http://ekstraklasa.wp.pl/kat,1740,wid,1 ... omosc.htmlLech, GKS, Jaga, Cracovia zdegradowane?
Gazeta Wyborcza | 2009.01.09 13:50
Zrobię wszystko, by związek już 24 stycznia anulował uchwałę abolicyjną - mówi przewodniczący Wydziału Dyscypliny Artur Jędrych. Czy to oznacza, że Jagiellonia, Cracovia, Bełchatów, Lech Poznań i inne kluby będą zdegradowane? – pisze "Gazeta Wyborcza".
Szef WD nie chce wprost powiedzieć, na ile klubów ma w tej chwili materiały świadczące o korupcji. - Na kilka. Nie są to kluby wyłącznie z ekstraklasy. Informacje, które mamy, mogą wskazywać, że skala korupcji była w nich nie mniejsza niż w już ukaranych - mówi.
REKLAMA Czytaj dalej
Nie podaje nazw. Wyliczankę: Jagiellonia Białystok, Cracovia, GKS Bełchatów, Lech Poznań, kwituje: - Powiem tylko, że nie bez przyczyny nazwy niektórych klubów krążą w mediach.
Według prasy najbliżej wyroku jest Jagiellonia. Jędrych: - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
W maju ubiegłego roku PZPN uchwalił, że od 1 lipca 2009 r. nie będzie już można degradować klubów za czyny korupcyjne z przeszłości. Kogo Wydział Dyscypliny nie zdąży skazać, ten ocaleje.
- W czwartek jednogłośnie podjęliśmy w wydziale decyzję o wystąpieniu do zarządu PZPN, by poddał pod głosowanie na tymże zjeździe projekt reasumpcji (powtórne rozpatrzenie) tzw. uchwały abolicyjnej z maja ubiegłego roku, która zakłada zakończenie degradacji za korupcję 30 czerwca tego roku - mówi Jędrych.
Twierdzi, że terminu zakończenia karania degradacjami za korupcję w ogóle nie powinno być.
- Elementarna sprawiedliwość wyklucza istnienie zbrodni bez kary. Jeśli kluby rzeczywiście dopuściły się korupcji, muszą ponieść konsekwencje. W dodatku za takie same winy muszą być takie same kary. To niedopuszczalne, by stworzenie umownej cezury czasowej oznaczało niezasłużoną amnestię dla części czynów - wyjaśnia.
I jednoznacznie dodaje: - Jeżeli mój projekt nie przejdzie, będzie to kapitulacja, zaprzeczenie całej idei walki z korupcją. I jasny sygnał, że nie tylko zamiatamy pod dywan, ale w ogóle uznajemy, iż cały brud już pod tym dywanem jest. A gołym okiem widać, że to nieprawda.
Więcej w "Gazecie Wyborczej"