przez hokejkilers 2006-10-16, 3:30 pm
Zagłębie toczy się jak lawina. Sosnowiczanie są już wiceliderem ekstraligi!
Zagłębie - KTH Krynica 6:1
- Po dwóch porażkach na inaugurację rozgrywek nie spodziewałem się, że może być aż tak dobrze. W Sosnowcu powstał ciekawy zespół, z czasem przyszło też i lepsze zgranie i takie są tego teraz efekty. Szkoda, że na trybunach jest jeszcze wiele wolnych miejsc. Mam nadzieję, że z kolejnymi zwycięstwami to się zmieni - powiedział Wojciech Sosiński, obrońca i wychowanek Zagłębia.
- Ta drużyna ma duży potencjał, może nawet sięgający miejsc meda... Wysokich miejsc - ugryzł się w język trener Jarosław Morawiecki.
Drużyna z Krynicy pokazała na Stadionie Zimowym dobry hokej. Goście osiągnęli największą przewagę w drugiej tercji, którą - co ciekawe - przegrali... 0:3. - W strzałach było jednak 16 do 8 dla nas. My jednak nie mieliśmy szczęścia, a Zagłębie miało na dodatek Jaworskiego - smucił się Peter Krzemen, szkoleniowiec KTH.
Tomasz Jaworski znowu przyśni się napastnikom, którzy próbowali go przechytrzyć. Wychowanek Polonii Bytom widzi wszystko, między słupkami reaguje szybko i niemal bezbłędnie. Kryniczanom udało się go pokonać tylko raz - gdy był zasłonięty, a krążek wpadł do siatki po rykoszecie. - Gdy ma się tej klasy bramkarza za plecami, to gra się dużo pewniej. Można sobie pozwolić na odważniejsze zagranie w ataku, bo człowiek wie, że zawsze może liczyć na Tomka - chwalił Sosiński, któremu Jaworski też raz uratował wczoraj skórę. Po faulu obrońcy Zagłębia karnego wykonywał bowiem Sławomir Krzak - Jaworski bez trudu zatrzymał jednak krążek. - Na dzisiaj jest dla mnie numerem 1 w Polsce - chwalił Morawiecki.
Szkoleniowiec Zagłębia dostrzega także mankamenty w grze swojego zespołu. - Jeżeli konsekwentnie realizujemy taktykę, to możemy wygrać z każdym, ale zdarzają się też i momenty, gdy moi zawodnicy zaczynają grać "swój" hokej i wtedy pojawiają się problemy - uśmiechał się.
W drużynie Zagłębia nie brakuje indywidualistów, ale krążek kocha z pewnością najbardziej Teddy Da Costa. - Teddy jest bardzo dobry technicznie. Do tego jest szybki i potrafi dryblować. Tego mu nie zabraniamy. Więcej - tak ma grać! Czasami jednak go ponosi, traci krążek zbyt łatwo, a potem zaczynają się problemy w obronie - wyjaśnił Morawiecki.
Wczorajsze spotkanie było szczególne dla Krzysztofa Podsiadło. Drugi trener Zagłębia w sobotę pochował ojca - wielkiego sympatyka hokeja. Zarząd klubu i hokeiści potraktowali wczorajszą wygraną jako hołd dla zmarłego.
gazeta.pl