W dzisiejszej Trybunie Śl. przeczytałem o postrzeleniu przez policjanta w katowicach kibica Zagłębia.
Według świadków około godz. 23 na osiedlu w Giszowcu pojawiła się grupa 6 osób którzy krzyczeli na cały głos Zagłębie Sosnowiec!!!
Patrolujący okolice policjant z ochroniarzem zwrócili im uwage, wówczas oni rzucili się na nich krzycząc "k***a jebać policje" Wtedy to padły strzały i kibic? Zagłębia został ciężko ranny.
Ciekawe jak było naprawdę i czy uzasadnione było użycie broni?