Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
krzysztof napisał(a):Przemo329 napisał(a):Jeżdże na mecze Zagłębia od 25 lat i trochę znam się na piłce. Dziwny jest zbieg okoliczności, że Staniszewski podał Marcina L. jako tego, który proponował łapówkę podczas meczu Hydrotwór - Zagłębie a teraz Marcin został aresztowany w związku z innym wątkiem afery korupcyjne. Wg mnie to szczerze mówiąc śmierdzi bardzo. Jeśli nasi zawodnicy są winni a klub na tym ucierpi to nie są godni noszenia koszulek NASZEGO ZAGŁEBIA. Ale skąd mieli wziąć te 80 000? Jeśli je mieli. Coś tu nie gra. Sami przecież takiej kasy nie mogli wyłożyć. Musieli mieć czyjąś zgodę. No ale nie ma co rzucać nazwiskami bo mozna kogoś niewinnie oskarżyć. Tylko żebyśmy nie przeczytali niebawem o Wojciechu R.
Tylko pytanie skąd Wojciech R. mógł mieć taką kasę ?
Z własnej kieszeni wyłożył ? Czy może wliczył w koszty przejazdu do Bydgoszczy ? Sprawa jest pokręcona, że nie wiem czy sama prokuratura się w tym połapie.
Chociaż z drugiej strony gdyby złożyli się na tą kwotę wszyscy zawodnicy ?
W tej sprawie wszystko jest możliwe i nie byłbym do końca przekonany, że już osiągnęliśmy dno. Może tak jest, ale jak spadniemy poniżej dna to długo będziemy się podnosić.
August napisał(a):W gazecie "Dziennik" była wypowiedź, Kryszczuka z PZPN-u, że klub jest mocno zagrożony degradacją, czekają tylko na wynik postepowania prokuratury.
PAWEŁ-FB'03 napisał(a):Bezpośrednio po opuszczeniu wrocławskiej prokuratury Mariusz U. spotkał się z dziennikarzami. -Życzyłbym każdemu piłkarzowi, aby grał w takim klubie jak GKS Bełchatów, gdzie nikt nikogo do niczego nie zmusza...
...
sezon 2004/2005 i wiele bardzo dziwnych wyników w meczach tegoż zespołu... :roll: w szczególności jak było już wiadomo, że idą na awans, czyżby dorabiali do premii :?:
kwachu napisał(a):wieszczu napisał(a):Hmmm....Może i faktycznie jest coś na rzeczy i to nie przypadek,że akurat właśnie teraz nasz klub znalazł się w orbicie "suwerennej" prokuratury.Na myśl bowiem przyszła mi jedna rzecz,o której nikt chyba dotąd nie wspomniał.Daleki jestem od rozpowszechniania teorii spiskowych,ale pomyślcie sami...Mianowicie:
Dzisiaj u władzy są ludzie w większości zacietrzewieni z nienawiści do wszystkiego,co ma jakikolwiek związek z poprzednim systemem.Do dziś Zagłębie jest nazywane przez wielu klubem E. Gierka (czy słusznie-nie mnie osądzać).Postarajmy się teraz wejść w umysły tych oszołomów,bo czy dla nich nie byłoby rzeczą "logiczną",że do roli kozła ofiarnego najlepiej będzie się nadawało Zagłębie Sosnowiec?! To nie byłoby głupie,a jakże uzasadnione-w ich mniemaniu oczywiście. W Polsce,owszem prawo i jest,ale dla biednych,a w tym przypadku może się okazać prawem dla ludzi nie powiązanych z układem.Bo czyż zemsta nie jest rozkoszą,zemsta na klubie bardzo wyraziście kojarzonym z poprzednią,komunistyczną epoką?
Przyznam się Wieszczu, że wczoraj przyszła mi do głowy taka sama myśl - Zagłębie Dąbrowskie nigdy nie głosowało w różnego typu wyborach na tych z "prawej" strony. Nie pisałem o tym tutaj bo wiem że polityka w dziale Piłka Nożna wielu z forumowiczów mierzi. Ale skoro ty już o tym wspomniałeś to nie będę pierwszy :wink: I według mnie może być w tym trochę racji. Dodaj do tego scenkę rodzajową opisaną przez Krawca i może się wyłonić scenariusz - zemsta Baniaka + fakt że nasz klub prokuraturze pasuje do zgnojenia. Wiem że to trochę teoria spiskowa, ale coraz bardziej przekonuje mnie zdanie Krawca, że przypadku tutaj nie ma. Najgorsze jest to czekanie, bo sprzyja tylko jednemu - biciu piany przez media i ludzi nam nieprzychylnych, a nie wyjaśnianiu faktów.
bidzej napisał(a):kwachu napisał(a):wieszczu napisał(a):Hmmm....Może i faktycznie jest coś na rzeczy i to nie przypadek,że akurat właśnie teraz nasz klub znalazł się w orbicie "suwerennej" prokuratury.Na myśl bowiem przyszła mi jedna rzecz,o której nikt chyba dotąd nie wspomniał.Daleki jestem od rozpowszechniania teorii spiskowych,ale pomyślcie sami...Mianowicie:
Dzisiaj u władzy są ludzie w większości zacietrzewieni z nienawiści do wszystkiego,co ma jakikolwiek związek z poprzednim systemem.Do dziś Zagłębie jest nazywane przez wielu klubem E. Gierka (czy słusznie-nie mnie osądzać).Postarajmy się teraz wejść w umysły tych oszołomów,bo czy dla nich nie byłoby rzeczą "logiczną",że do roli kozła ofiarnego najlepiej będzie się nadawało Zagłębie Sosnowiec?! To nie byłoby głupie,a jakże uzasadnione-w ich mniemaniu oczywiście. W Polsce,owszem prawo i jest,ale dla biednych,a w tym przypadku może się okazać prawem dla ludzi nie powiązanych z układem.Bo czyż zemsta nie jest rozkoszą,zemsta na klubie bardzo wyraziście kojarzonym z poprzednią,komunistyczną epoką?
Przyznam się Wieszczu, że wczoraj przyszła mi do głowy taka sama myśl - Zagłębie Dąbrowskie nigdy nie głosowało w różnego typu wyborach na tych z "prawej" strony. Nie pisałem o tym tutaj bo wiem że polityka w dziale Piłka Nożna wielu z forumowiczów mierzi. Ale skoro ty już o tym wspomniałeś to nie będę pierwszy :wink: I według mnie może być w tym trochę racji. Dodaj do tego scenkę rodzajową opisaną przez Krawca i może się wyłonić scenariusz - zemsta Baniaka + fakt że nasz klub prokuraturze pasuje do zgnojenia. Wiem że to trochę teoria spiskowa, ale coraz bardziej przekonuje mnie zdanie Krawca, że przypadku tutaj nie ma. Najgorsze jest to czekanie, bo sprzyja tylko jednemu - biciu piany przez media i ludzi nam nieprzychylnych, a nie wyjaśnianiu faktów.
A moze rzeczywiscie chca zgnoic Zaglebie, bo u nas ostatnio tak kolorowo, bogaty sponsor, stabilny klub, pensje na czas. Zanim sie to wszytko zaczelo czytalem wprost na poczatku sierpnia i zastanawialem sie kogo zechca upodlic (rowniez media) kogo znajda sobie na kozła ofiarnego w zwiazku z tymi czestym aresztowaniami. Zreszta to jest cyt. z artykulu z poczatku sierpnia:
Powszechny handel ponadustrojowy
Meczami handlowali wszyscy: działacze, sędziowie, trenerzy i zawodnicy. Ustalano wyniki, ratowano przed degradacją drużyny mające możnych, politycznych protektorów (Zagłębie Sosnowiec), a sędziowie pałaszowali suto zakrapiane kolacyjki. Po roku 1989 zmieniło się niewiele; może tylko polityczne wsparcie przestało działać (nawet Leszek Miller nie był w stanie pomóc Widzewowi Łódź). Dlaczego zatem, w warunkach demokracji i jawności, przy wszędobylskich wolnych mediach, tak niewiele przedostawało się na zewnątrz? Działała środowiskowa zmowa milczenia, a ci nieliczni, którzy próbowali ją naruszyć (sędzia Mieczysław Piotrkowski, Piotr Dziurowicz), zostawali ośmieszeni, a nawet wyklęci. Dziennikarze sportowi też nie są bez winy. Nazbyt często ustępowali pod presją obłudnych zarzutów o "kalaniu własnego gniazda i podcinaniu wspólnej gałęzi".
całosc tu http://...pl/ar/?O=93125&C=57
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników