przez Wuzel 2005-08-17, 7:42 am
Przyjechali do Polski, żeby spróbować swoich sił w zespole Dwory SA Unia Oświęcim. Bracia Da Costowie, Francuzi z polskimi paszportami w oświęcimskiej drużynie nie wywalczyli miejsca, ale w Zagłębiu szybko zyskali uznanie. Po wtorkowym meczu z GKS Tychy działacze Zagłębia rozpoczęli z gośćmi rozmowy o kontrakcie. Myślą też o pozyskaniu Marka Moskala, 30-letniego Czecha, znanego w Polsce z gry w Stoczniowcu. Ma przyjechać na testy.
W sparingu z GKS Tychy Gabriel i Teddy Da Costowie zagrali w pierwszym ataku Zagłębia Sosnowiec i najbardziej rzucali się w oczy. Nie tylko dlatego, że mieli inne, niebieskie, kaski. Przede wszystkim dlatego, że rzucali się śmiało do walki z gwiazdami tyskiej drużyny. Zdenerwowany Adrian Parzyszek łokciem sam sobie wymierzył sprawiedliwość. Adam Bagiński trzonkiem kija parę razy zdzielił przez głowę rywala. Wreszcie do walki stanął Rafał Cychowski i przegrał z kretesem pojedynek z młodszym z braci. Nic więc dziwnego, że działacze z Sosnowca przystąpili do rozmów na temat podpisania kontraktu na sezon 2005/2006