Janusz Białek były trener Zagłębia

[Sadek]

Miałem okazje dzisiaj rozmawiać z młodym byłym piłkarzem Szczakowianki za kadencji p. Białka i do pokóki duet Białek-Orzeszek będą trenować naszych zawodników to będzie jeden wielki.... dramat.

[Soyer]

Ja bylem i jestem zwolennikiem Tochela. Tak jest i może sie wydawac że jestem zaślepiony. Teraz próbuje obiektywnie patrzeć na sytuację i wychodzi że po tak oczekiwanej przez wielu sytuacji - zmiany trenera - coś się zmieni - Moze nawet nie najlepiej ale się zmieni. A ja widzę że sytuacja jest identyczna. Oczekuj ąc zmiany trenera nawet nei wierząc w jego harymzę i kunszt trenerki każdy oczkuje jednak innego podejścia do zawodu i innej gry - według pomysłowości terenera. A co jest? Według mnie nic. Nasi zawodnicy graja jak pod koniec rządów Tochela - Czyli piłka do przodu i gra na afere. Czyli po co było zmieniać trenera?
Może się mylę, może oni graja inaczej niż kiedyś ale jak sam trener nie wiem jak grają to gdzie tu jest sens?

Ja wiem że osądzać można szybko i to jest wina osądzającego ale przecież ten trener jest już ponad pół roku! a nie widać nic nowego w drużynie.

Może juz mi sie udziela sytuacja kibica zniecierpliwionego i zrozpaczonego ale po takich transferach pewnie nie ja jeden jestem rozgorączkowany tą sytuacją. I jak już ktoś w jakimś poście pisał boj ę się że stanie się taka sama sytuacja jak w zeszłym sezonie w Jagielloni i Bielsku. Czyli zawodnicy z naziskami nie mające przełożenie to na murawę.
Obym się mylił.

Chciałbym wierzć że to co się dzieje na boisku ma tylko podstawy zgrania bądź nie zgrania zawodników.

[PREDATOR]

Krzysztof Tochel Krzysztof !!

[Leyton]

A co tam.
Dorzucę jeszcze coś na dobranoc, żeby ktoś nie myślał, że Białkowi tylko w Jaworznie nie wyszło.
http://www.wielkapolonia.pl/artykuly/artykul_161002.htm

[twari]

Wygląda to coraz gorzej a linki wrzucane tutaj tylko mnie utwierdzają w przekonaniu że jeszcze góra 2-3 mecze i treneiro OUT! No chyba że właściciel, prezes czy tam dyrektor wykażą się niekonsekwencją i zastosują jakieś taryfy ulgowe? Ale wątpie. Po raz pierwszy Włoch wydał kasą na transfery i na pewno oczekuje wyników! I jemu zapewne też cierpliwość powoli się kończy!
Pytanie tylko kto następny? Kogo zatrudnią?
Wydaje się że Tochel już powoli żegna się z TSP i ja bym go chętnie ponownie powitał na Ludowym! On przynajmniej rozumiał co znaczy wychowanek w zespole...
Ale nie sądzę aby już teraz Rudy i włosi chcieli go ponownie zatrudniać... (a szkoda).
Dlatego kto? Nie łódźmy się - Majewski nie dla nas! Prędzej Dariusz Kubicki.. :roll:
A może jakiś Włoch zechciałby poprowadzić Zagłębie? :) To byłby hit transferowy... :) Ehh.. pomażyć można...[/url]

[Misaki]

Leyton skąd ty takie linki bierzesz? Normalnie załamałem się :( jak na razie wszystko się zgadza z tym tekstem zobaczymy jak będzie dalej...

[Przemek26]

Czytam wiadomości przedstawione przez Leytona i chyba jestem wstanie odpowiedzieć sobie na pytanie które sam sobie zadawałem po meczu co Białek robił na tej ławce?
Oglądał mecz zamiast z trybun to z ławki.
Siedział tak jak siedzi w klubie kiedy czasami to widze będąc tam. Noga na nodze i podparta broda. Czy tak wyglada trener zespołu walczącego o awans???. Czy tak wogóle wyglada trener na ławce. Co on kopiuje trenera Auxerre Guy Roux?? Z zachowania tak ale tylko z zachowania na ławce. Jak to powiedział wczoraj w przerwie meczu w Gliwicach trener Tochel , trener jest po to żeby podpowiadzieć gdzie ,jak sie ustawić , jak tą bramkę strzelić a tu co ?
Mamy zespół - ale nie mamy trenera.Pewnie wygraja z Kmitą ale mecz z ruchem to może byc jego ostania szansa na pokazanie pierwszoligowego przygotowanego na każdą grę w każdych warunkach trenera i jego drużyny. Jeśli nie daj BÓG nie zdąbedziemy kompletu punktów z ruchem to nie ma innego wyjścia jak powiedzieć żegnamy Panie Białek.
I faktycznie Stefan Majewski byłby człowiekiem ,który byłby wstanie wprowadzić Zagłebie do OE z 1 miejsca w tabeli.
Sądzę że nawet Dariusz Kubicki jest wstanie dokonać.
A t. Białek teraz widzę że nie.

[SCORPARO]

Wygląda to coraz gorzej a linki wrzucane tutaj tylko mnie utwierdzają w przekonaniu że jeszcze góra 2-3 mecze i treneiro OUT! No chyba że właściciel, prezes czy tam dyrektor wykażą się niekonsekwencją i zastosują jakieś taryfy ulgowe? Ale wątpie. Po raz pierwszy Włoch wydał kasą na transfery i na pewno oczekuje wyników! I jemu zapewne też cierpliwość powoli się kończy!
Pytanie tylko kto następny? Kogo zatrudnią?
Wydaje się że Tochel już powoli żegna się z TSP i ja bym go chętnie ponownie powitał na Ludowym! On przynajmniej rozumiał co znaczy wychowanek w zespole...
Ale nie sądzę aby już teraz Rudy i włosi chcieli go ponownie zatrudniać... (a szkoda).
Dlatego kto? Nie łódźmy się - Majewski nie dla nas! Prędzej Dariusz Kubicki.. :roll:
A może jakiś Włoch zechciałby poprowadzić Zagłębie? :) To byłby hit transferowy... :) Ehh.. pomażyć można...[/url]

... apo mojemu to ze zmiany trenera nic nie bedzie ... Oczywiście pragnął bym (jak i wielu innych kibiców Zagłębia), aby powrócił K.T. - niestety patrząc na całą spraw realnie - opcja ta odpada - wg mnie Rudy za dumny jest aby przyznac sie do błędu.

Osobiście uważam że Zagłębie lepiej grało by nawet wtedy, kiedy trenowali by sie sami na wzajem :-). Nigdy nie byłem zwolennikiem Białka - wręcz przeciwnie, i poczynania tego pana od samego poczatku jego pobytu w Zagłębiu, utwierdzają tylko u mnie fakt że zatrudnienie go w Zagłębiu to próba nie wpuszczenia Zagłębia do I ligi. Pytanie tylko nasuwa mi się jedno : Komu aż tak bardzo na tym zależy ?
Dyr.Rudy chyba nie sądził że zatrudnienie Pana Białka przyczyni się w jakikolwiek sposób do osiągniecia sukcesu przez "drużyne" Zagłebia, i pomimo tego że naściągali zawoodników no powiedzmy renomowanych , to gra wygląda gorzej niż za czasów K.Tochela. Ciekaw jestem jakimi słowami motywowani sa zawodnicy przerwie mczu, jeżeli tuż po gwizdku rozpoczynającym II połowe meczu, graja jak ostatnie CIOTY, sprawiają wrażenie ospałych troli, ludzi widzących się po raz pierwsz w życiu.

W dalszym cigu ne mogę otrząsnąc sie po tym co pokazali w sobotę :/, a już najbardziej boli ta bramka Bekasa...

[MarcelZS]

Dla mnie Białek to fachowiec, żaden trener nie nauczy strzelać do bramki z 5metrów zawodnika głową, nogą czy czymkolwiek innym - albo się to potrafi albo nie i gra się w Zagłębiu.
Nature ma człowiek spokojną i nie lubi mamić opowieściami o wielkim Zagłębiu i jego podboju ekstraklasy, jak to robił Tochel, którego darze dużym szacunkiem.

Natomiast w przypadku braku 6pkt w następnych dwóch meczach powinien podziękować on lub jemu - bo albo zaczną grać i strzelać bramki i będziemy gonić czołówkę albo dalej będziemy oglądać frajerów (Zagłębie) na ludowym i o słowie awans proponowałbym wtedy zapomnieć na długo.

[Sir]

Zgadzam się. Gdybym ja był trenerem jakiegokolwiek klubu to bym darł ryja tak, że słyszano by mnie na całym stadionie. A Pan Białek siedzi sobie w budce i pewnie słonecznik je (był już taki trener w Sosnowcu). Zastanawiają "osiągnięcia" trenera, to co podkreślił Leyton. Zmiany ze słabych na gorszych. Dziwne jest to, że w okresie przygotwawczym nie brakowało niczego: nowi kopacze, wyjazdy, sparingi a i tak wyniki są daremne.
Brak w tym wszystkim jaj.
A tekst, że była wspaniała walka i pechowa porażka mnie powalił. To cały stadion widział inny mecz? Poza tym tu sie nie płaci za wrażenia artystyczne a za wynki do cholery.

Absolutnie zgadzam się z Kolegą Wojtkiem.


Dodam jeszcze, że jak w dwóch najbliższych meczach nie wywalczymy 6 punktów to POWINNY POSYPAĆ SIĘ NIEKTÓRE GŁOWY

[Socio]

Wedlug mnie powinno byc jasne ultimatum - dwa nastepne mecze 6 pktow a jak nie to posypia sie glowy i to nie tylko Bialka, bo skoro ciagle narzekamy, ze nie maja kondycji, kontuzje z pozoru drobne ciagna sie po 2 miesiace to moze nasz spec od odnowy biologicznej wcale nie jestem takim specem. Zreszta przykladow mozna podawac wiele. Jesli wygramy z Ruchem i Kmita oraz dodatkowo walkower za Lomze to wskoczymy do czolowki i mozemy grac dalej z tym ze w przypadku innego scenariusza konieczna bedzie NATYCHMIASTOWA reakcja bo nie bedzie na co czekac.

[Monti]

Ja oczywiście jak wielu z was długo nie mogłem pogodzić sie z odejściem Tochela. Moja ocena pierwszych meczy pod wodzą Białka były bardzo krytyczne. Prawda jednak jest taka że pod koniec sezony wyglądało to juz całkiem nieźle . Ja osobiście nawet przyznałem, nie odbierając naleznego szacunku Tochelowi że jednak zmiana trenera była potrzebna. Na lini trener - zawodnicy, trener - zarząd jak się wydaje nie było juz porozumienia. Co do Białka problem chyba polega na tym że prawdziwa jest opinia że to całkiem niezły trener pod warunkiem że prowadzi zespół przygotowany do sezonu przez innego trenera. Obym się mylił bo nawet te złe wyniki na początku ligi o nieczym nie świadczą , czasem tak bywa. Obawiam się jednak że komponuje się on dobrze w sielankową atmosferę panujaca obecnie w klubie. Piłkarze niby skład w wiele lepszy niż za Tochela ale gra jak by bez wiary i motywacjia może wbrew przeciwnie zbyt pewni siebie i chca wygrywać przechodząc pmecze spacerem. Zagłębie sezon 2006/2007 to jakiś taki dziwny chyba twór. Przychodzimy do pracy i wywiązujemy się z umowy o prace, nic ponadto. Wychodzimy gramy, byle kontuzji nie złapać , byle się komus nie narazić, od meczu do meczu od wypłaty do wypłaty. Coś mi się zdaje że system wynagradzania w naszym klubie nie sprzyja dobrej grze. Paradoksalnie "starzy" piłkarze graja o wiele ambitniej niż nowe"gwiazdy". Powrót Tochela oczywiście jest nierealny. Zmiana trenara jak sadze jeśli coś radykalnie się nie zmieni jak najbardziej.

[olo69]

Po linku Leytona miałem napisac coś podobnego jak napisał Monti, tylko, że ja zastanawiam się nad jeszcze jedna rzeczą - ktoś tego trenera zatrudnił i myslę, że nie była to Pani Grodecka ani Pan Motto tylko dyrektor Rudy i to on powinien ponieść konsekwencję tej pomyłki - Bo Białkowi niema się co dziwić był bezrobotny zaproponowali mu pracę to ją przyjął wiedział, że druzyna jest dobrze przygotowana do rundy wiosennej bo zna Tochela to bez większego ryzyka się zgodził, a że niestety nie potrafi zbyt dobrze wykonywać swojego zawodu to już inna sprawa. Na wiosnę się udawało jesienią niestety nie wyglada to najlepiej.

[MrCricket]

Jak to na ogół kibice mają w zwyczaju, wynik przysłania obraz gry. Normalne, że po przegranej szuka się winnych, ale Białka winiłem tylko dlatego, że nie wpuścił Skrzypka w 2 połowie. Jednak ten ostatni po kontuzji jest ponoć w słabiutkiej formie i to jest główna przyczyna jego nieobecności na boisku. Obejrzyjcie sobie dokładnie filmik i zuważcie ile mieliśmy sytuacji podbramkowych, a ile przeciwnik. Winić trenera, że w meczu z tak mocnym przeciwnikiem nie umieliśmy wykorzystać którejś z klarownych sytuacji, jak dla mnie to nonsens.
"Tochelowcy" próbują zrobić z tego pretekst, ale sami zobaczcie jakie wyniki uzyskuje ostatnio Podbeskidzie, które ponoć mierzy w pierwszą dziesiątkę, optymizmu nie widać.

Przemek26 i Wojtek- słyszeliście takie powiedzenie "Która krowa dużo ryczy, mało mleka daje" :lol: Są trenerzy typu: Smuda, Tochel, Łazarek i inni, którzy lubią dyrygować swoimi grajkami przy lini bocznej. Każdy trener ma swoje własne sposoby prowadzenia drużyny. Pierwszy z brzegu przykład jaki mi się nasuwa na myśl- słynny Valery Łobanovski siedział jak posąg na ławie i jego Dynamo Kijów osiągało dobre wyniki. Baniak też w zupełnie niepodobny do niego sposób (z wiadomej przyczyny), siedział jak "gówno w trawie" i jego drużyna osiągnęła swój cel. Dlatego nie dociera do mnie argument robienia "show" przez trenera przy lini bocznej boiska jako sposób na poprawę wyniku.

[Codino]

Dziwi mnie, że jeszcze na meczu z Piastem skandowaliśmy "Janusz Białek Janusz!", a teraz to on jest winny całemu złu i wyciąga się całą jego karierę na wierzch. Proponuję trochę spokojniej na to spojrzeć i najlepiej nie wypowiadać się zaraz po meczu, bo wiadomo, że wtedy góre biorą emocje.
Oczywistym jest, że trenera bronią tylko wyniki i gdy ich nie ma, to on odpowiada, ultimatum nie ma co stawiać, bo piłka jest taką grą, że nie raz grając dobrze mecz się przegrywa. Jasne, jeśli Zagłębie wciąż nie będzie grało na miarę oczekiwań to nie ma na co czekać, ale wyzywanie Białka od nieudacznika, itd. jest jakimś paradoksem...