Wieści dotyczące naszych bylych pilkarzy i trenerów

[Adam1906]

4 marca 2011, 20:00 - Szczecin (Stadion im. Floriana Krygiera)
Pogoń Szczecin 1-1 Łódzki KS
Piotr Petasz 90 (k) - Dariusz Kłus 60

http://www.90minut.pl/news/149/news1493 ... 1-LKS.html

[August]

We wtorkowym treningu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski uczestniczył Janusz Wolański.

W rundzie jesiennej Wolański grał w zespole prowadzonym przez Czesława Jakołcewicza. Z końcem roku wygasła mu umowa. Prawdopodobnie zawodnik pozostanie w ostrowieckim klubie.

Wolański w obecnym sezonie zagrał w 9 meczach I ligi i jednym Pucharu Polski.



źródło: własne / Echo Dnia
http://www.90minut.pl/news/149/news1497 ... -KSZO.html

[Adam1906]

Jan Urban nowym trenerem Zagłębia Lubin

dodano: 10.03.11r.

Nowym szkoleniowcem KGHM Zagłębia Lubin został Jan Urban. Trener podpisał umowę do czerwca 2012 r. Jan Urban wcześniej prowadził m.in. zespoły Polonii Bytom oraz Legii Warszawa. Ze stołecznym klubem wywalczył dwa wicemistrzostwa kraju, zdobył Puchar Polski oraz Superpuchar Polski. Drugim trenerem został Hiszpan Jose Antonio Vicuna, z którym Jan Urban współpracował już w Legii.
http://www.zaglebie-lubin.pl/www/index. ... rt&nr=7599

Dodajmy, że Janek jako piłkarz wypromował się w Zagłębiu, dla którego, w 113 spotkaniach, zdobył 23 gole

[Adam1906]

11 marca 2011, 10:12:40 - MichalMKS
Janusz Wolański podpisał kontrakt z KSZO

Janusz Wolański podpisał dzisiaj kontrakt z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Umowa będzie obowiązywała do końca czerwca.

W rundzie jesiennej Wolański już grał w zespole prowadzonym przez Czesława Jakołcewicza. Wystąpił w 9 meczach I ligi i jednym Pucharu Polski.

Urodzony w Pilznie piłkarz w swojej karierze reprezentował barwy Wisłoki Dębica, Ceramiki Opoczno, Szczakowianki Jaworzno, Górnika Łęczna, Zagłębia Sosnowiec, Jagiellonii Białystok, Polonii Bytom oraz Łódzkiego Klubu Sportowego. W ekstraklasie rozegrał 90 spotkań, w których strzelił 10 goli.

źródło: własne

http://www.90minut.pl/news/149/news1499 ... -KSZO.html

[Adam1906]

Patryk Małecki na celowniku Anglików i Niemców
Niedziela, 13 marca (23:52)

Najlepszy piłkarz Wisły Kraków Patryk Małecki może długo nie zagrzać miejsca w Polsce. Interesują się nim Blackburn i Hoffenheim.

Skaut reprezentujący Blackburn Rovers przyjechał do Krakowa na mecz Wisły z Widzewem specjalnie po to, aby obserwować Patryka Małeckiego. "Mały" nie zawiódł - strzelił kluczowego gola na 1-0 pokazując, że swobodnie operuje również lewą nogą. Małecki - obok Maora Meliksona był głównym motorem napędowym akcji ofensywnych "Białej Gwiazdy".

Fakt, że Blackburn obserwuje "Polskiego Rooneya" nie musi jeszcze oznaczać transferu - do tego droga daleka. 14. klub Premier League nie miałby jednak problemów z opłaceniem klauzuli odejścia, jaką ma zagwarantowaną w kontrakcie z Wisłą Małecki - jest ona na poziomie 2,5-3 mln euro.

Od jakiegoś czasu Małeckim zainteresowane jest też TSG Hoffenheim, które w Bundeslidze nie rezygnuje z walki o miejsce dające prawo występów w europejskich pucharach. Po 26 kolejkach Hoffenheim zajmuje 9. lokatę i traci do "pucharowego" miejsca siedem punktów.

"Mały" na każdym kroku deklaruje swe przywiązanie do Wisły, ale nie ukrywa także, że jego wymarzoną ligą jest angielska Premier League.

http://sport.interia.pl/pilka-nozna/eks ... ow,1609123

Co prawda Patryk zagrał w barwach Zagłębia w Ekstraklasie tylko 11 meczy strzelając 2 gole, ale akurat ja go miło wspominam, bo już wtedy był typowym "walczakiem"

[mariusz76]

Bramkarz Przemysław Tytoń z powodu kontuzji barku nie wystąpi w meczach piłkarskiej reprezentacji.
Golkiper Rody Kerkrade nie wziął udziału we wtorkowym porannym treningu, ale udał się do poznańskiej kliniki Rehasport. Po badaniach, okazało się, że niezbędna będzie operacja.

Myślę że to szansa dla Mateusza Prusa w Eredivisie.

[żabuti]

Mateusz Prus zastąpi Przemysława Tytonia
dzisiaj, 14:33
KM / futbolnews.pl
fot. Newspix/Norbert Barczyk Po kontuzji Przemysława Tytonia nikt nie ma wątpliwości: to Mateusz Prus zostanie pierwszym bramkarzem Rody Kerkrade. W klubie są spokojni o postawę golkipera, który dopiero co skończył 21 lat. - Ma doskonałą okazję, by pokazać swoje duże umiejętności - podkreśla trener Harm van Veldhoven.

- Mateusz może być pewny miejsca między słupkami. Postawimy na niego, to jedyne logiczne rozwiązanie w sytuacji, gdy kontuzjowany jest Tytoń - przyznaje Van Veldhoven. W klubie doceniają umiejętności młodego Polaka. - To gracz reprezentacji młodzieżowej Polski. Mamy pełną wiarę w niego - dodaje szkoleniowiec.

Prus trafił do Kerkrade przed tym sezonem - wcześniej grał w Zagłębiu Sosnowiec i Hetmanie Zamość. Jest wychowankiem AMSPN Hetman, z którego trafił później do Amiki Wronki. W polskiej Ekstraklasie nie rozegrał jeszcze żadnego meczu.


W Eredivisie wystąpił dotąd raz - przeciwko Heraclesowi Almelo. Teraz będzie miał szansę na poprawienie dorobku. Według optymistycznej wersji Tytoń wróci dopiero na mecze play-off. To oznacza, że młody bramkarz zagra przynajmniej sześć razy do końca sezonu.

[August]

Niegdyś niechciany w Zagłębiu Sosnowiec, dziś robi karierę w GKS-ie Katowice. Rafał Sadowski stał się ulubieńcem śląskich kibiców, choć w kadrze zespołu jest dopiero od kilku miesięcy.

Dziś jest jednym z ważnych ogniw GKS-u Katowice, a komentatorzy rozprawiają się nt. jego umiejętności. Sadowski swoją przygodę z piłką rozpoczął w 1998 roku, kiedy zasilił szeregi najmłodszych adeptów piłki w Zagłębiu Sosnowiec. Zaledwie 4 lata później został zauważony przez Marka Wozińskiego, który zaproponował mu przenosiny do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Tam przeżył różne perypetie. - Pierwszy mecz w seniorskiej piłce zagrałem pod okiem Piotra Szarpaka. W tym okresie (Sadowski miał wtedy 16 lat - przyp. red. sz) troszkę w główce się poprzewracało. Dobrze, że było to wtedy. Rok się dobrze zaczynał, ale źle się zakończył - mówi naszemu serwisowi piłkarz.

Choć Rafał Sadowski był bardzo młodym zawodnikiem, to jednak już po krótkim okresie gry znalazł się na przysłowiowym zakręcie. - Postanowiłem się wziąć za siebie. W 2007 roku grałem w juniorach starszych. Miałem także drobne epizody w IV lidze – przyznał Sadowski, który już wtedy doznał kontuzji. - Diagnozą było naciągnięcie mięśni krzyżowych. Kuracja była szybka, 13 dni w gipsie, rekonwalescencja i zdołałem wrócić na Mistrzostwa Polski Juniorów w 2007 roku – mówi piłkarz.
Zawody odbyły się w lipcu.

Wspomniany powrót jednak nie należał do szczęśliwych. W spotkaniu z Lechem Poznań piłkarz wszedł na boisko na 5 minut przed końcem. - Boisko było bardzo grząskie. Wyskoczyłem do główki, a w trakcie upadku wygięło mi kompletnie kolano – mówi. Wcześniej, jeden z masażystów zauważył ubytek w mięśniu piłkarza. Sadowskiego czekał prawie rok przerwy. Do piłki powrócił dopiero w maju 2008 roku. Zawodnik wiele zawdzięcza ówczesnemu szkoleniowcowi SMS-u, Piotrowi Szarpakowi. - Potrafił mnie podbudować, pozytywnie napompować. Zawsze naprowadzał, aby trenować, nie wygłupiać się. To właśnie wtedy doszedłem do wniosku, że nie ma sensu „gwiazdorzyć”, tylko trzeba zabrać się ostro do pracy – mówi naszemu serwisowi piłkarz.

Po zakończeniu sezonu, Sadowski wrócił do Sosnowca, gdzie chciał spróbować swoich sił w miejscowym Zagłębiu. - Trenerem był wtedy Piotr Pierścionek. Nie zależało mi na pieniądzach, po prostu chciałem grać dla Zagłębia, nic więcej – przyznał. Sadowski zagrał w barwach drugoligowca w meczu z Naprzodem Jędrzejów i Zagłębiem Lubin. Od trenera usłyszał jednak, że w jego drużynie siedziałby na ławce. - Poczułem się źle. Wiem, że nie byłem jedyną osobą, której odmówiono. Wychowankowie chcą grać dla Zagłębia, ale nie zawsze jest im to dane – mówi z żalem.

Sadowski wrócił do III ligi, gdzie wystąpił w ponad 30 spotkaniach. Po zakończeniu sezonu 2008/2009, wychowankowi sosnowieckiego klubu, grę w II lidze wschodniej polecił Maciej Makuszewski, wtedy piłkarz Wigier Suwałki, dziś Jagielloni Białystok. - Zostałem na polskim biegunie zimna. Trenerem drużyny był Zbigniew Kaczmarek. To kolejny szkoleniowiec, który w moim życiu odegrał bardzo ważną rolę. Wprowadzał do drużyny „zachód”. Uczył nie tylko jak ćwiczyć, ale także odpoczywać, czy odżywiać się – mówi Sadowski.

Z trenerem nie zawsze było mu po drodze, jednak dziś zawodnik GKS-u Katowie wie, że to doświadczony szkoleniowiec miał rację. - Co najmniej trzy mecze straciłem. Dało mi to wiele do myślenia, dlatego na treningach pracowałem jeszcze mocniej, co zaowocowało kolejnymi, ważnymi występami – mówi piłkarz. Po zakończeniu sezonu Kaczmarek pożegnał się z klubem, a wraz z nim z Suwałk wyjechali niektórzy „przyjezdni” piłkarze, w tym właśnie Sadowski.

Przed tym sezonem sił próbował w GKS-ie Bełchatów, a później w GKS-ie Tychy. - W trakcie moich testów zagraliśmy z GKS-em Katowice. Wcześniej miałem propozycję z tego klubu, ale zrezygnowałem. Po dobrym meczu sparingowym, ponownie odezwano się z Katowice. Tym razem się ugiąłem – mówi. Na początku jednak miał problemy z przebiciem się do pierwszego składu. Szkoleniowcem katowickiego zespołu był wtedy Dariusz Fornalak. Po zmianie warty, schedę objął Wojciech Stawowy, który dał szansę młodemu piłkarzowi.

Gwiazda Sadowskiego zabłysła. A wszystko dzięki meczowi z GKP Gorzów Wielkopolski. Pomocnik na boisku pojawił się w 67. minucie, a zmienił Janusza Dziedzica. 20 minut później utonął o objęciach kolegów. Rafał Sadowski jak tyczki minął czterech piłkarzy gości, wpadł w pole karne i z zimna krwią pokonał Sławomira Janickiego. - Zrobił to jak Ebi Smolarek – sypały się komentarze, jednak katowiccy kibice szybko znaleźli inna ksywę dla zawodnika. Zaledwie kilka sekund po bramce, stadion przy Bukowej rozbrzmiał gromkim „Messi, Messi”. - Jak się ma 21 lat, to albo jest się tak młodym i szalonym, albo ma się takie umiejętności – mówił wtedy Michał Kołodziejczyk z Rzeczpospolitej. Sam piłkarz jest nieco bardziej skromny. - Otrzymałem bardzo dobre podanie od Tomka Sokołowskiego. Akacja była jak każda inna – wzrusza skromnie ramionami.

Od tego momentu Sadowski został jedną z głównych sił katowickiego zespołu. Choć kolejnej bramki nie strzelił, to jednak asystował, czy wypracowywał sytuacje. Tak było np. w Szczecinie. Gdy GKS w 84. minucie przegrywał z Pogonią 1:3, Sadowski do końca walczył w narożniku o piłkę. Odebrał ją defensorowi i dośrodkował w pole karne. Tam Michał Zieliński odnalazł Bartosza Karwana, który zdobył kontaktowego gola. Trzecią bramkę katowicki klub zawdzięcza Sadowskiemu. Piłkarz w polu karnym został przewrócony przez Omara Jaruna, a arbiter wskazał na wapno. Przy czwartej i zwycięskiej bramce, Sadowski asystował. - Tak jak w spotkaniu z GKP czy Pogonią, chciałbym grać w każdym meczu, ale muszę się jeszcze dużo nauczyć. A mam od kogo. W Katowicach jest grupa naprawdę wspaniałych piłkarzy, którzy są bardzo doświadczeni. Chcę być lepszy i chcę poprawiać swoje umiejętności – mówi piłkarz.

Czy kiedykolwiek tego zawodnika zobaczymy jeszcze na zagłębiowskich boiskach? - Nigdy nie mówię nigdy. Sosnowiec mam w sercu, to moje miasto, któremu wiele zawdzięczam. Teraz jednak najważniejszy jest GKS Katowice i tylko ta drużyna się liczy – przyznaje Sadowski.
http://www.sportowezaglebie.pl/pilka-no ... a,1,4,3958

[Adam1906]

Po zakończeniu sezonu, Sadowski wrócił do Sosnowca, gdzie chciał spróbować swoich sił w miejscowym Zagłębiu. - Trenerem był wtedy Piotr Pierścionek. Nie zależało mi na pieniądzach, po prostu chciałem grać dla Zagłębia, nic więcej – przyznał. Sadowski zagrał w barwach drugoligowca w meczu z Naprzodem Jędrzejów i Zagłębiem Lubin. Od trenera usłyszał jednak, że w jego drużynie siedziałby na ławce. - Poczułem się źle. Wiem, że nie byłem jedyną osobą, której odmówiono. Wychowankowie chcą grać dla Zagłębia, ale nie zawsze jest im to dane – mówi z żalem.

I w ten właśnie sposób nasz klub podchodzi do własnych wychowanków...

1 kwietnia 2011, 21:46:57 - slady
Koniec sezonu dla Przemysława Tytonia

Bramkarz reprezentacji Polski i Roda JC Kerkrade Przemysław Tytoń z powodu kontuzji nie zagra już w obecnym sezonie. 24-letni piłkarz w czwartek przeszedł operację ramienia podczas której usunięto torbiel.

Tytoń w obecnym sezonie zagrał w 27 meczach ligowych.

Bramkarzem Rody jest także 21-letni Mateusz Prus.

- Na pewno zaletą jest, że Prus będzie miał możliwość występów w tym sezonie. Ma potencjał, aby zastąpić w przyszłości Tytonia. Jestem przekonany, że będzie dobrze wypełniał swoje zadania - mówi trener Rody Harm van Veldhoven.

Roda z dorobkiem 44 punktów zajmuje 7. miejsce w tabeli holenderskiej ekstraklasy.

źródło: własne

http://www.90minut.pl/news/152/news1520 ... tonia.html

[Adam1906]

10 kwietnia 2011, 16:23:49 - Alkashpah
Czerwona kartka Mateusza Prusa

Bramkarz Roda JC Kerkrade Mateusz Prus został ukarany czerwoną kartką w zremisowanym 1-1 (0-0) meczu 30. kolejki holenderskiej ekstraklasy z FC Twente. Polak opuścił boisko w 83. minucie za faul, a wcześniej - w 53. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Bryana Ruiza.

10 kwietnia 2011, 14:30 - Enschede
FC Twente 1-1 Roda JC Kerkrade
Theo Janssen 86 (k) - Boldizsár Bodor 77

żółte kartki: Theo Janssen, Bart Buysse - Jimmy Hempte, Morten Skoubo, Mads Junker.
czerwone kartki: Roberto Rosales (90. minuta) - Mateusz Prus (83. minuta, za faul).

sędziował: Ed Janssen.
widzów: 23 000.

W 53. minucie Bryan Ruiz (Twente) nie wykorzystał rzutu karnego (Mateusz Prus obronił).

źródło: własne

http://www.90minut.pl/news/153/news1530 ... Prusa.html

Wyrobił się Mateuszek

[nexus7777]

Eredivisie: Mateusz Prus zawieszony na jeden mecz

21-letni Mateusz Prus zdobywa doświadczenie w Eredivisie (Roda Kerkrade) dzięki kontuzji Przemysława Tytonia, który będzie pauzował jeszcze przez osiem tygodni. Dzięki odwołaniu klubu zyska także dodatkowe spotkanie w lidze, gdyż został ostatecznie zawieszony tylko na jeden mecz.

Prus w ostatnim meczu przeciwko Twente (1:1) najpierw obronił rzut karny, a później został ukarany czerwoną kartką.

- Klub odwołał się od dwumeczowego zawieszenia. Poskutkowało. Będę pauzował tylko w jednym spotkaniu - mówi Prus, dla którego operacja, jakiej poddał się dwa tygodnie temu jego rywal w walce o miejsce w składzie, to niepowtarzalna szansa na zaistnienie w Eredivisie. Pod nieobecność Tytonia zagrał trzy mecze. To dla niego duża nobilitacja, jeśli wziąć pod uwagę, że bramkarz ten zdążył przed wyjazdem z Polski zagrać zaledwie na szczeblu drugoligowym. Jednak Prus daleki jest od popadania w euforię. - Liczyłem że Przemek po sezonie zmieni barwy klubowe i w taki sposób zyskam miejsce w składzie. W końcu uważany jest za jednego z najlepszych bramkarzy w Holandii. A tak wiadomo już, że przez kontuzję następny sezon rozpocznie w Rodzie - twierdzi.

Łukasz Cielemęcki


http://sport.onet.pl/pilka-nozna/polacy ... omosc.html

[patrios91]

....a super strzelec Krzysztof Mysliwy wyladowal w IV lidze.

[dudi14]

- Mecz z Legią był dla Rafała Pietrzaka pierwszym, w którym znalazł się w pierwszym składzie Górnika, jeśli chodzi o mecze Ekstraklasy. Wcześniej piłkarz wypożyczony z Zagłębia Sosnowiec zaliczył w lidze jedynie 74 minuty (w 4 spotkaniach). Latem Górnik zamierza wykupić Pietrzaka z II-ligowca.

[August]

Latem Górnik zamierza wykupić Pietrzaka z II-ligowca.

Tylko ciekawe czy będzie miał za co skoro w Zabrzu teraz się nie przelewa.

[Qcu20]

I fajnie by było, gdyby jednak Zagłębie nie oddało takiego talentu, zwłaszcza w przypadku awansu, ale to nam chyba nie grozi:D?