Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
Według byłych członków Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL-u ważną rolę w ich odwołaniu odegrała Comarch Cracovia. - To był sąd kapturowy, sprawa nie jest zamknięta - odpowiadają mistrzowie Polski.
Kilka tygodni temu w trakcie meczu Zagłębie Sosnowiec - Cracovia doszło do awantury. Po tym spotkaniu WGiD zawiesił arbitrów oraz obserwatora, ale Wydział Sędziowski nie uszanował tej decyzji i ukarani dalej prowadzili mecze. W tej sytuacji WGiD swoją przyszłość poddał pod głosowanie zarządu PZHL-u, który odwołał wydział. - Hokej nie dorósł do pewnych spraw, a niektórym ludziom zabrakło odwagi - uważa Jacek Chadziński, wiceprzewodniczący WGiD.
Członkowie wydziału wytaczają PZHL-owi wiele zarzutów, m.in. brak przestrzegania procedur prawnych, cenzurowanie komunikatów na głównej stronie związku. Według odwołanych problemy zaczęły się już we wrześniu, gdy WGiD nałożył na rezerwy Cracovii karę 12 tys. zł za walkowery w spotkaniach z Unią Oświęcim. - Dostaliśmy telefon z Warszawy, by zmienić tę decyzję, bo Comarch jest sponsorem reprezentacji, a te zaległości ureguluje się z innej puli - relacjonuje Wojciech Lubiński, członek WGiD.
- Na temat telefonów z Warszawy nawet nie będę się wypowiadał - odpowiada Rafał Wysocki, wiceprezes Cracovii oraz PZHL-u. - A co do kary, to przy jej nakładaniu złamano wszelkie możliwe procedury. Nikt nie zaprosił nas do złożenia wyjaśnień, a decyzję otrzymaliśmy półtora miesiąca później.
W końcu sprawą zajęła się Komisja Odwoławcza, która zawiesiła karę dla mistrzów Polski. Według Wysockiego sprawa będzie ponownie rozpatrywana przez nowy WGiD.
Ważną kwestią w odwołaniu wydziału miała być też sprawa Jana Miszka, który równocześnie pełni funkcję obserwatora sędziów oraz... wiceprezesa JKH GKS-u Jastrzębie. Wydział chciał, by PZHL zajął się sprawą łączenia funkcji, ale od kilku miesięcy trafiał na mur.
Tymczasem wczoraj w Tychach spotkali się przedstawiciele ekstraligi oraz pierwszej ligi. Dyskutowano m.in. o rozwiązanym WGiD. - Był tam Dariusz Gadomski, członek naszego wydziału, i przekazał, że wszystkie kluby są przeciwko tej decyzji oprócz Cracovii i MMKS-u Nowy Targ - relacjonował Lubiński.
Z tą wersją nie zgadza się Wysocki. - Tylko luźno dyskutowaliśmy nad zaistniałą sytuacją - zapewnia wiceprezes Cracovii.
Mecze półfinałowe i finałowe Polskiej Ligi Hokejowej prowadzić ma czterech sędziów - ustalono na szkoleniu sędziów i obserwatorów PZHL, które odbyło się w Oświęcimiu.
- Zarząd Wydziału Sędziowskiego PZHL deklaruje pełną gotowość do prowadzenia półfinałów i finałów PLH w systemie czterech sędziów - poinformował rzecznik prasowy związku Patryk Rokicki. Formalnie, aby czwarty sędzia mógł się pojawić na ligowych lodowiskach, wymagana jest zgoda zarządu PZHL. - Uważam, że pozytywna decyzja zarządu w tej sprawie jest tylko formalnością. Zarząd związku zajmie się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu. Prezesowi związku zależało na wprowadzeniu takiego właśnie rozwiązania. Zresztą przygotowywaliśmy się do tego już jakiś czas - powiedział szef Wydziału Sędziowskiego PZHL Waldemar Matuszak.
Podkreślił, że drugi sędzia główny nie będzie pobierał w bieżącym sezonie dodatkowego honorarium. Obecnie do obsługi PLH zakwalifikowanych jest 8 sędziów głównych, 16 liniowych i 10 obserwatorów.
slawek_71 napisał(a):Oooo!! Ruszylo sie!! Nie sa jednak tacy nietykalni.
Schabu napisał(a):
..."Co do transferu to nie wypowiadam się bo to jest totalny klops![]()
Bo co może pokazać zawodnik,zatrudniony na kilka meczów..."
innu napisał(a):
..."aha nie wypowiadasz się, ale jednak totalny klops. Co może zrobić dobry zawodnik? strzelić bramke na wagę awansu do półfinałów..."
innu napisał(a):Schabu napisał(a):
..."Co do transferu to nie wypowiadam się bo to jest totalny klops![]()
Bo co może pokazać zawodnik,zatrudniony na kilka meczów..."innu napisał(a):
..."aha nie wypowiadasz się, ale jednak totalny klops. Co może zrobić dobry zawodnik? strzelić bramke na wagę awansu do półfinałów..."
Mów mi ElvisTo jeszcze nie bramka na wage półfinałów co prawda, ale decydująca bramka w najważniejszym meczu w sezonie. (1 mecz ćwierćfinałowy ustawia dalszy przebieg walki, nasi wygrali go jeszcze po ciężkim boju więc zyski są ogromne z psychologicznego punktu widzenia)
Brawo Zagłębie! Jutro prosimy o powtórkę!
JKH Jastrzębie - Cracovia 1:4
....................
Przełomowym momentem meczu była akcja z 29. minuty, kiedy to bramkarz Cracovii Rafał Radziszewski, widząc zmierzający do siatki krążek, sprytnie przesunął bramkę. Widownia domagała się rzutu karnego, ale skończyło się - w myśl przepisów - zaledwie na dwuminutowej karze dla Radziszewskiego.
- Rafał często przesuwa te bramki. Nas zrobił na ten numer po raz kolejny. Nie jestem jednak od komentowania przepisów hokejowych - mówił Piekarski.
Po tej akcji w poczynania gospodarzy wkradła się nerwowość. Na ławkę kar wędrowali kolejni gracze, co ułatwiało Cracovii zadanie.
....................
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników