przez Blajpios 2005-07-22, 1:32 am
Pecha - bo poruszę więcej wątków, zbiorczo: i wyjdzie długo i narazić się mogę nawet wielu, choćby i tym, z którymi się zgadzam. Zacznie się od tego, że rzeczywiście, jak i Krawca, "ruszało" mnie określenie "roboli", ale być może inaczej to ujmuję. To znaczy, u mnie - co jest oczywiste - to na pewno nie jest kwestia podejścia lewicowego. Jeżeli nie z pozycji ludzkich - to z pozycji mniej więcej prawdziwie prawicowych jest to naturalna konsekwencja. Szacunek dla człowieka, jednostki. Najlepszy dowód, że tak nie jest z pozycji lewicowych - to to, co Krawca tak dziwi: przecież tylu tu przyznających się do lewicowych poglądów. Tylko - że to jest to nieszczęście właśnie, że oni myślą o opcji lewicowej: ale de facto to są to smutne konsekwencje zrobienia wody z mózgu przez komunistów i postkomunistów. Wystarczy zestawić, co ludzie przyznający się do lewicowych poglądów myślą o Kwaśniewskim, Cimoszewiczu - z tym, co faktycznie ci panowie robią dla ochrony PRLu i uniknięcia konsekwencji. Hasło "kasa po PZPR tak - odpowiedzialność nie" widoczne jest przecie czy to u Kwaśniewskiego dryfującego tak, by mogły się afery FOZZ przedawnić, czy u Cimoszewicza rozgrywającego tak, by ludzie uwierzyli, że jest "zdegustowanym i odległym od PZPRowskiej i SDLowskiej rzeczywistości". Tak, może Krawiec oczekuje podejścia w duchu lewicy R. Bugaja, która jakichś wartości się jednak trzyma - ale to niestety w Polsce słaby nurt. Natomiast pogarda dla człowieka, samo określenie "robol" jest jak najbardziej lewicowym dziedzictwem PRLu. Pora się tylko obudzić. Jednak zarazem - jeżeli się przestrzega przed oceną pochopną tych ludzi, co tam pracują, bo może ich taka czy inna przykrość spotkała - to dlaczego nie przestrzega się przed osądem firmy Kogucik za to tylko, że tak się nazywa? Dlaczego uwierzyło się, że solidność to jest zasługa zachodnich firm, które mają preferencje. A może firma Kogucik - też doznała jakichś trudności? Ale nie - to jest "lewa" (pardon, lewicowa) uczciwość: takie pytania można stawiać tylko co do wybranych, co do "szwagrów". Powtarzam, piszę tu o zasadzie. Zasadzie, dlaczego dla jednych dopuszczać konieczność rozważnego osądzania a dla drugich nie. Nie znam tak szczegółowo firmy. Padają głosy, że związana z "kolesiami" - przecież lewicowego pochodzenia, tak jak większość tej ośmiornicy duszącej Zagłębie, sprawiającej, że jest to region bez odważnych horyzontów myślowych.
No i jeszcze z innej strony - znów dopisując szerszą perspektywę do wypowiedzi Krawca tym razem, oraz innych. Mianowicie: hm. Z tego opisu, to jednak wyglądało, że ci pracujący tam ludzie, to jednak tak w stylu roboli. Serce litościwe może szukać usprawiedliwień, ale może za taką pracę, która nie jest pracą - to może nawet trudno się spodziewać większej pracy, może nawet "fuksa mają", że tyle dostają? Może to jednak są "ludzie lewicy", czyli nieszczęśnicy ukształtowani przez mentalność PRLu?
Tak więc - dość dużo wątków można w szerszym kontekście zobaczyć. Po części się zgodzić - a po części inaczej popatrzeć. Po części zobaczyć rację jednych wypowiadających się - po części innych.
Przepraszam, jeżeli znów za dużo się komuś zdań tu wyda - albo za duża dawka myślenia?