przez keff79 2006-04-13, 6:48 pm
Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć jako pierwszy..
Robert Piętka - zagrał naprawdę dobrze.. ale niestety jedno nieporozumienie z obroną kosztowało nas sporo.
Arkadiusz Kłoda - wracaj chłopie do zdrowia bo biada nam.. czasami miałem wrażenie że się gość sklonował, walczy jest wszędzie, potrafi dograć, pociągnąć, jego kariera piłkarska rozwija się w bardzo dobrym kierunku.
Bartłomiej Chwalibogowski - jak zawsze szybki, próbuje dośrodkowań.. ale jego starania nie przynoszą jakiegoś poważniejszego zagrożenia, no może wczoraj raz gdyby wrzucił piłkę niżej.. no i ta wrzutka która zmierzała w światło bramki.
Dženan Hošić - ambitnie, spokojnie i z finezją - trudno będzie go zatrzymać w 2-go ligowym średniaku.. gdybyśmy mieli kogoś solidnego na obronie oprócz Teresy - Dzenana przesunałbym na defensywnego pomocnika, potrafi dograć, b.dobry w destrukcji i jako kapitan miałby na tej pozycji większy wpływ na zespół..
Daniel Treściński - solidny, twardy i ambitny, i niech sobie ludzie krzyczą nazwy barów ze Środuli.. dla mnie Teresa wczoraj znowu był jednym z lepszych zawodników (choć wiem, że przy tej dyspozycji drużyny to nie takie trudne)
Admir Adžem - bardzo ładnie wszedł.. gorzej z zejściem.. szkoda tej kontuzji, jak na tak długą przerwę grał bardzo pewnie
Jacek Paczkowski - ogólnie nasi lewi - są troche "lewi".. wczoraj Paczka pokazywał jak się nie powinno dośrodkowywać.. raz za nisko, raz za wysoko..
Dawid Skrzypek - hmm.. chyba jakiś kryzys, o ile w I połowie jeszcze go było widać, tak w drugiej sie pogubił, niestety mimo całej sympatii trzeba przyznać, że troche zawodzi..
Marcin Morawski - ocena Morasia zawsze wywołuje burze dyskusji, jak dla mnie to on nie jest jakimś wybitnym grajkiem, dziwiłem się jak po ostatniej rundzie w "oceń kibica" na stronie Moraś został oceniony najwyżej.. bezsensownie holuje piłkę, zbyt długo się zastanawia do kogo dograć - no fatkem jest że wczoraj było go widać przez całe 90 minut.
Marcin Lachowski - no to jeszcze nie ten Lacha jakiego znamy ale i tak oceniam go nieźle, szkoda że Tadziu obronił jego strzał :D miejmy nadzieję że szybko wróci do formy i pociagnie zespół do walki..
Vladimír Bednár - wczoraj się pogubił, w ogóle chyba za dużo sobie po nim obiecywałem, w końcu gość jest po poważnej kontuzji, ze Śląskiem dobrze, wczoraj miernie..
Hadis Zubanović - zawód, to on miałbyć katem bramkarzy, w sparingach wypadał naprawde nieźle.. walczy, kiwa.. ale nie strzela, a to zdaje się jego główne zadanie.
Janusz Wolański - niestety kolejny zawód, zresztą jak cały blok ofensywny, pod nieobecność Lachy wydawało mi się że to on ładnie porozdaje pare prostopadłych piłek (przypomina mi się to zagranie na meczu z Jagą do Pitrego, który tak strasznie zawalił nie trafiając w światło bramki) niestety w meczu ze Śląskiem pokazał, że już nie pamięta jak to się robi, we wczorajszym spotkaniu oprócz tego strzału zaraz na początku, nie pokazał wiele..
Tadeusz Tyc - "noo cooo Tadziu się pomylił" takie zdanie można było usłyszeć za każdym razem kiedy Tadziu był przy piłce, strzał na vivat też niezły.. to chyba na 100-lecie zamiast awansu, po dobrym występie ze Śląskiem, przypomniał sobie jak to jest być III-ligowcem.. oby szybko się odnalazł w nowej rzeczywistości.
Fin.