NHK12 napisał(a):Są zwolennicy ZPS i sa prezciwnicy tacy jak Ty.
To była ironia, jestem zwolennikiem budowy ZPS, bo jeżeli chodzi o drogi to choćby wydać sto razy więcej pieniędzy niż obecnie na remonty to one i tak będą dziurawe, więc sens żaden. Nie dziwne, więc, że za Górskiego wcale lepsze nie były
Bardziej piję do faktu, który poruszyłeś, że niektórzy w sygnaturze mają wpis "Chęciński musi odejść", a inni z kolei piszą "piękny widok...". Ot, taki paradoks. Czy Zagłębie by jeszcze istniało gdyby Chęciniaka nie było, czy już może grałoby derbowe spotkania z Zewem Kazimierz? Kto to wie... Najpopularniejsza teza to pewnie "popieram budowę, nie popieram prezydenta". Pytanie czy jedno może istnieć bez drugiego, czy ktoś inny obejmując stołek zdecydowałby się taką inwestycję. Na dzień dzisiejszy jest tak, że Górski tylko obiecywał, a Chęciński wszedł w dupę kibicom, a oni i tak na niego plują.
django napisał(a):Arkadiusz, jak to ma w zwyczaju, wziął się za stadion od tzw. dupy strony. Bo najpierw, albo chociaż równolegle, trzeba było się wziąć za budowanie silnego sportu w mieście, żeby miał kto chodzić na wybudowane za setki milionów obiekty. Zamiast tego wrzucił te setki milionów - miejskich, więc niczyich - pieniędzy, a jednocześnie hodował Jaroszewskich, Girków i innych pasożytów. A jedynym w miarę profesjonalnie zarządzanym klubem jest prywatny, koszykarski JAS FBG, przemianowany na Zagłębie, na który chodzi tylko rodzina i znajomi koszykarek. I to ta drużyna ma zapełniać halę za dziesiątki milionów. Lodowisko ma za to zapełniać hokejowe Zagłębie, w którym nie ma kasy na kije. No a stadion kopacze, na których przychodzi po 500 osób, a prezesem jest gościu o mentalności przedstawiciela handlowego z lat 90. To się nie uda, bo udać się nie ma prawa.
Czyli mieliśmy doprowadzić do sytuacji w której znajduje się dajmy na to Skra Częstochowa. Gramy sobie w I lidze, bo zainwestowaliśmy w budowę "silnego sportu", płacąc konkretne pieniądze, konkretnym piłkarzom, którzy konkretny poziom zapewnią, ale nie mamy na czym grać, więc w przyszłym sezonie nas zdegradują.
Ktoś powie, ale w młodzież inwestujmy, będą grać potem dla Zagłębia. Akurat, pójdą tam gdzie lepsze warunki dostaną. Który klub opiera się w większości na wychowankach? Młodzież zresztą i tak błysnęła, więc te całe gadki jakie to szkolenie w Zagłębiu jest fatalne i niedoinwestowane może z palca wyssane nie są, ale przesadzone już tak. Za Brynicą zabolał awans rezerw Zagłębia i pukają się tam teraz w czoło, jak w takim burdlu jak Zagłębie można było pchnąć drużynę rezerw wyżej, skoro u nas młodzież odpoczywa na wygodnych dywanach i zjada codziennie rano jajecznicę z najdroższych patelni, a nawet się nie otarli o awans. Podsumowując - pieniędzy wydanych na zakup dobrych piłkarzy nie odzyskasz, a stadion będzie na lata. Wiele upokorzeń trzeba było znieść, ale jest jakieś światełko w tunelu, że będzie lepiej. Innych dopiero to czeka, myślisz, że taki Ruch czy GKS będzie się bił o ekstraklasę z takimi skansenami jakie tam mają? A kto ich wpuści? Nabiorą kredytów na budowy i będą tak samo cienko przędli jak my teraz.
Działać równolegle, inwestować w stadion i "siłę sportową". Nie czarujmy się, budżet miasta z gumy nie jest, a decyzje, aby ładować dużą kasę w sport są zwyczajnie niepopularne. Mieszkańcy i tak mają za złe, wydanych pieniędzy na budowę. To jest właściwie cud, że udało się zbudować i jednocześnie na tyle podtrzymać drużynę na kroplówce, aby nie spadła niżej. No takie są realia.
Jedyne z czym się zgodzę to dobór kadry zarządzającej klubem. Tylko kolesiostwem można wyjaśnić mianowanie Jaroszewskiego i Girka na sterników klubu, bo szybko okazało się, że ich umiejętności są marne, a mimo to nic się w tej kwestii nie zmieniło. Zagłębie zmieniało trenerów, a nie zmieniał się prezes. Nie wiem, może za pieniądze jakie Chęciński proponował za prowadzenie Zagłębia nikt "normalny" nie chciał do nas przyjść?