Minion napisał(a):Każdy kto wchodzi z młodych do kadry robi sobie wrogów. Wsród innych młodych zazwyczaj, którzy uważaja że: są od niego lepsi, nic nie gra, potyka sie o własne sznurówki, "jak ja z nim grałem to...", oraz "trener po znajomosci go wypuszczał w 1 składzie bo zna sie z jego ojcem(dziadkiem, babcią,mamą,siostrą) itd itd Więc Yoko: znamy to doskonale i bardzo dobrze od wielu lat. Wychowankowie maja ten minus ze mieszkaja wsród nas. Wiemy kiedy piją, kiedy mają gorsze dni, co mówią i jak sie zachowują prywatnie. Mają dziesiątki nie zawsze przychylnych znajomych którzy z nimi kopali piłke w trampkarzach i na podwórku. I ZAWSZE o wychowankach mówi się gorzej, własnie przez pryzmat znajomosci. A to boisko i trener jest od weryfikacji. A zazdrosc i zawisc to kiepscy doradcy.
Hm. Ale w gruncie rzeczy - czemu tak niby ma być? Nie zgodzę się,


2)
tu trochę mi głupio, bo cytuję, będąc samemu pochwalonym, ale nie ma wyjścia, skoro rację człowiek pisze już poza tym niezręcznym dla mnie tematem pochwały, pewnie dla niektórych dyskusyjnym - to racja przy temacie przykładu innych cywilizowanych Klubów jest bezsprzeczna! Przy okazji tylko - dzięki Kol. Adamek182, bo wiem, że czasem dręczę trochę, jak na szybko piszę wielkością tekstów, więc cieszy, że jednak ktoś zdoła się przebić i pomyśleć... W każdym razie, zacytować trzeba wypowiedź Kol Adamek182, nawet, jak zostałem pochowalony, bo pisze w podobnej kwestii, co w punkcie poprzednim, ale jednak trochę innej, czyli jest to spojrzenie od innej ważnej strony... Mianowicie odnoszę się tu do podania przykładu wielkich potęg także w wymiarze kibicowskim
Adamek182 napisał(a):Blajpios pisze ok. Jeden z rozsądniejszych gości na tym forum.OK,doping był,na krytej(tam byłem)tez byl,i to z własnej woli,czego niektorzy moga nie zrozumieć.Prawda jest taka że niebawem idąc tym torem kryta stanie się przepełniona a na otwartą ludzie nie bedą chcieli przychodzić,bo w ryj dostaną jak spiewać nie bedą chcieli.Troszke taka autodestrukcja. Da się to wszystko zrobić w cywilizowany sposób.Rozwalanie krzesełek-żenada i debilizm. Ale OK,może mUSki zadziałaja tym gościom i z radzionkowem bedzie doping z własnej woli.Co do tematu"z laską do kina"luknijcie sobie na mecze Chelsea,czy innych ekip z czolówki do której tak chcecie dopingiem się upodobnic.Oglądasz mecz w TV i widzisz całe rodziny,stare babcie w szalikach i komplety na stadionach?I doping jest? Młyn jest?I nikt nikomu nie grozi? To nie jest średniowiecze ,panowie.
Właśnie o to chodzi. No, może poza jednym, byłbym ostrożny, jeżeli obrazowanie "średniowieczem" miałoby zakładać się na pogardzie czy negatywnym obrazie tego okresu, podczas gdy on był co najmniej wieloznaczny, "z plusami i minusami". Niemniej, jak najbardziej - był inny i teraz jest inna epoka i nie można dawnych, prymitywnych zachowań cywilizacyjnych zachowywać (przy czym, chuligaństwo, to bardziej troglodytyzm). Dla mnie bardzo symptomatyczne jest, czy było, gdy widziało się inercję kibicowską nie potrafiącą się przebić, by zajrzeć na wzorce np. socios hiszpańskich bądź południowoamerykańskich kibiców lub choćby angielskich, innych europejskich, by zorganizować na podobny wzór podstawy Klubu Kibica. Nawet, gdy otwartym tekstem właściciel Zagłębia, który zdaje się jednak ciutkę rozwijać (?) o tym znów mówił... Tylko czy Kibice Zagłębia też chcą się rozwijać?