Sebek napisał(a):W sumie wszystko już zostało napisane.SKUTECZNOŚĆ rzeczywiście katastrofalna i żenująca! :evil: Panowie co się dzieje???
Co do trenera-to są zdania że nie ma on wpływ na transfery i polityke klubową-może być tak naprawdę.szczerze-nie wiem!Ale jeżeli nie ma on wpływu w tym sektorze, to z pewnością ma w innym.To przecież trener ustala skład do grania.On dobiera zawodników,którymi już dysponuje. Zadam wiec pytanie:Trenerze co się dzieje??? Czy to już jest ostateczna 11 i ostateczne pozycje na których mają grać zawodnicy w tym sezonie?bo jeżeli tak to szkoda słów... !!Nie rozumiem bo szkodzi Pan przecież tez tym sobie!!!!
Ja, podobnie jak któryś z poprzedników uważam że może warto spróbować ustawienia z wiosny z Morasiem jako defensywnym i Wolańskim na prawej!Wiosna była przecież nasza..,.!
Pozdrawiam
Posłuchajcie... nie jestem ekspertem od taktyki, więc tylko trochę pogdybam...
1. Jak już napisałem, ma wpływ na transfery taki, że zawsze dostaje to, co za darmo, a nie to, czego faktycznie chce. A gdyby dostał to, co chce, to byłaby pierwsza liga... Aktualnie oczywiście!
2. Brak skuteczności wynika z braku koncentracji i zimnej krwi i nie sądzę, żeby którykolwiek trener w kraju potrafił to na tę chwilę zmienić.
3. Moim zdaniem Zagłębie gra w tym sezonie zdecydowanie składniej i bardziej dojrzale, niż w poprzednim. Przeczytajcie, co napisał Erasmus z Wrocławia. Ja na tamtym meczu siedziałem na głównej z kibicami z Wrocławia i serce mi rosło, kiedy z każdej strony słyszałem same pochlebne opinie o grze drużyny! Mnie też się podobało... To w końcu druga liga...
4. Trener ustala skład na mecz w oparciu o aktulaną formę zawodnika, zaangażowanie, psychiczne nastawienie (chłopaki też mają czasem problemy i do gry nie mają głowy), stan organizmu (zakwasy, kontuzje, drobne urazy). Trener wie lepiej, kto powinien zagrać, a kto nie! Wszyscy podkreślają, że nazwiska nie grają! Więc co jest? To, że któryś zawodnik sobie w zeszłym sezonie dobrze radził na tej czy innej pozycji nie znaczy, że w tym jest tak samo... Każdy nasz argument przeciw ustawieniu w danym meczu byłby zbity natychmiast przez trenera. Trener wie o naszych sugestiach, ale sam odpowiada za wyniki i ustawia zespół optymalnie. Też widzi, że skuteczność słaba, ale fakt jest taki, że drużyna się zablokowała i potrzebuje teraz przełamania, żeby się rozstrzelać. A potem to już będzie tylko lepiej...
5. Widzicie, że zawodnicy, którzy wchodzą ze zmiany, rzadko wnoszą do gry coś pozytywnego (może tylko Pitry z Podbeskidziem). Oni niestety nie realizują założeń taktycznych. Zawodnik na grać srodkiem, a gra zbyt szeroko np... to a propos zmian ze Śląskiem... Trener kieruje grą z ławki i nie ma go na murawie... Ale jest profesjonalistą, ktory widzi i stara się zmienić. Poczekajcie cierpliwie! Nie psujcie atmosfery... A efekty przyjdą!