http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4086545.html
Wojciech R., dyrektor sosnowieckiego klubu, został we wtorek zatrzymany przez wrocławską prokuraturę. Ma to związek z aferą korupcyjną w polskim futbolu
55-letni działacz Zagłębia przepadł we wtorek przed południem. Nie odbierał telefonów pracowników klubu, nie spotkał się też z prezesem Giancarlo Motto, by porozmawiać o formie drużyny przed niedzielnym spotkaniem z Lechią Gdańsk.
Leszek Karpina, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, wyjaśnił potem, że działacz został zatrzymany około godz. 11 rano i przewieziony do Wrocławia. Wojciech R. był przesłuchiwany, prawdopodobnie w środę usłyszy ewentualne zarzuty.
W klubie nie chcą komentować sprawy. - Trudno wypowiadać się na temat, o którym tak naprawdę nic się nie wie. Poczekajmy... - mówi tylko Anna Grodecka, członkini zarządu klubu.
Informacja zszokowała piłkarzy Zagłębia. - Nie wierzę! - powtarzali jeden po drugim i dodawali, że dyrektor R. jest za mądry, by wplątać się w korupcyjny układ. Inni przesądzali, że to koniec Zagłębia, a Włosi (właściciele i sponsorzy klubu) nie będą już mieć skrupułów i - tak jak zapowiadają - wycofają się z zarządzania, a teraz i finansowania zespołu.
O tym, że Zagłębie jest zamieszane w aferę korupcyjną, wiadomo od sierpnia zeszłego roku. Prokuratura zatrzymała wtedy i postawiła zarzuty Łukaszowi Antczakowi, Mariuszowi Ujkowi i Marcinowi Lachowskiemu - piłkarzom związanym z sosnowieckim klubem. Zawodnicy przyznali się, że płacili sędziom za korzystne wyniki spotkań. Taki proceder miał się rozpocząć, kiedy jeszcze Zagłębie grało w trzeciej lidze. Potwierdził to potem kolejny piłkarz, Wojciech Małocha, który sam zgłosił się do prokuratury.
Nieoficjalnie mówiło się jednak, że piłkarze mieli działać na własną rękę.
Lachowski, jedyny z zatrzymanej trójki, który wciąż gra w Zagłębiu, apelował potem na łamach "Gazety": - Czystego sumienia nie ma nikt z nas. Apeluję do ludzi związanych z piłką nożną - idźcie do prokuratury i przyznajcie się.
Problemy Wojciecha R. prawdopodobnie mają jednak związek z zatrzymaniem kilka dni temu Michała N., drugiego trenera Podbeskidzia Bielsko-Biała, który pracował w Zagłębiu za czasów dyrektora R.
Wojciech R. to jeden z najlepszych piłkarzy w historii sosnowieckiego klubu. Świetny lewy obrońca, wychowanek Gwardii Katowice, w barwach Zagłębia rozegrał w ekstraklasie 275 spotkań. Dwa razy zdobył z sosnowieckim zespołem Puchar Polski i raz wicemistrzostwo kraju. Srebrny medalista olimpiady w Montrealu (1976) i uczestnik mistrzostw świata w Argentynie (1978). W 1979 roku uznany najlepszym piłkarzem w Polsce.
Po zakończeniu kariery został sędzią (przez siedem sezonów był arbitrem międzynarodowym). Jest obserwatorem i członkiem Kolegium Sędziów Śląskiego Związku Piłki Nożnej. W Zagłębiu dyrektoruje od prawie pięciu lat, po spadku drużyny do trzeciej ligi zastąpił Leszka Baczyńskiego. Pracę w klubie łączy z obowiązkami dyrektora szkoły podstawowej w Sosnowcu