Na początek pierwszy mecz II rundy ,rewanż za Toruń. Jka to ktos juz napisał wcześniej w innym temacie mecz ma być podobno transmitowany przez TVP 3. Hokeiści Zagłębia są na fali ,Podhale i Unia na kolanach ,teraz czas na rewanż na porażkę 6:1. W ostanim meczu z Unia był bardzo głośny doping całego Zimowego. Sądzę że teraz będzie jeszcze lepiej a jak ma być jeszcze tyransmisja to nie może być przypału. I jeszcze jedno :
WSZYSCY NA ZIMOWY A NIE PRZED TELEWIZOR!!!
I jeszcze OT:
Tomasz Jaworski (lat 35), w przerwie letniej zmienił barwy klubowe i z Unii Oświęcim przeniósł się do Zagłębia Sosnowiec. Od początku sezonu imponuje wysoką formą. W kilku spotkaniach był głównym reżyserem zwycięstwa swojej drużyny. (...)
Kolejny renesans formy i chęć pokazania, że nie należy pana skreślać?
Zmieniłem klub, mam nowego trenera, solidnie przepracowałem okres przygotowawczy i forma jest, bo była.
Pańscy koledzy raczej pana nie rozpieszczają i wystawiają na poważną próbę w każdej potyczce.
Trochę w tym stwierdzeniu jest przesady, wszak i oni starają się jak najlepiej zaprezentować. Fakt pozostaje faktem, że ten sezon mocno się różni od kilku moich poprzednich. W Unii na pewno broniłem mniej strzałów, bo zespół nie dopuszczał do gorących momentów. Natomiast w Zagłębiu jest nieco inaczej i w ciągu dwóch godzin meczu jestem pod ciągłym napięciem. Cały czas jestem rozgrzany i może dlatego bronię, tak jak bronię.
Najtrudniejszy do tej pory mecz?
Zdecydowanie ten pierwszy występ w Toruniu. Przegraliśmy 1:6 i bramkarza to mocno boli, że w jego siatce znalazło się tyle krążków.
Czy Zagłębie stać na awans do czołowej szóstki?
Mamy taka nadzieję i taki cel. Wedle moich obliczeń powinniśmy zgromadzić 27 punktów i wówczas mamy pewne miejsce w grupie silniejszej. By ten cel zrealizować, musimy w najbliższych dwóch meczach na własnym lodowisku, z Toruniem i Naprzodem, odnieść zwycięstwa. Przed sezonem wydawało się, że cztery drużyny są poza zasięgiem: Tychy, Cracovia, Podhale oraz Toruń, ale teoria swoje, zaś rzeczywistość swoje. Tylko Tychy wyraźnie górują, a z pozostałymi drużynami można nawiązać rywalizację. Myśmy ostatnio wygrali w Nowym Targu i okazuje się, że i z teoretycznie silniejszymi można wygrać.
Podczas meczu z Unią doszło do nieprzyjemnego incydentu z Marcinem Jarosem.
Nie ma o czym gadać, tylko mnie lekko szturchnął kijem i już zapomniałem o tym wydarzeniu. Zwykle tak jest w ferworze walki i adrenalina jest na wysokim poziomie. Nie takie spięcia miały miejsce na lodowisku.
Swoją formą zgłasza pan akces do kadry.
Dla mnie występy w reprezentacji to już rozdział zamknięty, tak przynajmniej mi się teraz wydaje. Mam już swoje lata i pora ustąpić młodszym. (...)
Rozmawiał: Włodzimierz Sowiński
Źródło: Sport.