kol. Lars ze łzami w oczach zgadzam się z Tobą w 100 %.
Musi przyjść ktoś, żeby z boku zobaczyć to, czego Tochel nie już nie był w stanie zobaczyć-chłodnym okiem, bez żadnych sentymentów.
Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
mike79 napisał(a):Proponuję zostawić temat do końca rundy jesiennej, gdyż zostały jescze do rozegrania dwa spotkania.Stąd też zmiana na stanowisku trenera w tym momencie TO ROZWIĄZANIE SKRAJNIE NIEROZSĄDNE by nie powiedzieć GŁUPIE !!
PS.Przypominam tylko niektórym że jeszcze niedawno zarówno Cracovia jak i Lech miały passy 5 porażek z rzędu !! I co ?? I nic, kto ich prowadził wtedy i teraz siedzi na ich ławkach trenerskich ...[/b]
olo69 napisał(a):chyba, kazdy debil juz zajarzył, że trenera Tochela to mozna zwolnić w lipcu lub w sierpniu bo na jesień Zagłębie nie gra najlepiej, ale zwalniać przed runda wiosenną - pomyślcie troszkę zanim coś napiszecie
Tadeusz Wisniewski napisał(a):A czy wiecie czy zawodnicy w Zaglebiu to wszyscy chca aby druzyna AWANSOWALA - ja juz widze 4 zawodnikow ktorzy nie chca, oczywiscie nie bede operowal nazwiskami, a moze sa inni ktorzy maja grzeszki typu chmiiel a moze sa inni ktorzy lubia hazard, kobietki itd.
Tadeusz
dynamitek napisał(a):Lars, dajże chłopie spokój z tym zwalnianiem trenera, bo już się tego czytać nie da. A co ma chłop powiedzieć?? Że jedziemy do Ostrowca, żeby w dupe dostać?! Wiadomo, że mówi, że po punkty... Pomyśl trochę!
Teraz trochę ogólnie... Wróćcie do pierwszych postów w temacie... Zachwytom nie było końca. Zagłębie gówno grał, ale zdobywało punkty, więc było cacy... Teraz też nie jest najgorzej, ale już nie cacy? Ostatnio w Polskiej lidze zwolniono bodajże 11 czy 12 trenerów... plus Zabrze... czy jesteście zdania, że zmiana trenera poprawi grę i nauczy sportowego trybu życia piłkarzy? Gdyby tak było, to polska liga byłaby lepsza do niemieckiej czy angielskiej. Ale nie jest i nigdy nie będzie. Wisła odnosiła sukcesy za czasów Smudy, bo ten nie miał żadnych ograniczeń w doborze kadry. Jak mu ktoś wypadł z powodu kontuzji, to szedł do zadządu i mówił, kogo chce mieć na następnym treningu! I go dostawał! No i jak tu nie odnosić sukcesów???
A czy Wy nie widzicie, że piłkarzyki grają tak, żeby im się krzywda nie stała? Tak, Gilardino, dam Ci tę satysfakcję! ;) Ciągle ktoś pisze, że nie zależy im na awansie, bo skończą w rezerwach, albo klubie bez finansowej przyszłości... A przecież w Zagłębiu jest ok, bo jest kaska na samochody i piwko, prawda? Nooo... według mnie niektóre piłkarzyki postanowiły "zwolnić" trenera i grają jak grają... Podkreślam, że niektórzy... Ale wystarczy, że jeden trybik nawala i przegrywamy. Sam fakt, że na ławce mamy 2ch juniorów o czymś świadczy. Że facet nie jest ślepy! Tylko że dla niektórych grają nazwiska i jak kogoś nie ma w składzie, bo został przesunięty do rezerw, to "trener głupi"! A gówno! A dlaczego przesunięty do rezerw? Odpowiedzcie sobie na to pytanie i może się niektórym rozjaśni...
Napiszę jeszcze raz... Czy można przewidzieć, że ktoś zamiast ciężko trenować (trening to nie tylko 2 x 2 godziny dziennie,a potem robię co chcę), polubi rozrywki i chadzanie po imprezach? To właśnie ma przełożenie na kondycje fizyczną. A w tej drużynie nie ma wybitnych talentów, więc konieczna jest ciągła praca... Tego trener nie mógł przewidzieć.
Podsumowując, Zagłębie zwolni trenera lub ten sam zostawi tę drużynę, to popłyniemy... max. 10 miejsce w tabeli i walka do końca o utrzymanie. Jeśli Tochel zostanie i wyjebie połowę drużyny, czyli tych cwaniaczków, co to sobie uknuli plan zmiany szkoleniowca i kopania do końca "kariery" w II lidze, to włączymy się realnie do walki o awans...
I na koniec refleksja dot. kończącej się rundy. Mam poważne wątpliwości, czy Zagłębie ugra choć punkt z Kujawiakiem i Jagą. Ale powiem już teraz, żeby wszyscy Ci, którzy mają jeszcze jakieś problemy ze zrozumieniem zasad pracy trenerów ogólnie, że Tochel zapowie przed każdym meczem, że gramy o 3 punkty. Bo takie jego zadanie i taka jego rola. Szczerość byłaby źle widziana i równałaby się koniecznością szukania innej pracy. A i Wy byście go pewnie mniej "kochali", prawda?
Ja jestem i będę zwolennikiem wywalenia "złego ducha" tej drużyny, a nie zmiany szkoleniowca. Uważam, że problem tkwi w niektórych zawodnikach i zdania nie zmienię.
Mam jeszcze prośbę do tych wszystkich, którzy do mnie piszą na priv, żeby pisali na forum. Po to jest forum, żeby wyrażać własne zdanie. Każdemu w sumie chodzi o to samo, tylko widzi inną drogę dojścia do celu. Wiadomo, że piłkarz-forumowicz stanie po stronie drużyny, bo sam osiągnął mniej lub więcej przez "złych trenerów" przecież... Wiadomo, że jak kibic-forumowicz widzi, że zawodnik gra "na stojąco", to go krew zalewa i najchętniej pozbyłby się go z drużyny... Każdy widzi problem pod innym kątem i fajnie, że tak jest! Odnoszę jednak wrażenie, że niektórzy boją się zabrać głos, żeby inni go nie zakrzyczeli... Wiadomo, że za nickami stoją konkretni ludzie i często wiadomo, kto jest kto. No i co z tego? Śmiało Panowie!
Gilardino napisał(a):Owszem, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tylko, że kolega uczepił sie pewnych, wręcz pojedyńczych, postów. Staram sie jednak zachować pewien dystans.
Jak piłkarze zagrają dobrze to pochwalę, jak słabo to wytknę błędy i tak samo z trenerem. Poza tym ja akurat nie patrzę na mecz li tylko przez pryzmat atrakcyjności gry i wyniku. Równie interesujące jest dla mnie ustawienie taktyczne, zachowanie poszczególnych zawodników na boisku, rekacje trenera na wydarzenia meczowe, dokonane zmiany etc. etc.
(dla przykładu: w jednym z postów po Polkowicach pochwaliłem trenera za super reakcje i zmiane ustawienia drużyny w trakcie meczu tzn przejscie na 3 obrońców i przesuniecie Teresy do pomocy >> poskutkowało strzeloną bramką - a swoją drogą ciekawe ile osób to dostrzegło bądź czy wogóle kogos to interesuje)
A poza tym to gra i postawa na boisku zawodników jest widoczna dla wszystkich, wiec zawsze jest na świeczniku. Ale już posunięcia trenera, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie są tak bezpośrednio dostrzegalne (przynajmniej nie zawsze).
Przez te kilka sezonów od powrotu trenera Tochela, uważnie śledzę jego pracę. Wielokrotnie podejmował słuszne decyzje, czasem niepopularne, ale słuszne. Naprawde kupe dobrej roboty odwala. Jednak kawałek czasu już tu pracuje i też ma prawo do tego, żeby sie pomylić czy zgubić. Akurat uważam , że teraz taki moment nastąpił i tyle. Co nie jest równoznaczne z tym, ze chce jego odejścia. Bo nie sztuką jest uśmiechać sie i wypinać pierś jak jest cacy, lecz podnieść sie jak jest kiepsko.
To tyle. :lol:
Zadziwiające też jest to, że kolega dynamitek przyczepia sie do wszystkich, którzy cokolwiek napiszą nt. trenera, a nie jest to pochwała. I nie ma znaczenia czy ktoś pokazuje tylko błedy, czy chce odejścia trenera popierając to agrumentami, czy tez wymaga zmiany trenera bez jakichkolwiek uzasadnień. :?: :?: :?:
Użytkownicy przeglądający ten dział: novack