Przemek26 napisał(a):majkL napisał(a):Przemek26 Ty jesteś wiecznie niezadowolonym frustratem, zarówno jeśli chodzi o piłkarzy jak i hokeistów oraz opinie innych forumowiczów.Większośc Twoich opinii czy sugestii ma wyraźnie negatywny i pesymistyczny wyraz. Moja propozycja dla Ciebie - rozpędź się solidnie i przyp... głową w ścianę. Mam nadzieję że ta terapia pomoże i Twoje spojrzenie na pewne tematy przybierze bardziej pozytywny i realistyczny wymiar...
Ale zauważ że moje niezadowolenie jest momencie kiedy zarówno jedni jak i drudzy kurwia sie na lodzie czy boisku a nie przegrywaja po walce.
Jako że jestem z tych którzy niezależnie od rywala czy serii porażek czy zwycięstw jestem zawsze na meczu uważam że mam prawo wyrażać swoją opinie.
Skoro dla ciebie nie ma różnicy czy porażka jest po walce czy po olaniu meczu bo się żel rozpuści to twój problem .
No właśnie. Bo ja już też się zastanawiam bo przecież sport to sport. Można przegrać ale po walce a ja tego nie widziałem w żadnym z meczów tego sezonu. Mało tego nasi zawodnicy są wolniejsi i mniej agresywni co widać gołym okiem. Pytanie jest tylko dlaczego? Czy to wynik ciężkich treningów, braku świeżości i sił,a może złego przygotowania do sezonu? Jedna z teorii mówi że kontuzje przydarzają się zawodnikom nieodpowiednio przygotowanym. To tak ogólnie a wchodząc w szczegóły to mamy w drużynie zawodników z bogatą przeszłością reprezentacyjną. Zawodników którzy powinni brać na siebie grę i swoim cwaniactwem nadrabiać pewne niedostatki. A tego brakuje. Dlaczego? Może czują się zbyt pewnie w drużynie. Kiedy widzę jak Jaros wychodzi na swoją zmianę, jedzie do tercji ataku, robi kółko na buliku, zjeżdża do boksu i tak przez 2 tercje, a trener nie reaguje to wiem wszystko. Już bym wolał żeby wpuścił Marcina Kozłowskiego na ostatnią tercje bo chłopak przynajmniej by walczył prz bandach itd,itd.