przez Przemek26 2005-11-21, 12:44 pm
Paweł Orpik: Jak Pan ocenia spotkanie?
Janusz Wolański, pomocnik Zagłębia: Myśmy stworzyli lepsze sytuacje strzeleckie, staraliśmy się więcej grać piłką. Jagiellonia ma taki swój styl: wrzutka, zgranie głową, przepchanie się i tyle. No i okazuje się, że jest to skuteczny styl. Myśmy więcej próbowali grać po ziemi, przeprowadziliśmy dużo więcej ciekawych akcji. Zabrakło znowu skuteczności.
Jak przy tak niewielkim wzroście strzelił Pan gola głową?
- Wyrosłem spod trawy i strzeliłem. Dużo bramek zdobyłem w karierze głową. Lubię wbiegać przy stałych fragmentach gry na krótki słupek, bo z takim wzrostem to muszę nabiegać na piłkę, inaczej trudno mi ją wywalczyć.
Czy jesteście zadowoleni z remisu?
- Z przebiegu meczu na pewno nie. Może gdybyśmy mieli teraz więcej punktów, byłoby inaczej. Bo powinniśmy mieć ich więcej, ale przegraliśmy w głupi sposób kilka spotkań.
Na drugą połowę wyszliście właśnie z takim założeniem, by zepchnąć Jagiellonię do obrony?
- W pierwszej połowie może chcieliśmy zobaczyć, co gra Jagiellonia. Po przerwie wszystko wiedzieliśmy i spróbowaliśmy narzucić swoje tempo, swój styl gry. Bramkę zdobyliśmy, więc był jakiś efekt, ale, niestety, później też straciliśmy i skończyło się remisem.