Kiepskiej baletnicy to nawet gra w niedziele przeszkadza - nie piszmy takich głupot że:
- w niedziele to słabo grają,
- przy świtałach to też słabo,
- że Śląsk nie przegrał u siebie itd.
Jak drużyna ma jaja to wygra i nic jej nie powinno przeszkadzać - im ciężej tym moblizacja powinna być większa, a nie marudzenie że to że tamto...
Trzeba jechać i wygrać, i to nie tylko we Wrocławiu ale i w Białymstoku, a u siebie z Kszo to już nie wspomne.