Anakin napisał(a):Jestem bardzo ciekawy czy to wielka ściema co jest bardziej prawdopodobne bo jeśli nie to naprawdę byłby wstyd dla Prezesów piłkarskiego Zagłębia bo od czasów włoskich to zapewne żaden nigdy się w przeciągu jednego sezonu do takiej sumy nie zbliżył. A to niby piłka jest w Sosnowcu najpopularniejsza.
W mieście, gdzie znalezienie sponsora za 10 tysięcy złotych miesięcznie graniczy z cudem, udało im się nakłonić do współpracy firmy (oczywiście nie tylko z Sosnowca), które gwarantują, że tylko do końca roku na konto klubu wpłynie prawie milion złotych.
Cały tekst: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnow ... z37ckKYonZ
W sumie komentarz niezbyt "świeży" bo sprzed 2 tygodni, ale warto przytoczyć choćby fragment i dać linka tym którzy nie czytali bo świadczy o - nie pierwszym zresztą - idiotyźmie dziennikarza z Wybiórczej.
Po pierwsze: czymś się różni atrakcyjność koszykówki nawet na I-ligowym poziomie od piłki za kilka miechów Służałek zebrał bańkę czyli kwotę jakiej zapewne Jaroszewski z prywatnych źródeł nie ma. Może Ale jeśli Służałek jest taki dobry to może niech zacznie od szukania sponsorów dla piłkarzy a potem koszykarzy.
Po drugie: Todur powinien wiedzieć że dla żadnej Gminy nie jest priorytetem dawać kasę każdego któremu zamarzy się tworzenie klubu sportowego czy innego biznesu. Jak pójdę do UM z propozycją robienia kondomów z wizerunkiem akademików na lwowskiej jako promocji miejsca zamieszkania przyjezdnych panienek chętnych na bzykanie przez miejscowych to też mam dostać kasę

po trzecie: rozbawia fragment: "Działaczom chodzą po głowie pobliskie... Mysłowice". Poza wynajęciem w miarę sensownej hali (w porównaniu do Żeroma) to Mysłowice absolutnie nic nie zapewnia takiemu klubowi. Oni maja takie problemy finansowe że muszą oszczędzać na prostych rzeczach jak oświetlenie czy remont ulic i nikt się nie będzie bawił w pomysły Służałka.