Czy Trzebinia zaliczala by sie do takiego miasta
Trochę pomyliłem miejsce mojego wpisu zaraz po przeczytaniu wczoraj postulatów kibiców - i wpisałem się w wątku "przyklejonym" o stuleciu klubu. Potem dopiero zobaczyłem, że lepszy ten wątek. Nie chciałem już nękać pisząc o tych 2 czy 3 sprawach, które umieściłem w tamtym temacie. Skoro jednak ktoś podejmuje jedną z tamtych poruszonych przeze mnie kwestii, mianowicie "zasięgu" Zagłębia... Pisałem, rzecz jasna, (niektórzy już za te moje wpisy "buczą na mnie"): by pamiętać (także przy ew. budowie stadionu) o "Wielkim Zagłębiu", czyli poza Zawiercie, Olkusz, Jaworzno. Podzieliłem się przy tym wspomnieniem sprzed paru lat, gdy na forach internetowych "przeglądałem świadomość zagłębiowską" i natknąłem się w dyskusji ogólnej (nie tylko kibicowskiej) w Olkuszu na ten wątek, oczywiście niejednoznacznie przyjmowany, jednak odwołujący się do tego, "obecnie, to tylko z Zagłębiem". Na to włączały się też jakieś głosy, mówiące, że "oczywiście", przecież kibicujemy Zagłębiu, to na to dowód. Powtarzam, nie twierdzę, że to świadomość wyraźna, jasna: ale to kwestia zagłębiowskiego rozwoju - albo uczcie już się, jak choćby dzieci w rodzinach należy przystosowywać do wyrażania się jako Ślązacy.
Sprawa zapraszania kibiców z odleglejszych rejonów Zagłębia, sama w sobie mi się podoba - i w tym kontekście tym bardziej, co poniekąd potwierdzili kibice w Olkuszu.
Co do rzeczonej jednak Trzebini - zapewne jeszcze trochę jednak inaczej sprawa wygląda. Choć rzeczywiście, bodaj od Trzebini zaczyna się mówić o Małopolsce Zachodniej, pamiętać trzeba, że znaki zapytania będą powstawać przy tak odleglejszych miejscach, choć przecież bezpośrednio graniczących z Jaworznem.
Ale, ale...
Ale jeżeli aż tam są kibice, chętni, to nawet bez rozstrzygania tej kwestii "jak daleko sięga" - czy nie warto budować zaplecza kibicowskiego, popierać łączność kibicowską.?