Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Sędzia Wojciech Puchalski podczas spotkania Supraślanki Supraśl z Sokołem Sokółka (IV liga) pokazał aż siedem czerwonych kartek i w 82. min musiał przerwać mecz, bo gospodarzy zostało na boisku tylko sześciu.
Pierwszy w sobotnim spotkaniu wyleciał jeszcze w I połowie Cezary Kondrusiewicz z Sokoła za faul taktyczny. Prawdziwe pandemonium rozpętało się w 79. min, gdy goście prowadzili 3:2. Bramkarz Łukasz Grabowski przewrócił w polu karnym Marka Rakowskiego z Supraślanki, ale arbiter uznał, że...faulował ten ostatni. - Pomyliłem się, bo byłem źle ustawiony - przyznaje Puchalski.
Nim Sokół wznowił grę, drugą żółtą kartkę dostał Wojciech Szpakowski (Puchalski: - Przechodząc obok mnie, powiedział: "Co ty, ku... gwiżdżesz"), a wkrótce czerwone kartki zobaczyli jego koledzy Dariusz Czykier i Rakowski (Puchalski: - Obaj też mnie wyklinali). Po chwili to samo spotkało innego zawodnika Supraślanki - Adama Joszczyka (Puchalski: - Zwrócił się do mnie tak: "Drukarzu, co ty wyprawiasz?"), potem drugą żółtą kartkę zobaczył Rafał Wyszyński (Puchalski: - Po kolejnym gwizdku zaczął ostentacyjnie bić mi brawo).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników