No cóż. W ostatnich dniach z Krzysztofa Tochela zrobiono na tym forum łapówkarza i nieudacznika, a Rudemu i Białkowi niemal postawiono pomniki.
Ja osobiście pozostanę jednak przy swoim podpisie, który zmieniłem po 3 latach pisania na tym forum i który umieściłem tutaj w dniu 2 kwietnia 2006 roku.
PS. Ostatni raz takiej klęski doznaliśmy spadając z ektraklasy.... czyli w czasach, któych większość forumowiczów nie ma prawa pamiętać....
Tercet Białek-Orzeszek-Rudy dostarczył WAM tych wrażeń po kilku miesiącach współdziałania.....
Leyton chyba przesadzasz - jesteś za Tochelem OK... kazdy kibic ma swojego faworyta wśród szkoleniowców. Jednak teraz zachowałeś się w moich oczach dość prostacko! Wykorzystujesz pogrom z Piastem do pokazania nam wszystkim, że to Ty miałeś rację. Zmiana szkoleniowca była błędem - a gdyby trenerem naszego Zagłębia był Tochel to kompromitacji by nie było...
Z mojego punktu widzenia - gdyby nie fatalna postawa defensywy (szczeg. Adżema) to Sosnowiczanie nie wróciliby na tarczy z Gliwic. I w tym momencie zrzucanie winy na Białka jest jakąś paranoją. Nie wiem czy byłeś na meczu - ale jak tak, to pewnie sam przyznasz, że to właśnie Zagłębie było drużyną lepiej zorgranizowaną w śródku pola. Bramki dla Gliwiczan padły po prostych błędach indywidualnych naszych zawodników... I trener nie może przewidzieć, że np Adźem nie skoczy do górnej piłki...
Jeszcze raz podkreślę - łatwo jest krytykować... szczeg. po takiej wpadce jak piątkowy mecz na Okrzei ale Białek jest trenerem od kilku miesięcy (w Zagłębiu) i chyba jeszcze nie przytrafił mu się taki wypadek przy pracy. Gloryfikowanie Tochela w świetle porażki z Piastem jest wyrazem albo ślepej miłości do tego trenera (i mam szacunek dla jego dokonaś dla sosnowieckiej piłki) albo kopaniem leżącego (czyt. Białka) po knock out' cie w pierwszej rundzie - TYLKO, ŻE POJEDYNEK ZAKONTRAKTOWANY JEST NA RUND 34!
[/code]