Jeśli Zagłębie Sosnowiec nie wygra sobotniego meczu w Niecieczy, to zaliczy najdłuższą w historii serię spotkań bez wygranej.
17 (słownie: siedemnaście) - w tylu kolejnych meczach w Fortuna I lidze Zagłębie nie potrafiło odnieść zwycięstwa. Z żadnym spośród ligowych rywali sosnowiczanie nie mają aktualnie serii choćby jednej wygranej. Jedyne dwa triumfy w tym sezonie zostały odniesione we wrześniu 2023 z Lechią Gdańsk i GKS-em Katowice, ale w dwóch poprzednich kolejkach te zespoły zrewanżowały się Zagłębiu i wygrały po 4:0. W sezonie 1990/1991 Zagłębie nie wygrało żadnego meczu między 3. a 18. kolejką rozgrywek ówczesnej I ligi (obecnie Ekstraklasy) i dopiero w 19. kolejce pokonało na Stadionie Ludowym Zawiszę Bydgoszcz 1:0.
Aby nie dopuścić do poprawienia rekordu spotkań bez wygranej, Zagłębie musiałoby odnieść zwycięstwo na stadionie, na którym jeszcze nigdy w historii nie zdobyło punktu. Mało tego - na obiekcie w Niecieczy sosnowiczanie nie potrafili nawet strzelić bramki. Podczas pierwszej wizyty na obiekcie Bruk-Betu, w sierpniu 2019, Zagłębie przegrało 0:2. Rok później, na inaugurację sezonu 2020/2021, zespół z Niecieczy wygrał z naszą drużyną 1:0, a w maju ubiegłego roku sosnowiczanie ulegli "Słonikom" 0:2 i była to jedyna porażka naszej drużyny w rundzie wiosennej po objęciu zespołu przez Marcina Malinowskiego.
Sobotnie starcie będzie potyczką dwóch najgorszych zespołów Fortuna I ligi w rundzie wiosennej obecnego sezonu. Zarówno Bruk-Bet, jak i Zagłębie, w 2024 wywalczyły zaledwie dwa punkty i są jedynymi pierwszoligowcami, którym w 2024 nie udało się odnieść zwycięstwa. Niecieczanie nie wygrali żadnego z ostatnich siedmiu spotkań, a ostatni triumf odnieśli 11 grudnia 2023, gdy pokonali u siebie Arkę Gdynia 2:1. Bruk-Bet Termalica ma obecnie serię porażek dłuższą od Zagłębia. Zespół z Niecieczy przegrał trzy ostatnie spotkania (0:2 w Pruszkowie, 1:4 u siebie z Resovią i 1:2 w Bielsku-Białej), podczas gdy Zagłębie uległo "zaledwie" w dwóch poprzednich potyczkach.
Po rundzie jesiennej Bruk-Bet Termalica plasował się na dziewiątym miejscu w tabeli i tracił cztery punkty do strefy barażowej. Fatalny początek wiosny sprawił, że niecieczanie spadli na 13. pozycję, a strata do szóstego Motoru Lublin wzrosła do 12 punktów. Za to przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie cztery punkty i zamiast myśleć o powrocie do Ekstraklasy, w Niecieczy raczej powinni się skupić na tym, aby nie zostać zepchniętymi do ostatniej trójki w tabeli (choć tutaj raczej może grozić miejsce 16. lub 17., bo ostatnie w tabeli Zagłębie jest bez szans, aby odrobić aż 16 punktów do "Słoni" i zakończyć sezon nad nimi).
Złe wejście w rok 2024 kosztowało posadę trenera Mariusza Lewandowskiego, który został zwolniony po porażce 8 marca w Pruszkowie. Tymczasowo zastąpił go Jakub Drwal, który poprowadził Bruk-Bet Termalikę w przegranym 1:4 spotkaniu z Resovią, a w przerwie na mecze reprezentacji ogłoszono nazwisko nowego szkoleniowca klubu z Niecieczy. Został nim Marcin Brosz, który po niespełna trzech latach wrócił do pracy w klubie - od początku 2022 do końca sierpnia 2023 był on selekcjonerem kadry U-19, z którą awansował do finałów Mistrzostw Europy, gdzie zajął miejsca 5-6. Nowy trener zadebiutował w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które zakończyło się porażką jego zespołu 1:2.
Nadchodzący mecz będzie dla Marcina Brosza siódmą potyczką przeciwko Zagłębiu. Przegrał pierwsze trzy (0:3 jesienią 2005, gdy prowadził Polonię Bytom w dawnej II lidze, dwa razy po 1:2 w sezonie 2016/2017 w I lidze jako trener Górnika Zabrze), czwartą zremisował (1:1 w Ekstraklasie jesienią 2018), a dwie kolejne wygrał (2:1 i 4:0 wiosną 2019 - trzy ostatnie mecze także w roli szkoleniowca zabrzan). Co ciekawe, pierwsza porażka Marcina Brosza z Zagłębiem kosztowała go utratę pracy. W październiku 2005 został zwolniony z Polonii Bytom i zastąpiony przez obecnego selekcjonera reprezentacji narodowej Michała Probierza.
Do meczu z Bruk-Betem sosnowiczanie przystąpią pod wodzą Marka Saganowskiego, który jest już czwartym w tym sezonie szkoleniowcem Zagłębia. Saganowski rozpoczynał sezon 2023/2024 jako trener Wisły Plock i został zwolniony po dwunastu meczach, w których zdobył 16 punktów (czyli i tak więcej niż Zagłębie w dotychczasowych 25 spotkaniach). Nowy trener sosnowiczan miał okazję poprowadzić "Nafciarzy" w meczu z Bruk-Betem Termaliką i jego zespół wygrał to spotkanie 3:1.
W obecnej kadrze Zagłębia znajduje się dwóch piłkarzy, którzy przyszli do Sosnowca z klubu z Niecieczy. Sebastian Bonecki pojawił się w naszym zespole latem 2022, a w ostatnim okienku transferowym do zespołu dołączył Artem Polarus. Z kolei w Bruk-Becie występuje były kapitan Zagłębia Maciej Ambrosiewicz (grał w Sosnowcu przez cały 2021 rok). Strzelał on bramki dla niecieczan w obu poprzednich zwycięskich meczach z Zagłębiem i jest najlepszym strzelcem w krótkiej historii spotkań pomiędzy Zagłębiem a Bruk-Betem.
Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała, piątek 5 kwietnia, godz. 18:00
26. kolejka Fortuna 1 Ligi rozpocznie się w Łęcznej, gdzie miejscowy Górnik podejmować będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Gospodarze tego meczu zajmują siódme miejsce w tabeli i do szóstej pozycji tracą tylko dwa "oczka". Górnik ścisłą ligową czołówkę ma więc na wyciągnięcie ręki, ale potrzebuje zdobywać punkty, aby się w niej znaleźć. Klub z Łęcznej rywalizować będzie z Podbeskidziem, które po ostatnim zwycięstwie na pewno zyskało dodatkową wiarę w siebie. "Góralom" nie brakuje już wiele, aby złapać kontakt z ekipami, które bronią się przed spadkiem. Zanosi się na emocjonujące widowisko, które rozpocznie się o godzinie 18:00.
Arka Gdynia - Chrobry Głogów, piątek 5 kwietnia, godz. 20:30
W piątkowy wieczór do walki o ligowe punkty stanie wicelider Fortuna 1 Ligi. Arka Gdynia podejmować będzie Chrobrego Głogów. Arka wydaje się być faworytem starcia, ale Chrobry niedawno pokonał przecież Wisłę Kraków - finalistę Fortuna Pucharu Polski. Gdynianie ścigają prowadzącą w tabeli Lechię Gdańsk, ale muszą też spoglądać na to, co dzieję za ich plecami. Grupa pościgowa jest bowiem całkiem spora. Początek potyczki w Gdyni o godzinie 20:30.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Zagłębie Sosnowiec, sobota 6 kwietnia, godz. 15:00
W Niecieczy dojdzie do spotkania dwóch drużyn, które na pewno nie tak wyobrażały sobie ten sezon. W Sosnowcu dzieje się sporo, ale Zagłębie zamyka tabelę Fortuna 1 Ligi i na swoim koncie ma zaledwie trzynaście punktów. Zagłębiu utrzymać się w pierwszoligowej stawce będzie naprawdę trudno. Przede wszystkim klub z Sosnowca musi zacząć odnosić zwycięstwa. Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma natomiast już tylko sześć punktów przewagi nad strefą spadkową i sam musi zacząć gromadzić "oczka", aby uniknąć nerwowej końcówki sezonu. Początek spotkania w Niecieczy o godzinie 15:00.
GKS Tychy - Wisła Płock, sobota 6 kwietnia, godz. 17:30
Do ciekawie zapowiadającego się spotkania dojdzie również w Tychach, gdzie miejscowy GKS podejmować będzie Wisłę Płock. Tyszanie walczą o jak najlepszą pozycję w lidze i aktualnie zajmują czwarte miejsce. Ścisk w czołówce jest jednak ogromny i każda strata punktów może być bardzo bolesna. Zespół z Płocka też wciąż może liczyć na miejsce w czołówej szóstce, ale do tego potrzebuje zwycięstw. O takie w Tychach będzie trudno, ale Wisły nie można przedwcześnie skreślać. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:30.
Odra Opole - Miedź Legnica, sobota 6 kwietnia, godz. 20:00
Odra Opole, która w ostatniej kolejce sprawiła tak wiele problemów Lechii Gdańsk, podejmować będzie drużynę z Legnicy. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli Fortuna 1 Ligi i mają na swoim koncie tyle samo punktów - po 36. Ich strata do czołowych ekip nie jest jeszcze tak duża, ale to już ostatni gwizdek na to, aby zacząć odnosić zwycięstwa. Ewentualny przegrany tego meczu może znacznie skomplikować sobie sytuację. Początek spotkania o godzinie 20:00.
Wisła Kraków - Motor Lublin, niedziela 7 kwietnia, godz. 12:40
To jeden z hitów 26. kolejki Fortuna 1 Ligi. Wisła Kraków, świeżo upieczony finalista Fortuna Pucharu Polski podejmować będzie beniaminka z Lublina. Ten mecz ma bardzo dużą stawkę. Ewentualny przegrany może bowiem wypaść ze ścisłej ligowej czołówki. Obie drużyny mają na swoim koncie po 41 punktów. Wisła może odczuwać trudy półfinałowej, pucharowej potyczki, ale też awans do finału mógł jej dodać dodatkowej motywacji. Beniaminek z Lublina na pewno walczyć będzie o pełną pulę. Początek meczu o godzinie 12:40.
GKS Katowice - Lechia Gdańsk, niedziela 7 kwietnia, godz. 15:00
Drugi z najciekawiej zapowiadających się meczów w 26. kolejce Fortuna 1 Ligi. Świetnie spisujący się wiosną GKS Katowice zmierzy się z liderem rozgrywek. Tego spotkania nie trzeba specjalnie reklamować. Katowiczanie w tabeli plasują się na trzecim miejscu, a Lechia na pierwszym. To mówi samo za siebie. Gdańszczanie czują na plecach oddech Arki Gdynia, a GKS ma za sobą całą grupę pościgową. Emocji w tym spotkaniu na pewno nie zabraknie. Rozpocznie się ono o godzinie 15:00.
Stal Rzeszów - Znicz Pruszków, niedziela 7 kwietnia, godz. 18:00
Stal Rzeszów w poprzedniej kolejce Fortuna 1 Ligi odniosła ważne zwycięstwo, które pozwoliło jej się oddalić od strefy zagrożenia. W stolicy Podkarpacia odetchnęli, ale czy na długo? Zwycięstwo na pewno jeszcze bardziej poprawiłoby humory fanów Stali. Przeciwnikiem rzeszowian będzie beniaminek z Pruszkowa. Znicz zajmuje miejsce w środku stawki i na tę chwilę ma bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Każdy dodatkowy punkt Zniczowi daje jednak większy spokój. Początek meczu o godzinie 18:00.
Polonia Warszawa - Resovia Rzeszów, poniedziałek 8 kwietnia, godz. 18:00
Na koniec 26. kolejki Fortuny 1 Ligi mecz niesłychanie ważny dla układu tabeli. Polonia Warszawa, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej, zmierzy się z Resovią Rzeszów, która to sklasyfikowana jest na ostatniej bezpiecznej pozycji. "Czarne Koszule" do swojego najbliższego rywala tracą tylko dwa "oczka". Zwycięstwo pozwoli im więc wydostać się spod kreski. Resovia za wszelką cenę będzie chciała tego uniknąć. Początek tego bardzo ważnego dla obu ekip meczu o przysłowiowe "sześć punktów" o godzinie 18:00.
źródło: 100%ZS