Błąd że powinien faulować? No jakby faulował to rzeczywiście dostalibyśmy karę i pewnie okres w przewadze przetrwali. Tylko to było 2:1. Jakby faulował jednego napastnika pewnie drugi byłby 1:1 z Dzwonkiem. Moim zdaniem błąd był wcześniej, po akcji Piotrowskiego cała czwórka zjechała do boksu zostawiając Marcińczaka semgo z kontrą. Błędem mozna nazwać np patelnie do przeciwnika co Marcińczakowi już się zdarzało. Tutaj jego błędu nie widzę. Nasi się rozlużnili , poszła kontra i tyle.
A, wracjąc do Ślusarczyka jeszcze. Chłop ma prawo być poirytowany. Porównajcie statystyki jego z Polipnim i Jarosem. Nawet Bernat grający w pierwszym ataku ma jeden punkt mniej tak dla ścisłości - ale to już podobno inna bajka...