Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
WOJTEK napisał(a):A nie pomyślał żaden z WAS, że Stoczniowec oszczędza siły na decydujące mecze ?? Po co się mieli sprężać w meczu o pietruchę?? Ja tak to widzę.
WOJTEK napisał(a):A nie pomyślał żaden z WAS, że Stoczniowec oszczędza siły na decydujące mecze ?? Po co się mieli sprężać w meczu o pietruchę?? Ja tak to widzę.
WOJTEK napisał(a):A nie pomyślał żaden z WAS, że Stoczniowec oszczędza siły na decydujące mecze ?? Po co się mieli sprężać w meczu o pietruchę?? Ja tak to widzę.
Przemek26 napisał(a):WOJTEK napisał(a):A nie pomyślał żaden z WAS, że Stoczniowec oszczędza siły na decydujące mecze ?? Po co się mieli sprężać w meczu o pietruchę?? Ja tak to widzę.
Tychy chcą zagrać z Podhalem ,bądź ze Stocznią , nie chcą trafić na Pierniki
W drużynie Stoczniowca najlepiej zaprezentowali się Filip Drzewiecki i Łukasz Zachariasz. Ten ostatni, wychowanek sosnowieckiego hokeja, przypomniał się sosnowieckim kibicom twardym wejściem w jednego z zawodników gospodarzy już pierwszej tercji. Wówczas kibice Zagłębia przypomnieli sobie o Zachariaszu i juz do końca spotkania obrzucali go różnymi wyzwiskami.
W Sosnowcu niepocieszony był tylko Tomasz Jaworski, który był bliski zakończenia meczu bez straty gola. Doświadczony zawodnik długo bronił bardzo pewnie. Gdy Bartosz Leśniak chciał mu wrzucić krążek do bramki ręką, "Jawa" zdzielił go w kask ciężką rękawicą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników