Zagłębie Sosnowiec

Podajcie własne typy najlepszego meczu pod względem atmosfery na "Ludowym" w przekroju wielu lat.
Ja z powodu wieku bez wątpliwości uważam za najlepszy mecz:
Zagłębie - Śląsk w 3 lidze rozegrany 18.04.2004 roku, a zakończony wynikiem 3:0

Z Ruchem wygrany 1:0 bodaj albo 2:1 w pierwszym sezonie po awansie do 2 ligi 2005 rok to chyba byl

Pod względem atmosfery to mecz z Widzewem Łódź w kwietniu 1985 r. przegrany ( po dobrej grze naszych) 0-2 ale to chyba jeden z ostatnich o ile nie ostatni mecz kiedy na stadionie było coś. ok. 30 tys. luda.

Dosyć fajna atmosferka była na jesieni 1991 roku na meczu z Lechem Poznań wygranym u nas 4-1. Cosik mi się wydaje że meczyk był wieczorem...jeszcze przy starych jupiterach hm.........a Karol Kordysz strzelił piękną brameczkę .........

pawelpkibicpogoń napisał(a):Dosyć fajna atmosferka była na jesieni 1991 roku na meczu z Lechem Poznań wygranym u nas 4-1. Cosik mi się wydaje że meczyk był wieczorem...jeszcze przy starych jupiterach hm.........a Karol Kordysz strzelił piękną brameczkę .........

Nie pamiętam żeby stare jupitery kiedykolwiek działały ale wygrany mecz z Lechem 4:1 na pewno zapisał się w historii jako jeden z najlepszych. Pełny Ludowy pamiętam w 1989 roku po powrocie do ekstraklasy na meczu z Górnikiem Zabrze (20 tys). W tamtym okresie piękną atmosferę miał tez wygrany 2:0 mecz z Ruchem Chorzów (15 tys).

Co jak co , ale dla mnie każdy mecz z Jagiellonią był świetny.Tak się składało , że 2 ostatnie mecze decydowały o tym kto zagra w barażach o Orange Ekstraklase i wtedy doslownie nie bylo gdzie stac... cos pieknego.Ale i tak najlepszy mecz jaki przezylem to z Legią, atmosfera świetna no i wygrana 2:1

pawelpkibicpogoń napisał(a):Dosyć fajna atmosferka była na jesieni 1991 roku na meczu z Lechem Poznań wygranym u nas 4-1. Cosik mi się wydaje że meczyk był wieczorem...jeszcze przy starych jupiterach hm.........a Karol Kordysz strzelił piękną brameczkę .........

Na pewno nie był. To było zdaje się sobotnie popołudnie. Jupitery nie działały mniej więcej od 1979 r. A najlepszy w naszych szeregach był bez watpienia Koniarek.

z Lechem 4:1 nie było na pewno przy jupiterach. najładnieszą bramkę strzelił wtedy Adam Kucz. Ludzi masa, atmosfera niezła.

Przemo z Ksawery napisał(a):z Lechem 4:1 nie było na pewno przy jupiterach. najładnieszą bramkę strzelił wtedy Adam Kucz. Ludzi masa, atmosfera niezła.

Wg katowickiego Sportu 10 tys ludzi. Mecz był retransmitowany na tvp3...

PawełK napisał(a):Wg katowickiego Sportu 10 tys ludzi. Mecz był retransmitowany na tvp3...

Mecz był "na żywca". Pamiętam, że miałem wtedy jakies spotkanko na uczelni w Katowicach. Musiałem najpierw przyjechać do domu i dopiero lecieć na mecz. I początek widziałem w tivi. Ale to detal.

August napisał(a):

PawełK napisał(a):Wg katowickiego Sportu 10 tys ludzi. Mecz był retransmitowany na tvp3...

Mecz był "na żywca". Pamiętam, że miałem wtedy jakies spotkanko na uczelni w Katowicach. Musiałem najpierw przyjechać do domu i dopiero lecieć na mecz. I początek widziałem w tivi. Ale to detal.

Całkiem prawdopodobne... parę lat minęło - wiem, że miałem jechać z ojcem na ten mecz ale nie było mi dane go oglądać na Stadionie

maciek_21 napisał(a):Zagłębie - Śląsk w 3 lidze rozegrany 18.04.2004 roku, a zakończony wynikiem 3:0

Też uważam za najlepszy i raczej trudno porównywać z dawnymi meczami.
Chociaż przypomniał mi się mecz Zagłębie - Legia 1 : 4 gdy Deyna strzelał bramki na całym stadionie owacje i to na stojąco. To było kilka dni po meczu Polska - Portugalia na Śląskim gdzie Deyna strzelił
na 1 : 0 z rzutu rożnego i został wygwizdany ( byłem na obu tych meczach , niezapomniane). to był rok 1977

Mnie się dla odmiany przypomniał taki mecz gdzieś z połowy lat 90, a mianowicie spotkanie na szczycie z Wartą Zawiercie, którą rywalizowaliśmy o awans chyba do 4 ligi. I o ile pamiętam to wygraliśmy 2-0 a na Ludowym było gdzieś ok. 7-8 tys. ludzi. Prawdopodobnie pierwszy raz tak licznie ludzie przyszli na stadion obejrzeć odradzające się Zagłębie. Jeszcze ławki na stadionie były. A naszym czołowym snajperem w tamtym czasie był Wojtek Sączek.

August napisał(a):Mnie się dla odmiany przypomniał taki mecz gdzieś z połowy lat 90, a mianowicie spotkanie na szczycie z Wartą Zawiercie, którą rywalizowaliśmy o awans chyba do 4 ligi. I o ile pamiętam to wygraliśmy 2-0 a na Ludowym było gdzieś ok. 7-8 tys. ludzi. Prawdopodobnie pierwszy raz tak licznie ludzie przyszli na stadion obejrzeć odradzające się Zagłębie. Jeszcze ławki na stadionie były. A naszym czołowym snajperem w tamtym czasie był Wojtek Sączek.

Z tą liczbą trochę przesadziłeś. Mogło być ok 5000 osób

^m@rcin^ napisał(a):Z tą liczbą trochę przesadziłeś. Mogło być ok 5000 osób

Być może. Opieram się li tylko na własnej pamięci. Ale przyjmując piątkę to jak na 5 ligę robi wrażenie.