przez bolo73 2009-12-18, 8:37 am
Toton, a czy ktoś neguje fakt,że hokeiści zostawiają litry potu i mnóstwo zdrowia na lodzie?Ja nic takiego nie pisałem.Zgadzam się z Tobą co do pierwszego zdania Twojej wypowiedzi ale weź pod uwagę,że taki górnik na ścianie lub hutnik przy wytopie z pewnością nie ustępuje hokeistom jeżeli chodzi o zużycie energii i wkład swojej siły w wykonywane czynności.Przykład Pohla miał na celu pokazanie,że gość jest w stanie trenować,grać i dodatkowo pracować (oczywistym jest fakt,że nie może pracować jak inni bo by nie wyrobił jak również to,że z pewnością może liczyć na deczko inne traktowanie niż pozostali pracownicy).Chodzi o to,że podczas gdy inni po treningu lub przed nim mają wolne i mogą w tym czasie odpoczywać,regenerować siły to on musi iść do pracy (to że jest elektrykiem i nie narobi się tak jak inni nie jest tak bardzo istotne).Nigdzie także nie napisałem aby nasi hokeiści szli pracować na kopalnię więc nie rozumiem do czego zmierzasz.Ale zostawmy Pohla.Spójrz na Cracovię.Goście grali dwa tygodnie temu puchar na Łotwie (piątek,sobota,niedziela).Później we środę u siebie mecz z Tychami (dogrywka),w piątek w Janowie (dogrywka).Do tego dochodzi podróż na Łotwę i z powrotem. Przyjeżdżają do Sosnowca i co?I biją nas jak chcą będąc ekipą zdecydowanie lepszą w każdym elemencie.Nie narzekają na to,że są zmęczeni chociaż w ich przypadku byłoby to całkiem uzasadnione. Mało tego,spójrz co Cracovia zrobiła w ostatnich 5 meczach - biła wszystkich jak chciała. Świadczy to o tym,ze goście bardzo dobrze przepracowali okres przygotowawczy i teraz zbierają tego owoce.Uważam,że jeżeli ktoś mówi,że po 3 miesiącach gry (w tym 1,5 miesiąca bardziej intensywnej) ma dość hokeja,że jest zmęczony i przydałby się odpoczynek to zachowuje się niepoważnie.Powtórzę jeszcze raz - w całej Europie gra się tak intensywnie i nikt nie narzeka ale w Polsce zawodnicy (nie tylko hokeiści) nauczeni są,że za minimum pracy i wysiłku mogą liczyć na maksimum profitów.