek... Byłoby jak zwykle, gdyby nie pytania: - "Nie wiecie, co z dyrektorem?", "Co mu zarzucają?", "Przyznał się do czegoś".
Nerwowe wyczekiwanie i niepewność na pewno kołaczą się też w głowach trenerów. Jednak trener Jerzy Dworczyk pytany o atmosferę w klubie szeroko się uśmiechał. - A jaka ma być? Bojowa! Choćby się paliło i waliło to musimy wygrać w niedzielę z Lechią Gdańsk - podkreślał. - Najważniejsze to dotrzeć do zawodników. Przekonać ich, że jeszcze nic nie jest stracone. Psychika będzie bardzo istotna - wtórował mu Włosowicz.
Sztab szkoleniowy na pewno nie musi się obawiać o "głowę" Sławomira Pacha. Pomocnik Zagłębia, który nabawił się urazu mięśnia podczas spotkania z Ruchem Chorzów, trenował wczoraj indywidualnie, wierzy jednak, że w niedzielę będzie gotowy do gry. - Decyzja o zatrzymaniu dyrektora podziałała na mnie jak płachta na byka - żartował. Potem mówił już na poważnie. - Staram się o tym nie myśleć. Boisko to jedno, a problemy to drugie. Dalej walczymy o awans. Może być i tak, że dzięki temu utrzymamy dla Sosnowca drugą ligę? - zastanawiał się. Przypomnijmy, że kilka zespołów I i II ligi, uwikłanych w korupcyjny proceder, zostało już wcześniej ukaranych degradacją.
W podobnym tonie wypowiadał się też Jacek Berensztajn, kapitan drużyny. - Nie sądzę, żebym musiał jakoś specjalnie mobilizować kolegów. Gdy przed meczem z Lechią krzykniemy w szatni, każdy zapomni o problemach i będzie liczyła się tylko gra - podkreślał.
Trener Dworczyk liczy, że jeszcze przed spotkaniem zespół spotka się z prezesem Giancarlo Motto. - Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Tak jak założyliśmy, wyjedziemy na przedmeczowe zgrupowanie - mówił. W klubie planowano też spotkanie z kibicami, aby przekonać fanów, by nie odwracali się od zespołu w trudnym momencie.
Klub ma też poparcie władz Sosnowca. - Miasto na pewno nie odwróci się od klubu. W naszych działaniach dotyczących remontu stadionu też się na razie nic nie zmienia. Co, jeżeli spełni się zły scenariusz? Nie czas na takie symulacje - podkreślał Zbigniew Jaskiernia, wiceprezydent odpowiedzialny za sport.
Dobre wieści są też takie, że z resztą drużyny trenują już kontuzjowani ostatnio Dawid Skrzypek i Dzenan Hosić. Wciąż brakuje natomiast Adriana Marka i Hadisa Zubanovicia.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4089719.html