Przed meczem w Olsztynie
Choć sezon dopiero dobiega do półmetka, niedzielny mecz w Olsztynie może mieć spore znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w Fortuna I lidze.(Na zdjęciu: poprzedni mecz w Olsztynie zakończył się porażką Zagłębia 0:1, za to w wiosennym rewanżu sosnowiczanie byli górą po dwóch trafieniach João Oliveiry)Za pierwszoligowcami 15 rozegranych kolejek i bez niepotrzebnej kurtuazji należy stwierdzić, że zarówno Stomil Olsztyn, jak i Zagłębie Sosnowiec są jednymi z głównych kandydatów do zakończenia sezonu w trójce drużyn, które spadną z Fortuna I ligi. Drużyna z Olsztyna aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Sosnowiczanie mają dwa punkty więcej w dorobku i plasują się na 15., a więc pierwszym bezpiecznym miejscu w tabeli, ale od szesnastego w tabeli GKS-u Jastrzębie nasz zespół jest lepszy tylko dzięki korzystniejszej różnicy bramek. Punkty zdobyte w niedzielę mogą więc mieć spory wpływ na to, który z zespołów skończy sezon nad kreską.
Zagłębie do meczu w Olsztynie przystąpi po serii czterech ligowych spotkań bez wygranej. Po raz ostatni Zagłębie triumfowało 1 października, gdy wygrało w Łodzi z ŁKS-em 1:0 po golu Szymona Sobczaka. Z kolei Stomil notuje serię trzech kolejnych porażek w lidze i to na własnym boisku. Podopieczni trenera Adriana Stawskiego przegrali u siebie 2:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 1:2 z Sandecją Nowy Sącz i 0:1 ze Skrą Częstochowa. Olsztynianie ostatnie zwycięstwo odnieśli 18 października, gdy niespodziewanie wygrali w Tychach z GKS-em 2:1. Zarówno Zagłębie, jak i Stomil odpadły z Pucharu Polski w rozegranych niedawno meczach 1/16 finału. Nasz zespół uległ Piastowi Gliwice, a drużyna z Olsztyna musiała uznać wyższość Korony Kielce.
Bilans Stomilu w meczach na własnym boisku to 2 zwycięstwa i 7 porażek. Oprócz wspomnianych wyżej drużyn, w tym sezonie z kompletem punktów z Olsztyna wyjeżdżały także Chrobry Głogów, Arka Gdynia, Korona Kielce i ŁKS Łódź. Na stadionie w stolicy warmińsko-mazurskiego przegrały natomiast Resovia (2:4) i Miedź Legnica (0:3). Stomil jest najrzadziej remisującym zespołem w Fortuna I lidze. Olsztynianie podzielili się punktami tylko raz - w wyjazdowym meczu z Górnikiem Polkowice, który dla odmiany ma najwięcej remisów w lidze.
Po raz pierwszy po odejściu ze Stomilu przed olsztyńską publicznością będzie mógł pokazać się
Szymon Sobczak. Najlepszy strzelec Zagłębia w tym sezonie reprezentował barwy Stomilu przez półtora roku - od stycznia 2019 do końca sezonu 2019/2020. W tym czasie rozegrał łącznie 49 meczów i zdobył 16 bramek. Dobra postawa w Stomilu zaowocowała transferem do Jagiellonii Białystok. W ekstraklasowej drużynie tak dobrze Sobczakowi już nie szło. W Białymstoku grał głównie w III-ligowych rezerwach i w połowie sezonu 2020/2021 przeszedł do Zagłębia. Przeciwko Stomilowi po raz pierwszy zagrał w marcowym meczu na Stadionie Ludowym, ale mimo zwycięstwa drużyny, meczu tego do udanych nie mógł zaliczyć, bo w 89. minucie obejrzał czerwoną kartkę za faul na Samie van Huffelu.
Z powodu czterech żółtych kartek w Olsztynie nie będą mogli zagrać
Maciej Ambrosiewicz i
Wojciech Kamiński. Do składu wróci za to pauzujący w meczu z Sandecją
Patryk Bryła. Kapitan Zagłębia ostatnio stracił miejsce w wyjściowym składzie i w meczu z Sandecją Nowy Sącz wszedł na boisko z ławki, a w środku pola od pierwszej minuty wystąpili
Wojciech Szumilas i
João Oliveira. Większym problemem dla Artura Skowronka będzie absencja podstawowego młodzieżowca. Nowy szkoleniowiec Zagłębia przesunął wypożyczonego z Piasta Gliwice zawodnika na obronę i na jego pozycji mogą go zastąpić
Vedran Dalić lub
Mateusz Machała.
Pozostaje jeszcze kwestia tego, kto z młodzieżowców wyjdzie w pierwszym składzie Spośród graczy z pola Kamińskiego mogą teoretycznie zastąpić
Kacper Smoleń i
Nikolas Korzeniecki, ale ten pierwszy ostatnio obniżył loty i stracił miejsce w składzie na rzecz
Dawida Ryndaka. Z kolei Korzeniecki w tym sezonie na boisku spędził niewiele ponad 100 minut, a jego obecność na boisku wiązałaby się z rozbiciem duetu Szumilas-Oliveira w środku pomocy. W odwodzie pozostaje jeszcze postawienie młodzieżowca na bramce. Zamiast
Matko Perdijicia, któremu akurat w Olsztynie grało się dobrze i w dwóch wygranych przez Zagłębie meczach był wiodącą postacią, do bramki może wejść ktoś z duetu
Kamil Bielikow -
Szymon Frankowski.
Zagłębie zagra ze Stomilem po raz czternasty w historii, a zarazem po raz trzynasty o punkty drugiego szczebla rozgrywkowego. Po raz pierwszy zespoły z Sosnowca i Olsztyna spotkały się w sezonie 1988/1989 w dawnej II lidze. Na kolejne konfrontacje o ligowe punkty między Zagłębiem a Stomilem trzeba było czekać ponad ćwierć wieku. Oba kluby rywalizują ze sobą regularnie od sezonu 2015/2016 z roczną przerwą w sezonie 2018/2019, gdy sosnowiczanie grali w Ekstraklasie.
Bilans dotychczasowych potyczek jest korzystny dla sosnowiczan. Zagłębie wygrało osiem meczów. Dwa spotkania zakończyły się remisem, a trzy razy górą był Stomil, z czego jedno zwycięstwo Duma Warmii odniosła w meczu II rundy Pucharu Polski w sezonie 2002/2003. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę tylko mecze rozegrane na stadionie przy Piłsudskiego 69 w Olsztynie, to Zagłębie odniosło trzy zwycięstwa, Stomil wygrał dwukrotnie, a jeden mecz zakończył się podziałem punktów.
źródło:
100% Zagłębie Sosnowiec