Dwa odwołania od kary dla Zagłębia
Działacze wierzą, że klub z Sosnowca uniknie jeszcze degradacji za udział w aferze korupcyjnej.
Ciemna przeszłość odciska się piętnem na bieżącej działalności klubu. Piłkarze Zagłębia wychodzą na boisko ze świadomością, że po sezonie ich zespół i tak zostanie zdegradowany. Klubowi ciążą też cztery ujemne punkty oraz 50 tys. zł grzywny.
Nowy zarząd Zagłębia od początku podkreślał, że nie odcina się od grzechów poprzedników, ale z karą pogodzić się nie chciał. Działacze tłumaczyli, że powinna ona dosięgnąć przede wszystkim osób, które ją inspirowały, a tych w klubie już nie ma. Zarząd klubu przygotował więc odwołanie. - Nie zgadzamy się z uzasadnieniem, stąd i nasze pismo - tłumaczy Leszek Baczyński, prezes klubu.
Początkowo działacze chcieli odwołać się od ujemnych punktów i grzywny, ale w końcu poszli na całość. W Sosnowcu liczą, że Zagłębiu uda się jeszcze uniknąć degradacji!
Wnioskiem zajmie się teraz Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN-u. Do tego samego gremium odwołały się wcześniej inne kluby zamieszane w korupcję. Przypomnijmy, że Górnik Polkowice w toku postępowania odwoławczego został ukarany jeszcze bardziej srogo i teraz zamiast w lidze trzeciej gra w czwartej.
- Nie obawiam się takiego scenariusza. Niczego się nie boję, bo też nic złego nie zrobiłem. Walczę o dobro klubu na wszelkie możliwe sposoby. Nie chcę mówić więcej, bo to tylko może zaszkodzić naszej sprawie - dodaje Baczyński.
Klub przesłał już swoje odwołanie, ale będzie i drugie! Przygotowuje je mecenas Tomasz Damięcki, który reprezentował Zagłębie przed Wydziałem Dyscypliny PZPN-u. - Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami. Odwołanie będzie składało się z dwóch części. Zwrócimy się z prośbą o ponowne rozpoznanie sprawy, a także uchylenie kar dyscyplinarnych - podkreśla.
Damięcki twierdzi, że WD orzekając o karze, naruszył związkowy regulamin. - Słabych punktów jest kilka. Wspomnę tylko, że 30 zarzutów [ustawionych spotkań - przyp. red.] potraktowano jak jeden czyn, a tym samym konto klubu obciążyły również zarzuty, które tak naprawdę uległy już przedawnieniu. WD zarzuca Zagłębiu ustawianie spotkań, ale w wielu przypadkach nie przedstawia na to dowodów. Po raz kolejny pytam, dlaczego WD nie przychylił się do naszego wniosku i nie wysłuchał, co mają do powiedzenia osoby, które brały udział w tym procederze - dodaje Damięcki.
Na złagodzenie kary liczą też sosnowieccy kibice, którzy od kilku dni zbierają podpisy pod specjalną petycją. Klub wsparło już prawie 4 tys. fanów.
Dwunastu od prokuratora
Wydział Dyscypliny ukarał Zagłębie na podstawie materiału zgromadzonego przez prokuraturę. W dokumentach przewijają się nazwiska 12 osób związanych z klubem z Sosnowca. Czym zajmują się one dziś?
Piłkarze
Mariusz Ujek (GKS Bełchatów)
Marcin Lachowski (LZS Leśnica, IV liga opolska)
Łukasz Antczak (BKS Bielsko-Biała)
Wojciech Małocha (SV Gmunden - Austria)
Daniel Treściński (leczy kontuzję)
Marcin Drzymont (Korona Kielce)
Janusz Wolański (Polonia Bytom)
Trenerzy
Krzysztof Tochel (bez pracy)
Bogdan Pikuta (wyjechał za pracą do Irlandii)
Michał Nowak (Unia Strzemieszyce, V liga)
Działacze
Wojciech Rudy (urlop zdrowotny)
Waldemar Włosowicz (bez pracy)
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4476572.html