przez DaMi 2004-03-10, 10:36 pm
Śląsk jednak zagra z Włókniarzem
W niedziele dojdzie jednak na Oporowskiej do inauguracji wiosennej rundy trzeciej ligi piłkarskiej. Grzegorz Kowalski, trener Śląska Wrocław, zadecydował, że mecz zostanie rozegrany, choć jeszcze dzień wcześniej rozważał możliwość jego odwołania.
Prezesi okręgowych związków zadecydowali w poniedziałek, że pierwsze dwie wiosenne kolejki rozgrywek trzeciej ligi z powodu złych warunków atmosferycznych zostaną przełożone na 14 i 28 kwietnia. Jeśli jednak jakieś kluby będą chciały grać, to mogą. Trenerzy i działacze Śląska bezpośrednio po decyzji prezesów zapowiadali, że niedzielny mecz wrocławskiej drużyny z Włókniarzem Kietrz zostanie rozegrany, ale już dzień później trener Kowalski mówił o zmianie tej decyzji. Ostatecznie o tym, czy grać z Włókniarzem, czy też nie, miał zadecydować wczoraj.
- Zagramy z Włókniarzem już na pewno. Miałem wątpliwości, bo we wtorek spadł we Wrocławiu obfity śnieg. Po naradach zdecydowaliśmy jednak, żeby rozegrać inauguracyjny pojedynek w zaplanowanym terminie. Zadecydowała prognoza pogody. Już w piątek ma być ciepło, a w niedzielę temperatura przekroczy nawet plus 10 stopni - wyjaśnia trener Śląska. - Najważniejsze, że murawa będzie się suszyć, a nie nasiąkać kolejnymi dawkami wody. Boisko może więc być w niezłym stanie - przewiduje Kowalski.
A to, że boisko już nie nasiąknie, jest zasługą kibiców. Odpowiedzieli oni wczoraj na apel klubu i zorganizowali akcję odśnieżania płyty boiska. W ciągu kilku godzin śnieg zniknął z murawy.
Stadion będzie więc gotów do meczu na czas. Gotowi są też piłkarze Śląska, ale nie wszyscy. Wciąż nie trenuje z zespołem jeden z jej najważniejszych zawodników - Dariusz Sztylka. Najprawdopodobniej bez niego Śląsk przystąpi do meczu z Włókniarzem Kietrz.
- Darek wciąż leczy kontuzję stopy. Nie trenował w środę i raczej na pewno nie będzie trenował ani w czwartek, ani w piątek. Na niedzielę może być już teoretycznie gotów do gry, ale wystawienie go od razu w podstawowym składzie byłoby ryzykowne - tłumaczy Kowalski. - Być może Sztylka znajdzie się w szerokiej kadrze Śląska i rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Prawdopodobne jest jednak też to, że nie zagra w ogóle.
źródło: Gazeta.pl