przez bankier 2006-10-24, 9:02 pm
Dobry występ mimo, że mecz zakończony porażką. Decydowały indywidualne błędy (szczeg. kara Sosińskiego w III tercji za przytrzymywanie). Tyszanie szybko rozegrali przewagę i udało im się umieścić krążek w świątyni Jaworskiego. Szkoda tymbardziej, że akurat w tym fragmencie meczu Zagłębie zwietrzyło szansę na wygraną (po wyrównującej bramce "Tomasza" Bernata). Pozytywne jest to, że w porównaniu z pierwszym meczem z GKS przewaga Tyszan nie była duża. W grze Zagłębia widać postęp - a do tego czas pracuje na naszą korzyść. Kilka akcji rozegranych z pomysłem (zagrania z pewnością ćwiczone na treningach). Ale do hurraoptymizmu daleko - kilka razy grając w przewadze sosnowiczanie nie potrafili rozegrać "zamka" (szczeg. 1:14 przewagi na początku III tercji). Ogólnie na porażkę Zagłębie nie zasłużyło, gdyż nie odstawało poziomem od vicemistrza Polski.