ostatnie posunięcia trenera!

przez **FIGHTER1906** 2005-09-25, 1:26 pm

:arrow: nie brońmy trenera dlatego, że wiele mu zawdzięczamy, oczywiście szacunek dla niego, ale bez przesady liczy się to co jest teraz,

:arrow: nie panikujmy po jednej porażce, jesteśmy w walce o I ligę, a ty problematyk przesadzasz,

:arrow: nie ośmieszajmy się pisząc "lepiej być w II lidzę, niż wchodzić i grać jak Arka czy Bełchatów", to co nie walczymy o I ligę? Co myślicie, że jak uda się wejść to od razu walczymy o Mistrza? :P,

:arrow: gra jest faktycznie zła, a najbardziej denerwuje mnie cofanie się po zdobyciu gola, faktycznie potrzeba nam 2-3 dobrych zawodników (w tym na pewno dobrego napastnika), jednak na razie trzeba zająć miejsce w pierwszej piątce, a potem myślę będą transfery i gonienie pierwszej dwójki, nadejdzie wiosna...

:arrow: na miejscu niektórych poczekałbym z rozliczaniem trenera do końca sezonu, bo potem te wpisy mogą ich kompromitować :)

Pzdr.

przez **Wally** 2005-09-25, 1:26 pm

Chłopaku to jest 2 liga polska!!!

Chcesz obejrzeć ładną grę to sobie pojedź na Barcelonę. Nawet Chelsea nie gra pięknego dla oka futbolu, a wygrywają mecz za meczem.

I powtarzam to jest druga liga polska!! Mistrz Polski po bezbarwnej grze dostaje od ostatniej druzyny w lidze portugalskiej, Legia nic nie gra z Zurichem, a ty się domagasz pięknej gry u nas na przedsionku ekstraklasy. Ja wiem, że Piast to nie Guimaraes albo Zurich, ale z takimi drużynami czołowe kluby polskiej ekstraklasy powinny chociaż coś pokazać, a graja podobnie jak my. Żadna drużyna polska nie gra pięknego futbolu... Biadolicie hipolicie, mamy 5. miejsce nie jest źle.

przez **asdf** 2005-09-25, 1:38 pm

Normalnie lament. Szkoleniowca rozlicza pracodawca. Gdzie 2 polakow tam 3 opinie. Z pustego i Salomon nie naleje. Kpina jest obwinianie trenera o nieporadnosc zawodnikow. Maja zroznicowana forme, najczescie w dol. Sytuacja podobna do zeszlego sezonu. Filary danej formacji zawodzily. Poza tym sami strasznie sie niektorzy nakreciliscie na ta I lige. MUSI BYC. Szukacie na sile bledow szkoleniowca, gra tym co ma. W niektorych meczach byla grana dobra pila w innych slabo. To nie Barca :wink: Wiadomo ze klub polityki nie zmieni i dalej bedzie ja opieral na stabilizacji finansowej a nie hop siup, zakupic trzy gwiazdy i awans na wariackich papierach. Mamy mlodziez, niech sie ogra na salonach (Wodzislaw) i tutaj popieram decyzje p. Tochela rowniez. Top 3 po jesieni bedziemy i tego jestem pewien. A na wiosne w swoim stylu.....

Ps. Za szybko tracicie wiare w trenera ktoremu tak wiele zawdzieczamy :roll:

przez **Ader** 2005-09-25, 1:49 pm

Problematyk moze przerzucisz sie na lyzwiarstwo figurowe? Tam sie dopiero dzieja ciekawe rzeczy...Wiesz jak dla mnie przez caly mecz moga stac obok pilki byleby w ostatniej sekundzie strzelili bramke ktora daje nam zwyciestwo. Trener Tochel na poczatku sezonu mowil ze od razu przeprasza ze mecze ni beda zbyt piekne lecz dla nich licza sie efekty!!
Jesli juz zaczynasz mowic o zmianie trenera to chyba powoli toche przesadzasz...

przez **problematyk-ziom** 2005-09-25, 1:50 pm

asdf napisał(a):Sytuacja podobna do zeszlego sezonu. Filary danej formacji zawodzily. Poza tym sami strasznie sie niektorzy nakreciliscie na ta I lige. MUSI BYC. Szukacie na sile bledow szkoleniowca, gra tym co ma. W niektorych meczach byla grana dobra pila w innych slabo.

Ps. Za szybko tracicie wiare w trenera ktoremu tak wiele zawdzieczamy :roll:

za szybko? 10 meczów to już chyba jakaś argumentacja! szukanie na siłe błędów szkoleniowca? wchodze i przed rozpoczęciem meczu kiedy slysze składy juz mi się błąd narzuca!

a najbardziej mnie dziwi TWOJE... "...gra tym co ma." co on przyszedł we wrześniu i ma skład po poprzednim trenerze? i stara się wyciągnąc z niego to co się da... NIE! to on ich sciągnął to on ich przygotował to on ich ustawia! nie widze sensu w bronieniu go na siłe! chyba nie czytałeś całego tematu odsyłam jest co poczytać!! już pisałem szanuje GO jako człowieka... jestem strasznie wdzięczy za to co zrobił dla NAS dla klubu... ale do awansu liczy się co jest teraz!

przez **problematyk-ziom** 2005-09-25, 1:55 pm

Adi89 napisał(a):Wiesz jak dla mnie przez caly mecz moga stac obok pilki byleby w ostatniej sekundzie strzelili bramke ktora daje nam zwyciestwo. Trener Tochel na poczatku sezonu mowil ze od razu przeprasza ze mecze ni beda zbyt piekne lecz dla nich licza sie efekty!!
Jesli juz zaczynasz mowic o zmianie trenera to chyba powoli toche przesadzasz...

i gdzie te zwycięstwa same? gdzie te liczne efekty? jesteśmy wysoko bo nie ma w lidze jakiegoś pewniaka... i nie nawołuje do nagonki i zmiany trenera... ale uważam że popełnił sporo błędów w ostatnim czasie... i jak tak dalej pójdzie to może to być prawdopodobne...

przez **Ader** 2005-09-25, 1:59 pm

Napisalem gdzies ze maja byc same zwyciestwa? Nie! Wiec czytaj uwaznie!! We Wroclawiu -Zaglebie gralo ladny futbol i byl remis wiec po co nam ladna gra i remis? W Lodzi zagralismy odwaznie skonczylo sie jak sie skonczylo ,trudno , nie ma co ukrywac Widzew dla nas to jak narazie za dobra druzyna...O Gliwicach sie nie wypowiadam bo nie bylem...W ogole ostatnio masz jakies dziwne problemy ,ze Tochel jest zly bo przegralismy w Gliwicach , nie bedziesz wrzucac na oprawe bo pieniadze z puszek nie ida na oprawe... :roll:

przez **MarcelZS** 2005-09-25, 2:07 pm

Problematyk ma trochę racji, jak Tochel widział że są cienkie bolki, to mógł o tym mówić przed sezonem, a jak mu się się wydawało że będzie walczył o awnas to się mylił.
Całe szczeście, że Jaga i Śląsk pogubiły punkty ostatnio bo rożnica do strefy awnsu mogła by wynosić 8-9punktów.

Ja osobiście, nie wierzę że wiosna będzia tek udana jak ostatnia, gwarantuje wam w tym składzie, a nawet po dołączeniu dwóch dobrych zawodników (których znależć nie będzie łatwo-ze względu na ogólnie znaną politykę transferową klubu) niewiel się zmieni.

Choć najbardziej mi żal 4 punktów - Lechia i Heko, to takich meczów jak z Piastem nie wolno przegrywać.

przez **PARASOL** 2005-09-25, 2:09 pm

Jeszcze by tego brakowało, żeby K. Tochel rozpowiadał wszem i wobec, że nie udało mu się zbudować takiego składu jakby tego sobie życzył, że polityka transferowa jest be itd. Tymczasem jak przystało na profesjonalistę stara się realizować zadania, jakie zostały postawione przez władze klubu, czyli awans (może powinien prowadzić polemikę z Motto i innymi i publicznie udowadniać, że mamy solidną drużynę, ale nie na pierwszą ligę, ku uciesze co poniektórych?).
Proponuję pomyśleć, co by było, gdyby KT odszedł? Kto mógłby zostać trenerem przy założeniu, że klub stosowałby takie same zasady rekrutacji jak w przypadku piłkarzy (lepiej wziąć tych tanich, prawda?). Nie łudźmy się, jakiekolwiek zmiany na tym stanowisku raczej nie wyszłyby Zagłębiu na dobre (to moje osobiste zdanie). Już prędzej sprowadzono by ekspertów pokroju Krótkiego.
A jeśli chodzi tylko o to, czy trener zdaje sobie sprawę z tego, że czasami popełnia błędy, to nie mamy powodów do niepokoju, bo one zawsze wchodzą w rachubę, a dotychczas KT potrafił wyciągać z nich wnioski (czego efektem były osiągane wyniki – kwestia awansów Zagłębia w ostatnich latach to nie tyle powód do szacunku dla trenera, jak by to chciał widzieć problematyk, ale dowód na to, że drużyna jest prowadzona konsekwentnie i systematycznie staje się lepsza, choć bez spektakularnych sukcesów).Czemu teraz miałoby być inaczej?
Przy obecnej polityce klubu, czyli nastawieniu: minimalny koszt – maksymalny efekt (z naciskiem na to pierwsze), KT osiąga przyzwoite efekty, a że zawsze mogłoby być lepiej, to cóż – nikt nie może być pewien, czy wkrótce nie będzie.

przez **Wally** 2005-09-25, 2:09 pm

Ja ci mogę wyskoczyć na boisko bez treningu i trochę pograć, właśnie grałem. Też w słońcu i jakoś to wyszło. Piłkarze to nie marionetki, że trener ich przygotował, dostali polecenia i na bank zagrają tak jak Pan Tochel przykazał. To nie champioship manager i nie wina trenera. To wina zawodników, że się nie przykładają. Trener nie wybiegnie za nich na murawe, to zawodnik decyduje czy mu sie chce biec za piłką, do kogo ma podać, czy ma się wdać w drybling. Mecz im nie wyszedł, zagrali słabo, w sumie bez ambicji poszli na łatwiznę. Znając trenera to ich zajeżdża na treningach, robi co może, żeby z nich wykrzesać dużo sił. Więc negujmy zawodników!

Druga sprawa to kim gramy. Trener chciałby z pewnością lepszych, ale za co? Jak trzeba szukać graczy z kartami w ręku, bo tak chcą władze klubu. Było wielu piłkarzy testowanych, niektórzy byli za słabi, a ci co się pokazali, jak się udało to zostali. Skąd miał trener wiedzieć, że akurat nie będą grac w lidze tak, żebyśmy wszyscy byli zadowoleni. Niech tam ktoś z góry da kase, to będziemy potem mogli filozofować, że mamy słaby skład. A tak to sie wybiera z tego co jest...

Następnie wpuszczenie Wojtka Małochy na boisko. Wiadomo było, że Przemek Pitry nie zagra, więc kogo wpuścić, jak nie napastnika. Trener liczył, że Małocha wymęczy obrońców, a potem wejdzie sobie Zubanović. Ale pewnie się przeliczył, bo więcej się po wojtku się spodziewał. Jakby najpierw wszedł Zuban, to pewnie i tak by za niego wszedł Małocha. Nasi napastnicy przeżywają kryzys. Trzeba będzie się wzmocnić w tej formacji w przerwie, ale który dobry piłkarz pójdzie z wolnego transferu do nas...

przez **problematyk-ziom** 2005-09-25, 2:15 pm

no właśnie a naprawde nie wiele brakło gdyby do tych głupio straconych punktów musieli byśmy doliczyć Nowe Miasto Lubawskie (Piętka i jego ogrom szczęscia+ samobój) i Radomiak (Pitry show+ przytomny Pietka) oraz Podbeskidzie... (no ale to pierwszym mecz... zespół nie zgrany itp.)

Adi skoro już cytujesz słowa trenera to zapewne wiesz jak trener podzielił runde na okresy? po 6 meczów... i miało być (4 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażka w każdym okresie) zobaczymy po 12 kolejce... ale na 8 zwycięstw jak ławto obliczyć juz razcej szans nie mamy! będzie blisko jeżeli wygramy 3 mecze... a tu np wyjazd do Łodzi czeka... niedość ze na ŁKS-ie śweitna atmosfera... Nas (kibiców) oficjalnie nie będzie to jeszcze jak nie trudno zauważyć ŁKS jest w gazie....

przez **Cygan** 2005-09-25, 2:34 pm

problematyk-ziom napisał(a):
Adi89 napisał(a):
problematyk-ziom napisał(a):a wymień choć jednego zawodnika którego chciał bardzo trener a którego u nas nie ma?

Wielgus - w ogole powoli nie rozumiem tego tematu , jestesmy na 5 miejscu co jest dobrym wynikiem a ze nie wyszedl nam mecz trudno...No moze 2 (HEKO-ale chociaz byl ten jeden punkcik) np.Barca tez zawsze wygrywa i jest najlepsza? Bez przesady...Czy wygrywasz czy nie...

a czy Wielgus chciał przejść? nie widze tu zadnej winy ze strony zarządu... a pytałem o tych na których zarząd sie podobno nie zgodził! mamy to 5 miejsce... ale nic nie gramy! czy TY tego nie widzisz? dobra na dobre i na złe... ale nie widzisz ze Lacha się męczy na pozycji defensywnego? na dobre i na złe... nie widzisz ze Małocha to drewniak! na dobre i złe z ZAGŁĘBIEM nie koniecznie z trenerem! nie mówie że teraz trzeba zmienić trenera... ale jak tak dalej pojdzie...

mamy 17 pkt i co? czy Ty jako kibic jesteś zadowolony z tego co oglądasz podczas meczu naszych kopaczy? wygrywamy albo wymęczmy zwycięstwa... u nas są nerwy nie z powodu zaciętości czy ekscytowania się spotkaniem tylko z powodu złości na ich nie poradność!

Co Ty pierdolisz?! Widzę, że się wogóle nie orientujesz, a sie wypowiadasz! Wielgus chciał przejsć, ale to Cimminelli i Motto powiedzieli NIE! "Bo nam już wzmocnienia nie są potzrebne". Zastanów się co piszesz, zanim zaczniesz.

przez **dynamitek** 2005-09-25, 2:41 pm

problematyk-ziom napisał(a):
mike79 napisał(a):Kol. dynamitek powtórzył to co napisałem w kilku wątkach wcześniej I MA ZUPEŁNĄ RACJĘ !!
A z tymi ocenami tak jak pisałem wcześniej POCZEKAJMY DO KOŃCA RUNDY- to po pierwsze, a po drugie KONIECZNY !! jest NAPASTNIK a może nawet dwóch(to jest zadanie dla trenera w przerwie zimowej)
I WTEDY NIKT NIE BĘDZIE NARZEKAŁ !!!
TO TYLE ...

POZDRO DLA ZAANGAŻOWANYCH !!!

w takim razie mam pytanie... idziesz na mecz żeby było to porywające widowisko z mnóstwem okazji z obu stron gdzie walka toczy się od 0 do 90 min i pada na przykład remis albo porażka po świetnym spotkaniu po meczu jeszcze ekscytujesz się przez tydzień tym co zobaczyłeś i nie możasz doczekać się kolejnego spotkania... poprostu kolejnego piłkarskiego święta!

czy może wolisz iść i zobaczyć mecz podczas którego zawody koła gospodyń wiejskich w haftowaniu to strasznie dynamiczna sprawa i mysleć ze za tydzien musisz zabrać 2 raz wiecej prasy i wypic ze 4 kawy żeby nie usnąć... no ale suma sumaru Zagłębie wygrywa... a raczej wymęcza zwycięstwo... przechodząc koło meczu...

Nie mówie gdyby połaczyć piękną porywająca gre z samymi zwycięstwami!

Właśnie! Taka była wiosna... Gra była zbliżona, znaczy nudna, momentami dobra, ale skuteczna... No i jakoś wszyscy temu naszemu Zagłębiu odpuszczali, bo przecież było na fali. Graliśmy tak samo nierówno, jak teraz, tylko skutecznie, a rywale odpuszczali i czekali na gole. Oczywiście pozbyliśmy się Ujka i luka po nim została... Atak bez Pitrego nie istnieje... W dodatku w tym sezonie występujemy w roli faworyta do awansu, więc nawet najsłabsze teamy się mobilizują, żeby nam choćby punkt urwać! Zresztą rola faworyta chyba nie leży drużynie...

Oprócz Wielgusa mógłbym jeszcze dorzucić Budkę - młodego bramkarza, wartego wówczas...hmmm... sprzęt sportowy??? Tak jakoś... Dziś wartego wiele więcej... Poza tym przewijało się jeszcze kilka ciekawych nazwisk - odsyłam do tematu o transferach... Powiem tylko tyle, że w ogromnej większości to nie fantazje pismaków. Grają tylko Ci, którzy byli darmowi... Zagłębie nie było skłonne dać za zawodnika nawet piłek i butów, a co dopiero pieniądze... Dlatego oceniając pracę trenera należy i to wziąć pod uwagę. Zagłębie nie przeprowadziło żadnego transferu! Gdyby oczywiście przyjąć, że transfer to odpłatne przejście zawodnika z klubu do klubu... I tyle. ;)

przez **dynamitek** 2005-09-25, 2:53 pm

MarcelZS napisał(a):Problematyk ma trochę racji, jak Tochel widział że są cienkie bolki, to mógł o tym mówić przed sezonem, a jak mu się się wydawało że będzie walczył o awnas to się mylił.

Nie mógł mówić przed sezonem, tak jak nie może mówić teraz... Nie może mówić, że dostał nie tego zawodnika, co chciał! Nie może mówić, że się nie dogaduje z Rudym... Nie może mówić o wielu sprawach, bo to, w dupę jeża, wewnętrzne sprawy klubowe! Tego pana obowiązuje kontrakt, obowiązują go postanowienia tegoż kontraktu! Ani Tochel, ani żaden piłkarz nie może mówić o tym, co się dzieje w klubie, w szatni itd... Oczywiście jeśli mu zależy na posadzie. Są pewne zasady, których nalezy przestrzegać i już! To zarząd klubu decyduje, co wolno powiedzieć, a czego nie. Jak w każdej firmie, tak i tu. Więc zastanów się jeszcze raz, czy mógł powiedzieć??? hę? Otóż nie mógł... Mówi dokładnie to, czego oczekuje jego chlebodawca... :) A My? My nie jesteśmy dla nich partnerem do rozmów o takich sprawach, rozumiesz?

przez **gĘsIA skÓrkA** 2005-09-25, 2:57 pm

jest jakis sens tego tematu :roll: :?

ostatnie posunięcia trenera!

Kto przegląda forum