Strona 3 z 6

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-09-26, 7:26 pm
przez August
slawekchicago napisał(a):no no
Wynik 10:2 musi budzic Szacunek :brawo: :brawo: :brawo:

W niedzielę wszystko wróciło do „normy”

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-04, 9:38 am
przez Adam1906
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrali w niedzielny wieczór z JKH GKS Jastrzębie 2:4 w ramach 9. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Mistrzowie Polski zdobyli trzy bramki w liczebnej przewadze.

Pierwsza bramka niedzielnego pojedynku padła już w drugiej minucie meczU, gdy nagranie z lewej strony tafli skutecznie wykorzystał Radosław Nalewajka, pokonując Michała Czernika z najbliższej odległości. Goście swoje prowadzenie podwyższyli w ósmej minucie, a bierną postawę defensora Zagłębia wykorzystał Artūrs Ševčenko, który posłał krążek pod poprzeczkę. Podopieczni Grzegorza Klicha mogli zmniejszyć dystans do rywala chwilę później, jednak Andrej Dubinin trafił wprost w bark Michała Kielera. W odpowiedzi po drugiej stronie tafli w sytuacji sam na sam z Czernikiem znalazł się Martin Kasperlik, lecz jego próbę zdołał powstrzymać bramkarz gospodarzy.

Na początku drugiej odsłony Zagłębie w końcu znalazło sposób na Kielera, a na listę strzelców wpisał się Damian Piotrowicz, który skierował krążek za linię bramkową z najbliższej odległości. Goście w połowie tercji mogli zwiększyć dystans do rywala, jednak Samuel Mlynarovič nie wykorzystał błędu Michaiła Syrojeżkina i trafił wprost w Czernika. Kolejne minuty drugiej odsłony ukazały przewagę sosnowiczan, jednak żadna z akcji nie przyniosła wyrównania.

Remis na tablicy świetlnej pojawił się na początku trzeciej odsłony, a podczas gry w osłabieniu dwójkową akcję Zagłębia wykończył Jarosław Rzeszutko. Radość w boksie sosnowiczan trwała jednak krótko, bowiem w niecałą minutę podopieczni Roberta Kalabera ponownie wyszli na prowadzenie. Po uderzeniu Frenksa Razgalsa krążek wpadł za linię bramkową po nodze bramkarza Zagłębia. Chwilę później przyjezdni przez ponad półtorej minuty grali w podwójnej przewadze, co szybko zamienili na kolejne trafienie. Siarhiej Bahalejsza przymierzył w okienko i strzałem z wysokości linii bulika ustalił wynik pojedynku.

W końcówce meczu kontuzji nogi doznał Māris Jass, którego z lodu zniesiono na noszach. Spotkania nie dokończył także Michał Bernacki, którego crossem zaatakował jeden z zawodników JKH.


Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 2:4 (0:2, 1:0, 1:2)

0:1 - Radosław Nalewajka - Rusłan Baszyrow (01:52)
0:2 - Artūrs Ševčenko - Dominik Jarosz (07:35, 5/4)
1:2 - Damian Piotrowicz - Jarosław Rzeszutko - Lukas Lundvald (21:01)
2:2 - Jarosław Rzeszutko - Aleksandr Wasiljew (40:38, 4/5)
2:3 - Frenks Razgals - Siarhiej Bahalejsza (41:07, 5/4)
2:4 - Siarhiej Bahalejsza - Vitālijs Pavlovs, Egils Kalns (42:59, 5/3)

Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Tomasz Radzik (główni) - Michał Gerne, Wojciech Moszczyński (liniowi)
Minuty karne: 12-8
Strzały: 37-41
Widzów: 700

Zagłębie Sosnowiec: Czernik - Naróg, Syrojeżkin; Nikiforow, Wasiljew, Bernacki - Bychawski, Jaśkiewicz; Lundvald, Rzeszutko, Piotrowicz - Khoperia, Mickiewicz; Przygodzki, Kozłowski, Nahunko - Gniewek, Luszniak; Blanik, Sikora, Dubinin.
Trener: Grzegorz Klich

JKH GKS Jastrzębie: Kieler – Kostek, Bahalejsza; Urbanowicz, Pavlovs, Razgals – Górny, Bryk; Kasperlík, Rác, Kalns – Jass, Ē. Ševčenko; R. Nalewajka, Mlynarovic, Baszyrow – Horzelski, Kamienieu; A. Ševčenko, Jarosz, Ł. Nalewajka.
Trener: Róbert Kaláber

Skrót meczu -> LINK TUTAJ

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-07, 7:11 pm
przez Adam1906
Mecz Zagłębie Sosnowiec - Cracovia na żywo -> LINK TUTAJ

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-07, 10:28 pm
przez slawekchicago
ogladalem i :brawo: :brawo: :brawo: druzyna. Moze nie bylo to porywajace widowisko ale pelne w 3 tercji dramaturgii

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-08, 1:48 pm
przez Adam1906
W pierwszym meczu 10. kolejki Polskiej Hokej Ligi Zagłębie Sosnowiec pokonało na własnym lodzie Cracovię 3:2. Gola na wagę trzech punktów na 60 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył Jarosław Rzeszutko! Tym samym sosnowiczanie zrehabilitowali się za wyjazdową porażkę z „Pasami”, którą ponieśli po serii rzutów karnych 3:4. Podopieczni Grzegorza Klicha w przekroju całego meczu zasłużyli na zwycięstwo. Grali ambitnie i z ogromnym poświęceniem, a skrzydeł nie podcięła im kara większa złapana przez Michaiła Syrojeżkina. Ale po kolei. Początek należał do Cracovii, która wyszła na prowadzenie już w 5. minucie. Mateusz Bezwiński zagrał zza bramki do Iwana Jacenki, a ten zmieścił gumę między parkanami Michała Czernika. Krakowianie mieli kilka okazji do podwyższenia prowadzenia, ale w pierwszej odsłonie nie trafili już do siatki. Z kolei sosnowiczanom udało się znaleźć sposób na Dienisa Pieriewozczikowa. Co prawda rosyjski golkiper obronił dwa kąśliwe uderzenia Martina Przygodzkiego, ale później, w 17. minucie, skapitulował po strzale Lukasa Lundvalda. Pierwszy Duńczyk w historii Polskiej Hokej Ligi wykorzystał błąd Saku Kinnunena, a następnie posłał krążek w krótki róg. W 30. minucie podopieczni Rudolfa Roháčka ponownie wyszli na prowadzenie. Damian Kapica objechał bramkę i oddał strzał. Michał Czernik w porę zareagował, ale przy dobitce z powietrza Erik Němeca nie miał już żadnych szans. Chwilę później prowadzenie mógł podwyższyć Martin Dudáš, ale po jego uderzeniu krążek ostemplował słupek. Wydawało że krakowianie będą kontrolować przebieg spotkania i swoich okazji poszukają w kontrach. Ich plan legł w gruzach w 46. minucie. Aleksandr Wasiljew wygrał wznowienie, a Jewgienij Nikiforow od razu złożył się do strzału i umieścił gumę w okienku krakowskiej bramki. Później spotkanie mocno się zaostrzyło. Obie drużyny nie oszczędzały się, a w 51. minucie wicemistrzowie Polski stanęli przed szansą „złamania meczu”. Do szatni odesłany został Michaił Syrojeżkin, który podczas przepychanki dopuścił się ataku głową. „Pasy” nie wykorzystały świetnej okazji i za swoją nieporadność zostały ukarane. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry krążek na bramkę spod bandy wrzucił Martin Przygodzki, a Jarosław Rzeszutko w swoim stylu zmienił tor lotu krążka. Guma zatrzepotała w siatce, a doświadczony środkowy odebrał od swoich kolegów zasłużone gratulacje. W końcówce trener Rudolf Roháček zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza i wprowadzeniem do gry dodatkowego napastnika. Nie przyniósł on jednak zamierzonego efektu i trzy punkty zostały na „Stadionie Zimowym”.


Zagłębie Sosnowiec – Cracovia 3:2 (1:1, 0:1, 2:0)

0:1 - Iwan Jacenko - Mateusz Bezwiński, Artiom Woroszyło (04:25),
1:1 - Lukas Lundvald (16:53),
1:2 - Erik Němec - Damian Kapica, Jiří Gula (29:20),
2:2 - Jewgienij Nikiforow - Aleksandr Wasiljew (45:33),
3:2 - Jarosław Rzeszutko - Martin Przygodzki, Damian Piotrowicz (59:00).

Sędziowali: Michał Baca, Paweł Breske (główni) – Mateusz Bucki, Rafał Noworyta (liniowi)
Minuty karne: 31 (w tym 5+20 za atak głową dla Michaiła Syrojeżkina) – 12 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Strzały: 42-40 (13-11, 13-12, 16-16).
Widzów: 500.

Zagłębie: Czernik – Naróg, Syrojeżkin (27); Lundvald, Wasiljew (2), Nikiforow – Bychawski, Jaśkiewicz (2); Piotrowicz, Rzeszutko, Przygodzki – Khoperia, Mickiewicz; Dubinin, Kozłowski, Nahunko – Opiłka, Luszniak; Piotrowski, Sikora, Blanik.
Trener: Grzegorz Klich

Cracovia: Pieriewozczikow – Gula, Šaur; Němec, Bodrow, Kapica (2) – Dudaš (4), Müller; Csamangó, Kamiński (2), Brynkus – Gosztyła, Kinnunen; Bezwiński (2), Jacenko, Woroszyło oraz Augustyniak, Dziurdzia i Jaracz.
Trener: Rudolf Roháček

Skrót meczu -> LINK TUTAJ

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-14, 4:01 pm
przez Adam1906
Bezpłatna transmisja na żywo dzisiejszego meczu GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec -> LINK TUTAJ

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-14, 8:03 pm
przez slawekchicago
OGLADALEM I NIE ZALUJE :brawo:
CYGANY POKONANE :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-14, 8:45 pm
przez Adam1906
Sensacyjnie rozpoczęła się 12. kolejka Polskiej Hokej Ligi! GKS Katowice, plasujący się na szczycie tabeli, przegrał na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec 0:2. Dla podopiecznych Grzegorza Klicha było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie! Nie byłoby go, gdyby nie dobra dyspozycja w bramce Marcela Kotuły i skuteczność zaprezentowana przez Jarosława Rzeszutkę i Martina Przygodzkiego.

Katowiczanie wykazali się wyższą kulturą gry. Stworzyli sobie więcej okazji strzeleckich, ale mieli ogromne problemy z tym, aby znaleźć sposób na Marcela Kotułę. 20-letni golkiper, formalnie zmiennik Michała Czernika, bronił bardzo pewnie i miał też sporo szczęścia, bo trzykrotnie uratowały go słupki i poprzeczki. Niemniej 46 udanych interwencji musi wzbudzić podziw.

Podopieczni Jacka Płachty w pierwszej odsłonie wypracowali sobie kilka dogodnych okazji. Odrobiny szczęścia i precyzji zabrakło Patrykowi Wronce, Anthonowi Erikssonowi i Carlowi Hudsonowi. Pierwszy w 10. minucie, po dobrym podaniu Bartosza Fraszki, uderzył kąśliwie, ale Kotuła błysnął dobrym refleksem i złapał gumę do raka. Z kolei guma po uderzeniu Erikssona zatrzymała się na słupku, a dobitka Hudsona nie przyniosła efektu bramkowego.

Sosnowiczanie w pierwszej odsłonie dwukrotnie grali w przewagach, ale praktycznie nie stworzyli zagrożenia. Ze swej postawy wyciągnęli wnioski, bo w 25. minucie podczas gry w „power playu” otworzyli wynik spotkania. Znakomite dogranie Martina Przygodzkiego wykorzystał Jarosław Rzeszutko, który ze slotu uderzył z pierwszego krążka i nie dał żadnych szans Johnowi Murrayowi.

Ten gol mocno rozjuszył gospodarzy, którzy jeszcze mocniej ruszyli do ataku. Sęk w tym, że bramka strzeżona przez Marcela Kotułę była dla nich jak zaczarowana. A dobrych okazji nie brakowało. O sporym pechu mogli mówić zwłaszcza Mateusz Bepierszcz i Bartosz Fraszko. Po strzale tego drugiego guma zatrzymała się na słupku!

Sosnowiczanie schowali się za podwójną gardą i swoich szans szukali w kontratakach. Kilka z nich mogło przynieść im drugiego gola, ale John Murray nie dał się już pokonać.

W końcówce trener Jacek Płachta postawił wszystko na jedną kartę, decydując się na manewr z wycofaniem bramkarza. Ten jednak nie przyniósł zamierzonego efektu. Ba, przyczynił się do straty drugiego gola. Gumę w pustej bramce umieścił Martin Przygodzki, popisując się precyzyjnym, czterdziestometrowym strzałem.

Tym samym sosnowiczanie po raz pierwszy w tym sezonie wygrali na wyjeździe. Dzięki temu zwycięstwu awansowali na szóste miejsce w tabeli, wyprzedzając Ciarko STS Sanok i Re-Plast Unię Oświęcim.


GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)

0:1 - Jarosław Rzeszutko - Martin Przygodzki, Oskar Jaśkiewicz (24:58, 5/4),
0:2 - Martin Przygodzki - Jarosław Rzeszutko (58:28, 5/6, do pustej bramki).

Sędziowali: Paweł Breske, Mateusz Krzywda (główni) – Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 10 – 8 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Strzały: 46-21 (6-6, 16-8, 24-7).
Widzów: 638.

GKS Katowice: Murray – Rompkowski (2), Jakimienko (2); Fraszko, Pasiut, Wronka – Hudson, Wanack; Eriksson (2), Lehtonen, Krężołek (2) – Wajda, Kruczek; Bepierszcz, Monto (2), Michalski – Musioł, Krawczyk; Prokurat, Smal, Lebek.
Trener: Jacek Płachta

Zagłębie Sosnowiec: Kotuła – Naróg, Syrojeżkin; Lundvald, Wasiljew, Nikiforow – Bychawski (2), Jaśkiewicz; Piotrowicz, Rzeszutko, Przygodzki – Khoperia (2), Luszniak; Dubinin, T. Kozłowski (2), Nahunko – Opiłka, Mickiewicz; Kasprzyk, Sikora, Blanik.
Trener: Grzegorz Klich

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-10-15, 12:58 pm
przez Adam1906
Skrót meczu GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:0, 0:1, 0:1) -> LINK TUTAJ

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-12-09, 9:26 pm
przez bolo73
powiem tak: podziękujcie już Klichowi bo z nim to kupa będzie a nie wynik. Sanok nie ma lepszego składu od nas a wynikami bije nas na głowę i to nie tylko w bezpośrednich meczach. Druga sprawa to kuriozum. Mamy lepszego bramkarza i mniej tracimy, ale jednocześnie atak nie istnieje. Ile bramek strzeliliśmy odkąd mamy Rosjanina na bramce? Czym to tłumaczyć? Wcześniej traciliśmy sporo ale jednocześnie strzelaliśmy także wiele. Teraz tyły są pewniejsze ale ataki nie istnieją. Podziękujcie Klichowi póki czas.

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-12-11, 3:05 pm
przez Blajpios
bolo73 napisał(a):powiem tak: podziękujcie już Klichowi bo z nim to kupa będzie a nie wynik. Sanok nie ma lepszego składu od nas a wynikami bije nas na głowę i to nie tylko w bezpośrednich meczach. Druga sprawa to kuriozum. Mamy lepszego bramkarza i mniej tracimy, ale jednocześnie atak nie istnieje. Ile bramek strzeliliśmy odkąd mamy Rosjanina na bramce? Czym to tłumaczyć? Wcześniej traciliśmy sporo ale jednocześnie strzelaliśmy także wiele. Teraz tyły są pewniejsze ale ataki nie istnieją. Podziękujcie Klichowi póki czas.

Przyznam, że parę dni temu też się nad tym zastanawiałem, czy to nie byłby właściwy ruch? Nie chcę wnikać, czy to po prostu nie ten typ pracy, głównowodzący - jest "pisany" trenerowi, czy to jeszcze ie ten czas, czy może jednak zawirowania wewnątrzklubowe? W każdym razie - moment jest do poważnej refleksji. Zarazem jednak - to i tu: pytanie jest o horyzontey i zdolność popatrzenia w dalszej perspektywie. nie zamykania perspektyw.

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-12-11, 3:12 pm
przez Blajpios
bolo73 napisał(a):powiem tak: podziękujcie już Klichowi bo z nim to kupa będzie a nie wynik. Sanok nie ma lepszego składu od nas a wynikami bije nas na głowę i to nie tylko w bezpośrednich meczach. Druga sprawa to kuriozum. Mamy lepszego bramkarza i mniej tracimy, ale jednocześnie atak nie istnieje. Ile bramek strzeliliśmy odkąd mamy Rosjanina na bramce? Czym to tłumaczyć? Wcześniej traciliśmy sporo ale jednocześnie strzelaliśmy także wiele. Teraz tyły są pewniejsze ale ataki nie istnieją. Podziękujcie Klichowi póki czas.

Przyznam, że parę dni temu też się nad tym zastanawiałem, czy to nie byłby właściwy ruch? Nie chcę wnikać - a po prostu z daleka o niektórych rzeczach trudno wiedzieć coś więcej, by choćby hipotezy stawiać - ale czy to po prostu nie ten typ pracy, głównowodzący jest "pisany" trenerowi, nie taką ma naturę? czy to jeszcze ie ten czas w jego karierze? czy może jednak dominują zawirowania wewnątrzklubowe? A może mowa o awansie do "ósemki" to był tylko "dla namiętnych kibiców", ale bez faktycznego zamiaru? W każdym razie - moment jest do poważnej refleksji.

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2021-12-12, 1:28 pm
przez slawekchicago
Trudno sie nie zgodzic. Bylem w listopadzie na meczu z tyskimi ( wtedy tez porazka 0:3 ), ale wtedy tlumaczylem to problemami kadrowymi jakie byly. Po ponad miesiacu wynik ten sam choc brakow w skladzie nie zauwazylem. Nie siedze w hokeju az tak bardzo, ale widac ze aktualnie brakuje tego czegos by walczyc o cos wiecej niz spokojne 8 miejsce.
a szkoda bo potencjal jest wiec chyba jednak w Wazych pistach jest jakas sluszna uwaga

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2022-01-05, 12:09 pm
przez bolo73
Póki co kończę także i z hokejem i czekam na konkretne zmiany bo nie mam zamiaru dalej wkurzać się na tych pajaców zarządzających klubem. Zagłębie po świętach prezentuje wielka forma: 0:7 JKH, 2:5 Tychy, 3:7 Unia. Jestem pełen podziwu dla trenera Klicha i całego sztabu szkoleniowego bo w krótkim czasie dokonali czegoś co wydawało się niemożliwym. Magicy Klich i jego świta sprawili, że drużyna, która na początku sezonu grała powiedzmy na miarę swoich możliwości, obecnie po wzmocnieniach obrońcą Krawczykiem i rosyjskim bramkarzem gra dużo gorzej niż wcześniej. Głównie jak już kiedyś pisałem zamarł atak. Żeby Wam włodarze klubu pomóc w analizie bo widzę, że macie z tym problem to nadmienię, że przerabiamy to już drugi raz bo dokładnie rok temu początek sezonu także był w miarę ok. a później było już coraz gorzej. Skoro sprawia wam przyjemność taki stan rzeczy to bawcie się dobrze bo ja już wysiadłem z tego szalonego cyrku dawno tj. piłka dawno a hokej stosunkowo niedawno, ale prędko mnie na Zimowym nie zobaczycie bo nie lubię być robionym w ch..a. Szkoda kibiców tylko...
P.S. Jeszcze tylko jedna refleksja. Sprawdziłem sobie dorobek punktowy za ubiegły sezon i po 36 kolejkach zamknął się on w liczbie 22 za 7 zwycięstw w tym 5 w normalnym czasie i 2 po dogrywce lub karnych oraz 3 porażkach po dogrywce lub karnych. Obecnie po 27 kolejkach sezonu mamy 24 pkt za 6 zwycięstw w normalnym czasie, 1 po dogrywce i 4 porażkach po dogrywce lub karnych. Ile jeszcze punktów zdobędziemy nie wiadomo. Czy po wielu latach zagramy w play-off? Raczej tak chociaż jeszcze nie ma 100% pewności co do tego. Szczęście nasze polega na tym, że Podhale ma obecnie swoje problemy i ciężko będzie im nas dogonić. Zatrzymam się chwile na Podhalu. Z powodu zadłużenia klubu postanowili po prostu rozegrać sezon tym kim mają czyli głównie wychowankami grającymi dotychczas na zapleczu czyli w 1 lidze. Oczywiście z czasem doszły wzmocnienia w postaci osób Kolusza i kilku obcokrajowców, ale wciąż szału nie ma. Doznali w 1 rundzie kilka mocnych porażek w tym w Sosnowcu 10:2, ale wraz z upływem czasu było już tylko lepiej i nie chodzi mi o to, że zaczęli wygrywać bo zwycięstw odnieśli tylko 4 w tym 3 w normalnym czasie z tym że potrafili ograć Unię w Oświęcimiu 4:3 (tak, wiem, że Unia początek miała kiepski, ale grała także z kiepskim Podhalem). Mało tego, w 3 rundzie ponownie w Oświęcimiu Podhale było blisko po raz drugi ogrania Unii, która jednakże wymęczyła wynik 6:5. Generalnie Szarotki zanotowały znaczny progres w trakcie trwania sezonu i obecnie tracą mało bramek i przegrywają po walce na styku. Tak się składa, że oglądałem kilka ich meczów i wiem o czym piszę. Na bramce mają młodego Bizuba, który tak naprawdę rozgrywa swój pierwszy sezon w lidze bo wcześniej był jedynie zmiennikiem i zaliczał epizody. Obrona też szału wielkiego nie robi. Więc pytam się i to konkretnie jak to jest możliwe, że oni potrafią a my nie. Patrząc na naszych obrońców i bramkarzy to kadrowo jesteśmy półkę wyżej od nich. Celem na ten sezon były play-offy i te zapewne będą, ale to tylko dlatego, że jak wyżej napisałem Podhale ma kryzys bo w innym wypadku moglibyśmy jedynie pomarzyć. I osobiście uważam, zresztą nie tylko ja bo rozmawiam z wieloma osobami tak face to face jak i wirtualnie, że podstawowym problemem Zagłębia jest trener i kadra szkoleniowa. Nam potrzeba prawdziwego fachowca i zrozumcie to w końcu Majewski z kolesiami. Bo nowe lodowisko nie sprawi, że je zapełnicie. Może być piękne, może być na nim ciepło, mogą być nawet wygodne siedziska. I CO Z TEGO? Ludzie przyjdą raz, może dwa i powiedzą: pier...ę wolę inaczej wydać pieniądze i spędzić czas. Kumacie bazę? Pozdro dla kibiców :-)

Re: PHL - SEZON 2021/2022

PostNapisane: 2022-01-07, 10:12 pm
przez Adam1906
Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 0:6 (0:3, 0:1, 0:2)

0:1 - Rusłan Baszyrow - Jewgienij Nikiforow, Aleksandr Wasiljew (00:31)
0:2 - Jewgienij Nikiforow - Rusłan Baszyrow, Aleksandr Wasiljew (06:42)
0:3 - Rusłan Baszyrow - Aleksandr Wasiljew, Jewgienij Nikiforow (12:39)
0:4 - Jewgienij Nikiforow - Aleksandr Wasiljew (30:48)
0:5 - Kamil Sikora - Lukas Lundvald, Oskar Jaśkiewicz (54:55)
0:6 - Andrej Dubinin - Dominik Nahunko, Aleksandr Wasiljew (56:08)

Sędziowali: Michał Baca, Sebastian Kłaczyński (główni) - Mateusz Bucki, Jacek Szutta (liniowi)
Minuty karne: 10-12
Strzały: 24-36
Widzów: 250

Podhale NowyTarg: P. Bizub - D. Tomasik (2), R. Mrugała (4); G. Bondaruk, B. Neupauer, A. Czwanczikow - P. Jelszański, P. Wsół; F. Wielkiewicz, K. Bryniczka (2), M. Kolusz - D. Szurowski, K. Kamieniecki (2); J. Worwa, A. Słowakiewicz, Ł. Siuty - J. Malasiński, W. Bochnak, B. Wsół, M. Soroka.

Zagłębie Sosnowiec: A. Fiłonienko - M. Naróg, M. Syrojeżkin; J. Nikiforow (2), A. Wasiljew (2), R. Baszyrow (2) - A. Khoperia, O. Jaśkiewicz; D. Piotrowicz, J. Rzeszutko, M. Przygodzki (4) - S. Luszniak, O. Krawczyk (2); K. Sikora, T. Kozłowski, L. Lundvald - A. Gniewek; D. Nahunko, J. Blanik, A. Dubinin, M. Bernacki.

Dla hokeistów Podhala Nowy Targ pierwsze w tym roku kalendarzowym spotkanie w roli gospodarza z bezpośrednio wyprzedzającą ją w tabeli drużyną Zagłębie Sosnowiec było meczem ostatniej szansy, by przedłużyć nadzieje na awans po sezonie zasadniczym do rundy play-off. "Szarotki" ten mecz jednak gładko przegrały i różnica w tabeli między tymi zespołami wzrosła już do 16 punktów.

Podhale przystąpiło do meczu bez chorego Ondrieja Vorlaba i kontuzjowanego Macieja Sulki.

Już pierwsza tercja, przegrana przez "Szarotki" 0:3, praktycznie rozstrzygnęła losy tego spotkania. Był to skutek bardzo nieudolnej gry gospodarzy w defensywie z czego bezlitośnie korzystali liderzy Zagłębia w osobach Rusłana Baszyrowa i Jewgienija Nikiforowa. Ten pierwszy już w 31 sekundzie otworzył wynik spotkania, sprytnie nabijając zza bramki Pawła Bizuba. W 6 min gola zdobył - pozostawiony zupełnie bez opieki przed nowotarską bramką - Nikiforow, który miał na tyle dużo miejsca i czasu by oddać skuteczny strzał. W 13 minucie swoje drugie trafienie zapisał Baszyrow, tym razem finalizując precyzyjne dogranie od Aleksandra Wasiljewa. Jeżeli chodzi o okazje bramkowe Podhala w tej odsłonie, to najlepszą miał w 10 minucie Bartłomiej Neupauer, ale z najbliższej odległości nie zdołał pokonać Andrieja Fiłonienke.

W przerwie przed druga tercją władze Podhala wręczyły na ręce organizatorów sobotniego meczu charytatywnego Winter Classic, przeznaczone na licytację: koszulkę klubową oraz kaszkietkę z limitowanej edycji nawiązującej do obchodów jubileuszu 90-lecia klubu.

Początek drugiej tercji to niewykorzystane z obu stron okresy gry w liczebnej przewadze. Podhale 5 na 4 grało nawet przez pełne 4 minuty. Za to w 31 min. kiedy oba zespoły grały w komplecie, po składnym kontrataku Zagłębia, swojego drugiego gola w meczu - a jedynego w tej części gry - zdobył po wymianie podań z Wasiljewem, Nikiforow.

Trzecia tercja upłynęła pod znakiem kar. Oba zespoły były jednak w dalszym ciągu bardzo nieskuteczne w grze w liczebnych przewagach. Tyczy się to szczególnie gospodarzy, którzy nawet grając blisko dwie minuty 5 na 3 nie zdołali zdobyć gola.

W końcówce goście przypieczętowali wygraną bramkami Kamila Sikory i Andrieja Dubinina.