August napisał(a):To samo można stwierdzić o pisaniu o sprawach naszego klubu. Bo jest on spółką miejską i to co się w nim dzieje jest odbiciem tego co się dzieje jak wyżej. Bo jak widać pisanie o tym co się w nim dzieje niczego nie zmienia.
Nie wydaje mi się. Mimo wszystko nie ma porównania pomiędzy syfem w zwykłym I-ligowym klubie, a syfem jaki panuje w całym kraju. Nie ta skala problemu.
novack napisał(a):A ja uważam, że trzeba o tym pisać, nawet jeśli to nic nie zmienia, niech wiedzą że patrzymy im na łapy i niech obawiają się trudnych pytań.
Zgadzam się w 1906%. Pamiętacie, jak prezes twierdził, że ani on, ani nikt inny w klubie nie czyta forum, bo nie obchodzi go "szczekanie forumowych kundli", a i nasze opinie do smrodu z toi toia porównał. Cóż, okazuje się, że jest wręcz przeciwnie: w klubie WSZYSCY czytają nasze forum, a wchodząc na nie podobno przełykają ze strachu ślinę, co nowego wyniuchaliśmy
Tak że pisać trzeba...