Jako, że temat z rozwijającym się wątkiem sposobu dopingowania Zagłębia został zamknięty(nie na temat w tamtym wątku o kradzieży flagi KSP) postanowiłem założyć odrębny o innym aspekcie naszego dopingu - mianowicie chodzi o śpiewanie/skandowanie na meczach pieśni wychwalacych zaprzyjaźnione z nami kluby.
Co o czymś takim sądzicie i czy uważacie, że takich okrzyków jest zbyt wiele na naszych meczach?
W końcu jesteśmy na meczu Zagłębia i to Je przyszliśmy dopingować, a nie np. Legię lub BKS. Można czasami podkreślić z kim jesteśmy w dobrych stosunkach, ale moim zdaniem nie za często, bo w końcu piłkarzom dopingowanie np. Legii nic nie pomaga :?