Przegląd prasy

[dardawsz1]

Tym, że nowy stadion jest potrzebny,to pan Jaszczura Ameryki nie odkrył. Skoro mu zależy to niech przedstawi chociaż realny plan pozyskania środków, bo kosztu rzędu 150 milionów złotych miasto nie udźwignie nawet przy dobrej woli władz, której jak wiemy nie ma.

Oczywiście że Władza,która zniszczyła sport w w mieście takich pieniędzy nie wyda choćby nawet je miała.Choć pewnie w wyborczym, 2014 roku pojawią się makiety i temat stadionu z hukiem powróci.( i to pewnie jakiś 40 sto albo i więcej tysięcznik)

My, kibice Zagłębia aż takich marzeń i potrzeb nie mamy , wystarczy nam kameralny ,piłkarski stadion na 15-20 tys miejsc.Ponad trzydziesto tysięczniki sa już i w stolicy i w Krakowie, i jakoś zapełnić ich nie można.Tym bardziej u nas świeciłby pustkami.

Pieniądze.
Koszt takiego stadionu porównując podobne inwestycje to jak pisze django ok 150 mln.
Wydaje mi się ,że gdyby Ratusz był prosportowy i prozagłębiowski zdobycie tej kwoty nie stanowiłoby większego problemu.
1.Np w Toruniu inwestorem budowy stadionu był tamtejszy MOSiR który jako zakład budżetowy ma prawo odzyskać podatek VAT,Toruń otrzymał 16 mln zwrotu u nas byłoby to ponad 30 mln.Czyli koszt naszego stadionu wynióslby ok 120 mln.
2.Wszędzie gdzie mają chęc i rozum , wykorzystują dotacje z Unii
-nasi przyjaciele z Elbląga wkrótce zasiąda na nowym stadionie ,koszt 40 mln z czego połowę daje Unia
-Lublin dostanie 40 % z Unii
-Rzeszów 24 mln
-Białystok na Jagę 107 mln
-Radom na Radomiaka 28 mln
-niejaki Sokól Ostróda 10 mln
-Zielona Góra na monitoring i system wejśc 2,5 mln
-można mnożyć podobne dotacje, a u nas - czy ktokolwiek z wladz zrobił cokolwiek w tym kierunku
-gdyby odpowiedni ludzie byli na odpowiednich stanowiskach spokojnie moznaby liczyć na 25% dotacji, zostałoby wiec do wydania pi razy oko 90 mln
3.budowa trwalaby pewnie z e3 lata co daloby 30 mln rocznie
4.skoro miałby byc to stadion Zagłębia Dabrowskiego to nie wyobrażam sobie innej lokalizacji niż Środula na połaczeniu naszego trójmiasta.A skoro miejsce takie, to proste jest że w kosztach partycypują 3 gminy, przykładowo w wysokościach 15 mln , 10 mln i 5 mln jako najmnieszy Będzin.Te kwoty w stosunku rocznym juz tak nie powalają na kolana jak początkowe 150 baniek.Oczywiście stadion otwarty również na ważne mecze dla Sarmacji czy Zagłebiaka.


To oczywiscie takie luźne przemyślenia ale wydaje mi sie że jeśli by się co niektórym chciało to moznaby bez problemu postawić porządny stadion i to nie za jakieś kosmiczne pieniądze.

Ale to już chyba temat na jesień 2014 i dla nowych, oby lepszych władz.....no chyba ze obecni włodarze na koniec zechcą zbijac punkty i coś ruszy wcześniej.
-

[Sweetty]

Kuźwa co za naród... Sami malkontenci. Wszystko się wszystkim nie podoba. Będziecie żądać stadionu na 15 tys. to wybudują wam na 10 tys. O ile wybudyją / Stadion to problem Górskiego. Kolo bierze kasę z miasta i pierdzi w stołek, to niech ruszy z niego 4 litery i zacznie coś robić. Ja kasy z miasta nie biorę. On tak. To niech zapierdala i buduje stadion. Zgadzam się z tymi co mówią o potrzebie wyprowadzenia klubu z marazmu, ale jednocześnie trzeba już myśleć o budowie stadionu. Chyba że chcecie by was w d... ten kolo rżnął i opowiadał różne przedwyborcze baje. Jak się zażąda stadionu na 30 tys. widzów, a wybudują na na 20 tys. to bedzie wielki sukces. Ale trzeba zawsze więcej żądać, a nie popadać w jakiś marazm. Napisano o 30 tys. stadionie napisano, to teraz trzeba o tym mówić. A co z tego wyjdzie czas pokaże. Niech się przynajmniej w tym zakresie coś zacznie dziać. Zawsze w wyborach będzie można jeszcze zasadzić kopa Górskiemu.

[STACH PL]

Jak budować stadion to na jakieś 20.000 mniejszy nie ma sensu bo koszty utrzymania będą niewiele wyższe i będzie gwarancja że na jakimś meczu na szczycie (a wierze że takie będą za parę lat)nie będę stał w błocie przed telebimem

[Adamek182]

Miło się gada o nowym stadionie. I zgadzam się z przedmówcami. Stadion na 20 000 miejsc to absolutne minimum. I nie chodzi tylko o jakąś manie wielkości. Większy(piekniejszy)stadion to zaproszenie dla sponsorów. Ktoś tam ładnie napisał że niebawem liczyć się będą kluby z dużymi , nowymi stadionami a reszta? No zostają ligi pozostałe.Co do miejscówki to środula według mnie wchodziła by w grę gdyby nie liczył się każdy grosz. Nie zapominajmy że Ludowy to dziadek ale baza treningowa jest wypasiona i trzyma wysoki poziom(polskie realia). Więc teraz głupio by było zaorać to wszystko i budować od początku na środuli-choć przynajmniej sprawy gruntów były by jasne.

[Sweetty]

Patrzcie jest stadion to i są sponsorzy:

.Sport.pl > Trójmiasto > Lechia Gdańsk .
Czy Franz Josef Wernze, niemiecki milioner, który marzy o wielkim klubie, kupi Lechię Gdańsk?
.Tomasz Osowski18.12.2012 , aktualizacja: 18.12.2012 17:39
A A A Drukuj
Franz Josef Wernze (Fot. Rainer Dahmen Rainer Dahmen)
.Zobacz zdjęcia (6).Niemiecki milioner Franz Josef Wernze od kilku miesięcy kojarzony jest z Lechią Gdańsk, mówi się, że ma zostać nowym właścicielem klubu. Jego majątek szacowany jest na kilkaset milionów euro, a największym marzeniem - stworzenie wielkiego klubu. Czy będzie nim Lechia?
O tym, że właściciel Lechii Andrzej Kuchar chce sprzedać klub z Gdańska, mówi się od kilku miesięcy. W gronie potencjalnych nabywców wymieniało się już m.in. Rosjanina Antona Zingarewicza, miasto Gdańsk, ale najczęściej Niemca Franza Josefa Wernzego. Teraz temat powrócił, a "Fakt" napisał nawet, że na zlecenie Wernzego klub z Gdańska przeszedł już nawet analizę pod względem kondycji handlowej, finansowej, prawnej i podatkowej. Kim jest właściwie niemiecki milioner, który miałby kupić Lechię i zrobić z niej potęgę?

Majątek? Nawet 900 mln euro

Wernze ma 64 lata, a karierę w biznesie i pracę na własny rachunek zaczął bardzo szybko. Jeszcze w trakcie studiów w wyższej szkole handlowej znalazł zatrudnienie w firmie zarządzającej finansami w Siegburg, a niedługo potem przeniósł się do Kolonii. Czuł jednak, że to nie dla niego. Kiedy miał 21 lat, razem z kolegą Klausem Schmidtem założył swoją pierwszą firmę doradztwa podatkowego. Niedługo potem zdał egzamin na księgowego w doradztwie podatkowym i biznes ruszył z kopyta. W ciągu zaledwie roku Wernze i Schmidt kupili wspólnie kilka firm podatkowych, głównie te, których właścicielami były starsze osoby, a nie miały przygotowanych następców na swoje miejsce. Biznes rozrastał się błyskawicznie, jego firma ETL Gruppe (ETL to skrót od European Tax and Law) z każdym rokiem coraz bardziej umacniała swoją pozycję na rynku.


Bezpłatne notowania giełdowe w czasie rzeczywsitym. Sprawdź! Straty mogą przewyższyć depozyt

Nowoczesne Konto Direct Potrzebujesz dodatkowych pieniędzy? Załóż konto Direct!
Podoba Ci się Nissan Juke? Weź go na przejażdżkę! Zamów jazdę próbną już dziś!

BusinessClick Dziś Wernze ma ok. 650 biur w całej Europie, zatrudnia 6 tys. konsultantów. ETL to pod względem wielkości i przychodów piąta konsultingowa firma na świecie, plasuje się tuż za tzw. "wielką czwórką", czyli KPMG, Deloitte, PricewaterhouseCoopers (PWC) oraz Ernst & Young. Roczna sprzedaż ETL kształtuje się na poziomie pół miliarda euro. Z kolei osobiste aktywa Wernzego szacuje się na kilkaset milionów euro - według różnych źródeł jest to od 500 do 900 mln euro.

To on kupił Peszkę

Jak to często bywa wśród bogatych biznesmenów, hobby Wernzego to piłka nożna. Najpierw był zwykłym kibicem, potem dostrzegł, że może połączyć przyjemne z pożytecznym. Z jednej strony marzy o stworzeniu wielkiego klubu, z drugiej strony uznał, że piłka nożna może być dobrym interesem. Ten drugi aspekt odnosi się przede wszystkim do jego działalności w FC Koeln, gdzie przez długi czas był szarą eminencją i decydował o wszystkich transferach do i z klubu. Niektóre zresztą sam finansował, m.in. wyłożył pieniądze na transfer Sławomira Peszki z Lecha Poznań (500 tys. euro), pośredniczył też w niedawnym transferze Lukasa Podolskiego do Arsenalu.

Ostatnio jednak sytuacja nieco się skomplikowała, gdyż Wernze - przy okazji przejścia Pedro Geromela do Mallorki - skonfliktował się z dyrektorem zarządzającym FC Koeln Clausem Horstmannem. Wernze miał nawet powiedzieć, że "więcej nie wsiądzie z tym panem do jednego samolotu". Na dodatek nie jest on lubiany przez kibiców FC Koeln, którzy twierdzą, że jego jedyną motywacją działalności jest chęć zysku, a nie dobro klubu (zarzucają mu przy okazji, że jest kibicem Borussii Dortmund). Jeśli dodać do tego, że zespół słabo spisuje się w rozgrywkach 2. Bundesligi (9. miejsce po 19 kolejkach), atmosfera w klubie jest niewesoła. Czy to oznacza, że Wernze powoli będzie ograniczał swoją działalność w FC Koeln?

Lechia europejską drużyną?

Niemiecki biznesmen ma jeszcze jedną zabawkę, którą jest IV-ligowy klub Viktoria Koeln (gra w niej były reprezentant Polski Mariusz Kukiełka). Zespół ten w rozgrywkach Regionalligi (grupa zachodnia) zajmuje obecnie 3. miejsce i walczy o awans do 3. Bundesligi. W Victorii występował kiedyś wychowanek Lechii Gdańsk Sławomir Wojciechowski, jednak za jego czasów Wernzego jeszcze w klubie nie było.

- Z jego zainteresowaniem Lechią może być coś na rzeczy i jeśli rzeczywiście stanie się on właścicielem klubu, to jednego kibice mogą być pewni: Wernze będzie chciał stworzyć w Gdańsku dobrą, europejską drużynę - podkreśla Wojciechowski. - Z Viktorią raczej mu się to nie uda, bo w tej chwili jest ona bardzo daleko od Bundesligi. Teraz walczy o awans do 3. Bundesligi, ale tam poziom jest już naprawdę wysoki, myślę, że porównywalny z naszą ekstraklasą, i kolejny krok będzie trudny do wykonania - twierdzi były piłkarz Lechii. - Zresztą nawet jeśli będzie chciał promować w Lechii dobrych zawodników (i na nich zarabiać), to zespół raczej na tym nie straci.

Co ciekawe, Wernze w przeszłości nieraz sondował już kupno polskich klubów. W 2007 r. razem z Tadeuszem Dąbrowskim był mocno zainteresowany przejęciem ŁKS Łódź, a na początku 2011 r. chciał zainwestować w Polonię Bytom. W kontekście Lechii jego nazwisko pojawiło się już kilka miesięcy temu. Teraz temat znów powraca. Co więcej, o tym, że Lechia może zostać sprzedana, świadczą ostatnie ruchy Kuchara, który chce skupić wszystkie akcje klubu, których jest posiadaczem, w jednym miejscu (konkretnie we Wrocławskim Centrum Finansowym).

http://www.trojmiasto.sport.pl/sport-tr ... oxSportTxt

[Tomcjo]

My tu o stadionie a tymczasem inwestor ucieka z Sosnowca do Gliwic . I nie dziw ze miasto stac na 12,5 mln dla klubu . Jeszcze pare lat i Zagłębie z Sosnowca sportowo zrówna sie z Zagłębiami z Dąbrowy i Wałbrzycha . http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnow ... .html?bo=1
Sosnowiecka lewica wprowadza w zycie swoje ideały . Wszystkim rowno . NIC

[August]

Kieleccy radni z Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiadają się za sprzedażą 100 procent akcji spółki Korona Kielce. We wtorek ludowcy złożyli projekt uchwały w tej sprawie. - Miasto jest w fatalnej kondycji finansowej. Według nas nie ma możliwości dalszego utrzymywania klubu z miejskiej kasy – mówi radny Jerzy Pyrek. – To bzdura. Niech się zajmą prawdziwą robotą – odpowiada prezydent Wojciech Lubawski.

Jerzy Pyrek z klubu radnych PSL podkreśla, że projekt uchwały to wyraz troski o stan finansów miasta oraz dalsze funkcjonowanie Korony Kielce. Jak podkreśla, w budżecie na 2013 rok zaplanowano 8 milionów złotych wpływu ze sprzedaży spółki.

– Z drugiej strony zapisano dotację w wysokości prawie 5 milionów złotych. Miasto jest w fatalnej kondycji finansowej i, według nas, nie ma dalszych możliwości finasnowych utrzymywania klubu – twierdzi Jerzy Pyrek.

Dlatego, zdaniem ludowców należy jak najszybciej zakończyć kwestię sprzedaży Korony. - To jedyny taki przypadek w kraju, że miasto utrzymuje klub piłkarski. Jedynie zbycie 100 procent akcji pozwoli sprzedać Koronę. Przy takiej formie sprzedaży jest możliwość, by akcje kupili kibice oraz potencjalni inwestorzy, w tym jeden strategiczny – mówi Pyrek.

Jak podkreśla, przyjęta w 2010 roku chwała o zbyciu 70 procent akcji, okazała się nieskuteczna, bo dotychczas nie znalazł się chętny na zakup tego pakietu.

Wojciech Lubawski, prezydent Kielc, inicjatywę ludowców nazywa bzdurą. Jego zdaniem projekt uchwały jest podyktowany względami politycznymi. – Niech się zajmą prawdziwą robotą – radzi radnym PSL.

Lubawski zapewnia, że władze Korony oraz miasta wciąż są aktywni w zakresie poszukiwania sponsora. – Wykonujemy gigantyczną pracę, by znaleźć inwestora. Sprzedając 70 procent akcji, uwiarygadniamy się. A jeżeli przyjdzie ktoś, kto powie, że bierze 100 procent, pocałuję go w rękę i sprzedam spółkę – mówi prezydent Kielc. Ale zastrzega, że Koronę trzeba oddać w dobre ręce. – To spółka warta 9 milionów euro. Stanowi wartość. Nie sprzedajemy przecież worka ziemniaków – zaznacza.

Dodaje, że jeśli w 2013 roku nie uda się pozyskać inwestora, miasto będzie utrzymywać klub
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /121219772

[django]

Ciekawa koncepcja ale nie wiem czy nazbyt idealistyczna

W przypadku Sosnowca na tyle idealistyczna, że praktycznie nierealna. Teoretyzujemy sobie po prostu. Powstanie stadionu wymagałoby maksymalnego zaangażowania w ten projekt ze strony: polityków, lokalnych organizacji pozarządowych, klubu oraz kibiców. Stadion powstałby, gdyby wymienione środowiska po prostu robiły to, co do nich należy. A nie powstanie bo:

- politycy nie są tym zainteresowani. Na szczeblu lokalnym trzeba by się mocno nagłowić nad zorganizowaniem środków. Jakieś Unie, szukanie inwestorów. Komu by się chciało? Poza tym, jak sam napisałeś, nikt nie widzi interesu we wspólnym działaniu gmin zagłębiowskich (co nie znaczy, że takiego nie ma). Na szczeblu ogólnopolskim, czy europejskim jest jeszcze gorzej. Co wybrani w Zagłębiu posłowie, czy europosłowie zrobili dla regionu? Ostatnio jeden przyjechał otworzyć biuro poselskie i obiecał muzeum Zagłębiowskie w walącym się pałacu Shoena, w którego remont trzeba by włożyć miliony złotych. Tylko jakoś zapomniał powiedzieć skąd te miliony.

- organizacje pozarządowe powstały w celach wyborczych (Zagłębiacy) lub zajmują się, jak to już napisałem, pożytecznymi pierdołami (FdZD). Niby organizują wycieczki, tworzą herb, coś tam działają i to jest na pewno pożyteczne, ale mało istotne. Gdyby takie FdZD chciało coś znaczyć, to po prostu wystartowałoby w wyborach samorządowych, bo tylko w ten sposób można efektywnie wpływać na regionalną rzeczywistość. Podczas gdy na Śląsku RAŚ jest w koalicji współrządzącej województwem, u nas toczą się boje o kształt kuraka.

- klub jest zajęty głównie pasożytowaniem na publicznych pieniądzach. Jakoś to się jeszcze na nich kręci, ale jak wiemy będzie ich coraz mniej, poza tym nie wiadomo, czy zaraz ZUS nam nie wbije gwoździa do trumny. Żeby powstał stadion konieczny jest ogromny progres sportowy, a niewykluczone, że niedługo wystartujemy w jakiejś egzotycznej klasie rozgrywkowej. Ostatnio była klubowa wigilia. Na zdjęciach same "sprawdzone" twarze. Ciekawe czy prezes wpadł na pomysł zaproszenia przedstawicieli lokalnego biznesu (ale nie tych co zawsze, reprezentowanych przez byłego zbawiciela). No chyba, że byli ci co im nie zależy na rozgłosie i zostali wykadrowani, żeby ktoś się przypadkiem nie dowiedział o ich obecności.

- kibice mają inne priorytety. W Chorzowie prezydent obiecał stadion i wrzucałem kiedyś link do filmu, jak kibice Ruchu starają się tę obietnicę wyegzekwować. U nas Kaziu też obiecał, tylko po co ma realizować, jak nikt na niego nie naciska. Najprawdziwsi po spektakularnym sukcesie projektu Nowa Jakość poszli w smolbiznes (wlepki-czapki-rękawiczki). Jak wchodzę w tematy meczowe na prawilnym forum, to się czuję jakby mnie przekierowało na Allegro. Spore nadzieje wiązałem z SKZS, ale teraz to nawet nie wiem, czy jeszcze istnieje. Sam zobacz, jak to wygląda u nas. Dwa fora, dwa herby regionu, dwa herby klubu, do niedawna w ogóle dwa kluby. Poza krótkim okresem początkowej działalności SKZS, kibice nie byli i nie są siłą, która byłaby zdolna do walki o lepsze jutro dla klubu.

Więc tak sobie możemy poteoretyzować o tym, czy budujemy stadion na 10 tysięcy, czy Maracanę na 100 tysięcy. Fajny temat na sezon ogórkowy. I niestety nic więcej.

[August]

Komentarz do artykułu powyżej. Wygląda na to, że w Kielcach mamy do czynienia z polutycznym zamieszaniem wokół Korony. Klubu na poziomie ekstraklasy z nowoczesnym stadionem. I z Miastem jako włascicielem, na którego czele stoi prawicowy Prezydent, któremu Kaziu z Arkiem mogliby co najwyżej skarpetki prać. I co Od 2010 r. były co najmniej 2 oficjalne próby na zbycie akcji klubu, nie mówiąc o staraniach o posykaniu strategicznego, dużego sponsora po odejściu Kolportera. I nic.

[August]

Miejska strategia finansowana sportu nad Brynicą zakłada pomoc przede wszystkim hokeistom i piłkarzom Zagłębia. To powoduje, że na alarm biją mniejsze, dzielnicowe kluby.
Zawsze byłem przeciwny współfinansowaniu, czy wręcz utrzymywaniu przez Sosnowiec inicjatyw w stylu rzucanie ringo, albo piesze wędrówki na Babią Górę. Skoro miasto jest biedne - to niech skupi się na tym co może przydać mu chociaż trochę splendoru. Dziś jest to ekstraligowy hokej i piłka nożna, która kisi się w drugiej lidze. Wyniki obu klubów są marne, ale droga do oczekiwanych sukcesów najkrótsza.

Utrzymanie hokejowego i piłkarskiego Zagłębia kosztuje miasto rok w rok około trzech, czterech milionów złotych.


Nie brakuje radnych, którzy uważają, że to za dużo. Że już lepiej zlikwidować ten hokej, albo i piłkę. Zaoszczędzić. Inwestować w sport dzieci i młodzieży, remontować drogi, dotować szpitale.

Bardzo nieodpowiedzialne pomysły. A co z tymi milionami, które wydano dotąd na utrzymanie tych drużyn. Co z pieniędzmi, które ładuje się w remont sportowych obiektów?

Piszę o tym dlatego, że miasto nie remontuje tylko Stadionu Ludowego czy szatni na lodowisku. Miejskie pieniądze są inwestowane także w obiekty klubów z Niwki, Kazimierza, czy Klimontowa.

Marcin Latos, prezes AKS-u szacuje, że w ostatnich latach w obiekt w Niwce zainwestowano około miliona złotych, a w planach są już kolejne remonty.

Czy mają sens, skoro AKS, a także inne dzielnicowe kluby, nie są ujęte w miejskiej strategii dotyczącej sportu? Nie dostaną już pieniędzy na utrzymanie seniorskich drużyn.

I teraz najważniejsze pytanie - ile miasto na tym zaoszczędzi? Latos liczył na 30 tysięcy złotych. Zew Kazimierz na sześć tysięcy. Działacze szacują, że wystarczyłoby 100 tysięcy złotych miejskiej dotacji rocznie, żeby utrzymać seniorskie drużyny - także w Klimontowie, na Zagórzu i jeszcze w kilku niekoniecznie piłkarskich klubach. - Bez tych pieniędzy będzie straszna bieda, albo i likwidacja kolejnych klubów. Już teraz zdarza się, że prezes klubu na zakończenie sezonu przynosi worek ziemniaków na ognisko dla piłkarzy i sam je potem dla drużyny obiera - mówi Latos.

Sto tysięcy złotych rocznie... Dużo to, czy mało? Czy może lepiej nie zawracać głowy tym AKS-em? Może lepiej skupić się tylko na Zagłębiu? Ale zaraz, zaraz... Czy Zagłębie byłoby tym samym klubem, gdyby nie grał w nim Włodzimierz Mazur z Górnika Kazimierz, Krzysztof Tochel z Górnika Sosnowiec, Jerzy Patoła z Polonii Sosnowiec, Marek Hamerlik z AKS-u Niwka, czy Zbigniew Mikołajów z Górnik Klimontów?

Moim zdaniem nie. Może jednak warto podzielić się kasą z mniejszymi, a potem razem cieszyć się z sukcesów?

http://www.slask.sport.pl/sport-slask/1 ... ieral.html

[Tomcjo]

Kryzys dopadl naszych rywali . Gryf Wejherowo wycofuje druzyne z rozgrywek II ligi po decyzji władz miasta o braku kasy dla klubu . Troche szkoda . Zdaje sie ze to powoduje anulowanie wynikow Gryfa bo nie rozegrali 50% meczy +1 . Czyli Zagłębie -1 pkt ale Calisia i Turek -3 pkt . No coz . Kolejny dowód ze teoretycznie zawodowa II liga ma za duzo druzyn .
http://www.trojmiasto.sport.pl/sport-tr ... gi__A.html
Władze miasta Wejherowo odmówiły występującemu w II lidze Gryfowi dofinansowania, wobec czego zarząd klubu postanowił wycofać się z rozgrywek. A jeszcze w marcu tego roku piłkarze Gryfa walczyli z Legią Warszawa o półfinał Pucharu Polski.
O Gryfie zrobiło się głośno ponad rok temu, gdy prowadzeni przez Grzegorza Nicińskiego piłkarze zostali rewelacją Pucharu Polski. Ówcześni trzecioligowcy wyeliminowali grające w ekstraklasie Koronę Kielce i Górnika Zabrze, a na drodze do półfinału PP zatrzymała ich dopiero Legia Warszawa, która sięgnęła później po trofeum.
Kilka miesięcy później Gryf awansował do II ligi i piękny sen o potędze z Wejherowa miał trwać dalej. Niestety, zakończył się koszmarem, a gwóźdź do trumny wbił wyniszczający spór władz klubu z Urzędem Miasta Wejherowo.

Miejmy nadzieje ze nowy PZPN przemysli strategie rozwoju nizszych lig . Coraz wiecej klubow pada . Nawet na najnizszych szczeblach potrzeba kasy ktorej nie ma . Pilka w Polsce przestaje byc sportem powszechnym a zaczyna sie zabawa dla elit z kasa . Najlepiej widac to po Sosnowcu . Kulawe Zagłębie i szczerbata scena sportowa . Pewnie nigdy nie trafilbym na ich mecze ale jest mi przykro ze nie gra sie juz w pilke w Płomieniu , Górnikach z Zagorza , Klimontowa , Polonii . Padli Czarni a Niwka ma strach w oczach przed przyszloscia . A co dopiero wokół zaglebiowskich miast . Nie gra sie w Budowlanych Ogrodzieniec , Porebie , Wysokiej , Łagiszy . Upadek malych klubow ma wplyw na Zagłebie . Przeciez pilkarze tych klubow marzyli o grze w naszych barwach i powodowali ze byla ostra selekcja kandydatow do gry w naszych barwach .

[Tomcjo]

http://www.aksniwka.com/redakcja/podstr ... sow-klubow

Poniżej publikujemy list otwarty prezesów klubów piłkarskich skierowany do władz miasta w/s dotacji na rok 2013.

Oto jego pełna treść:
LIST OTWARTY

DO KOALICJI RZĄDZĄCEJ NASZYM MIASTEM SLD – PO
O ZAPRZESTANIE DZIAŁAŃ PROWADZĄCYCH DO LIKWIDACJI
SENIORSKIEGO SPORTU W SOSNOWCU

Sz.P. Prezydent Kazimierz Górski (SLD), Zastępca Arkadiusz Chęciński (PO),
Agnieszka Czechowska-Kopeć (SLD), Ryszard Łukawski (SLD).
za pośrednictwem Sz.P. Mateusz Rykała (PO)
Przewodniczący Rady Miejskiej w Sosnowcu

Szanowny Panie Prezydencie, Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Radni,
Zwracamy się do Państwa za pośrednictwem Przewodniczącego Rady z prośbą o odczytanie naszego apelu do wszystkich zebranych na sesji Rady Miejskiej i udzielenie nam głosu w dyskusji na najbliższym posiedzeniu Rady Miasta (tj. w dniu 19.12.2012r.) w sprawie zmian, które zostały wprowadzone w warunkach przyznawania dotacji na przygotowanie do współzawodnictwa w kategorii seniorskiej w dyscyplinach zespołowych na rok 2013.
Zmiany, które zostały wprowadzone Zarządzeniem Prezydenta Miasta (dodano zapis współzawodnictwa sportowego „szczebla centralnego”) w Zarządzeniu z dnia 12.12.2012, co spowodowało wyeliminowanie wielu Klubów z możliwości ubiegania się o dotację, szczególnie w dyscyplinie piłka nożna. Uważamy, że brak dotacji doprowadzi do wycofania drużyn Seniorów, a następnie nawet do likwidacji takich zasłużonych Klubów piłkarskich jak m.in. AKS Niwka Sosnowiec (95 lat tradycji), TKKF Zew Kazimierz (90 lat) lub spowodują brak możliwości wystartowania o dotację na nowy sezon dla chętnych pozostałych Klubów (m.in. UKS 04 Klimontów, Górnik Sosnowiec, Zagłębie 1906 Sosnowiec) oraz kluby z innych dyscyplin, takich jak: siatkówka, tenis stołowy, rugby czy lekkoatletyka.
Zmiany, które przygotowała Pani Prezydent Agnieszka Czechowska – Kopeć wg nas oznaczają likwidację Klubów. Pani Prezydent nie tylko naszych Klubów nie zaprosiła do konsultacji nad swoim projektem, ale prawdopodobnie nawet nigdy nie była niestety na meczach naszych drużyn. Dlatego te działania oceniamy, jako tragiczne dla wielu zawodników, działaczy i mieszkańców Sosnowca.
Chcemy, abyście Państwo wiedzieli, że Wy jako Koalicja SLD-PO (Prezydenci i Radni) przykładacie się na wniosek Pani Prezydent do likwidacji tak zasłużonych Klubów. Uważamy, że jeżeli Miasto stać na wydatek 3 mln zł na sport zawodowy (centralny), to 70 tys. łącznie na pozostałe Kluby nie powinno być problemem w budżecie.
Uważamy, że nie powinniśmy być tak traktowani, ponieważ na naszych dzielnicach nasze kluby dla mieszkańców znaczą bardzo wiele i z powodzeniem zadowalają potrzeby mieszkańców.
Ponadto chcielibyśmy podkreślić, że jak tylko dowiedzieliśmy się o projekcie likwidacji od ludzi z Rady Sportu, udaliśmy się na Komisję Kultury i Sportu w dniu 11 grudnia br., uzyskaliśmy informację od Pani Naczelnik Gabrieli Kardas, że ewentualne plany zostaną wprowadzone najwcześniej od czerwca 2013 i na spokojnie Przewodniczący Komisji Kultury i Sportu Michał Zając zwoła okrągły stół w miesiącu lutym 2013, aby jeszcze raz wszystko przeanalizować z Klubami, które Pani Prezydent A. Czechowska – Kopeć nagminnie pomija. Za takimi ustaleniami byli m.in. Przewodniczący Klubu SLD Tomasz Bańbuła.
Państwa decyzja jest również niezrozumiała, ponieważ MOSiR Sosnowiec, z którym bardzo cenimy sobie współpracę inwestuje w obiekty, na których rozgrywamy mecze i absurdem jest, aby obiekty, w które miejskie pieniądze zostały zainwestowane w roku 2012 stały PUSTE! (np. szatnie i ogrodzenie na AKS- ie - 1,1 mln; remont boiska, zakup bramek, remont budynku w ZEW-ie - około 200 tys.). Ponadto młodzież, którą Państwo wspieracie nie będzie słyszała nawet o naszych klubach, jak nie będzie u nas drużyny Seniorów. Ponadto inwestujemy wszyscy w młodzież, a gdzie młodzież ma się ogrywać po zakończeniu wieku juniora starszego, jaki nie w Klubach sosnowieckich z niższych lig, aby później we właściwym momencie najlepsi mogli dołączyć do Zagłębia Sosnowiec.
Chcielibyśmy również podkreślić ,że nasi zawodnicy nie otrzymują pieniędzy z dotacji miejskiej. Informujemy że z dotacji możemy opłacać: transport , zakup sprzętu, delegacje sędziowskie, trenera, a nie zawodników!
W związku z powyższym prosimy i wnosimy o zmianę Zarządzenia i wykreślenie nowego zapisu o rozgrywkach „szczebla centralnego”, aby umożliwić wszystkim normalną minimalną egzystencję.

Z POWAŻANIEM,
Marcin Latos – Prezes Zarządu AKS Niwka Sosnowiec
Janusz Zajączkowski – V-ce Prezes AKS Niwka Sosnowiec
Robert Jóźwik – Prezes Zarządu TKKF Zew Kazimierz Sosnowiec
Maciej Mizia – Prezes Zarządu KS Górnik Sosnowiec
Jarosław Jajeśniak – V-ce Prezes UKS 04 Klimontów


Prezesi Klubów udadzą sie w środę o godz. 10:00 na sesję Rady Miejskiej, aby walczyć o normalność w sosnowieckim sporcie – czytamy w specjalnie przygotowanym liście otwartym.

[RUDI]

"Bardziej wylewny był Kazimierz Górski: - Awans oznacza większe pieniądze, których nie ma – zaznaczył prezydent"
"W kwestii sytuacji finansowej prezydent wyjaśniał: - Dajemy pieniądze, obiekty, pracowników, a efektów nie widać."- awansu to powinno być efektem gry ,do takiego efektu chyba powinni dążyć piłkarze i właściciel.Jedno zdanie przeczy drugiemu.
"Prezydent wspomniał o budowie stadionu. - Nieustannie czytam w internecie, że powinniśmy zbudować stadion. - Dla kogo? Przecież mieścicie się na jednej trybunie – ripostował Górski"
Może ludzi zauważyli że coś jest nie tak z drużyną która gra o nic .
Ja już tego gościa ku..a całkiem nie rozumiem .
http://www.sosnowiec.info.pl/informacje ... ,1,4,22405

[Tomcjo]

W jednym nalezy zgodzic sie z Gorskim . My kibice ulatwiamy mu zamkniecie tematu stadion dla Zaglebia . Na zmiane tego stanu jest tylko jeden sposob . Jedynym atrakcyjnym przeciwnikiem na Ludowym bedzie Gornik Walbrzych . Musimy tak to zorganizowac zeby braklo biletow . I od tej pory przynajmniej raz na runde musi byc mecz na ktorym obecnosc jest obowiazkowa . Albo pokazemy ze nam zalezy i jest w nas sila abo dupa . A termin jest majowy i choc to sroda to tym bardziej mozna sie pokazac ze nam zalezy i tylko trzeba chciec i skonczyc biadolic .

[jacek12345]

W jednym nalezy zgodzic sie z Gorskim . My kibice ulatwiamy mu zamkniecie tematu stadion dla Zaglebia . Na zmiane tego stanu jest tylko jeden sposob . Jedynym atrakcyjnym przeciwnikiem na Ludowym bedzie Gornik Walbrzych . Musimy tak to zorganizowac zeby braklo biletow . I od tej pory przynajmniej raz na runde musi byc mecz na ktorym obecnosc jest obowiazkowa . Albo pokazemy ze nam zalezy i jest w nas sila abo dupa . A termin jest majowy i choc to sroda to tym bardziej mozna sie pokazac ze nam zalezy i tylko trzeba chciec i skonczyc biadolic .

Kilka razy nie zgadzałem się z kolegę ale dziś .....